Wypiłem jedno po drugim. Oba piwa miały tę samą datę przydatności do spożycia - 02.10.2009. Niestety nie degustowałem równolegle, ale kolor wydawał mi się wręcz identyczny (rozcieńczona herbata). Piana zachowywała się podobnie (choć początkowo spora - zniknęła do zera po kilku minutach, bez śladów na szkle i powierzchni piwa). W zapachu i smaku są to jednak piwa inne. Bosman wydał mi się bardziej alkoholowy w smaku... w zapachu miał coś takiego jak piwa z zielonych butelek, wydał mi się lekko "winny" w smaku. Piast z kolei był praktycznie pozbawiony smaku i zapachu (neutralny, niczym nie wyróżniający się) - oceniam go niżej. Oba piwa pozbawione są posmaków charakterystycznych dla piw niepasteryzowanych. Oba są gorsze od Kasztelana niepasteryzowanego. To tyle z moich odczuć
.

Comment