Warszawa, Pejzażowa 2 lok. U-2 (Mokotów), Rodzinka Bis

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • yavo
    Kapitan Lagerowej Marynarki
    🥛🥛🥛🥛
    • 2009.03
    • 910

    Więc tak: pan Arek wie, co ma na stanie i wie, z jakimi datami przydatności do spożycia. Są tacy, którzy chętnie kupują owo Zdrowe za 2.5, wręcz o nie pytają. Ci, co chcą kupić to piwo z "normalną" datą, mają je w lodówce obok za - bodaj - 4.5 zł.

    Ponadto: wjechał Lwówek Śląski w cenie 3.20.
    Sklep będzie nieczynny od soboty do przyszłej niedzieli (31.07 - 08.08).

    Dziękuję za uwagę, idę próbować Lwówka

    Comment

    • arcy
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      • 2002.07
      • 7538

      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika yavo Wyświetlenie odpowiedzi
      pan Arek wie, co ma na stanie i wie, z jakimi datami przydatności do spożycia
      Tym gorzej.

      Comment

      • yavo
        Kapitan Lagerowej Marynarki
        🥛🥛🥛🥛
        • 2009.03
        • 910

        Ale zaraz, moment: dlaczego gorzej? Piwo przeterminowane jest przecenione, tak?

        Comment

        • Pankracy
          Major Piwnych Rewolucji
          🥛🥛🥛🥛🥛
          • 2007.10
          • 2797

          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika yavo Wyświetlenie odpowiedzi
          Ale zaraz, moment: dlaczego gorzej?
          Ponieważ ktoś może mu kontrolę sprowadzić i wtedy nasze wspaniałe warszawskie źródełko może wyschnąć na wiele lat.
          Ja już właściciela Rodzinki Bis kiedyś uczulałem, że te przeterminowane piwa mogą mu sprowadzić kłopoty. Może się bowiem kiedyś trafić jakiś klient pieniacz, który zafunduje mu niespodziankę w postaci wizytacji odpowiednich organów odbierających zezwolenia na sprzedaż.

          P.S. Mi osobiście te piwa nie przeszkadzają. Zawsze jak mam wątpliwości to się pytam które piwa są starsze, a które są z nowej dostawy. Które tracą niedługo termin, a które są już po terminie.

          Comment

          • j_Q
            Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
            • 2009.10
            • 176

            Czy aż takie skoki sprzedaży ma, że nie jest w stanie wyczuć, ile zamówić, żeby w terminie ważności zeszło?

            Comment

            • Cannabee776i99
              Kapitan Lagerowej Marynarki
              • 2009.08
              • 658

              Sprzedaż ewidentnie zepsutego piwa jest jakby nie patrzeć trochę "nie halo". Co innego piwa z długim terminem przydatności kilka dni po terminie, a co innego piwa niepstaryzowane grubo po nim, kiedy wiadomo, że nadają się już tylko do kanalizacji.

              Comment

              • hasintus
                Kapitan Lagerowej Marynarki
                • 2006.07
                • 850

                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika yavo Wyświetlenie odpowiedzi
                Więc tak: pan Arek wie, co ma na stanie i wie, z jakimi datami przydatności do spożycia. Są tacy, którzy chętnie kupują owo Zdrowe za 2.5, wręcz o nie pytają.)
                Przecież takie piwo nie nadaje się w ogóle do spożycia. Może niech sprytny pan Arek sam sobie wypije takie jedno aby się przekonać, tylko niech sobie wcześniej zarezerwuje czas w kibelku.
                Dla mnie taki proceder to po prostu dziadostwo.

                Comment

                • skandalista
                  Szeregowy Piwny Łykacz
                  • 2010.05
                  • 12

                  ja tydzień temu kupiłem lubelskie z datą ważności 5 maj 2010 - zastanawiam się czy zaryzykować wypicie od jakiegoś czasu sprawdzam w tym sklepie dość dokładnie termin przydatności, ale uważam że P.Arek nie powinien sprzedawać takich staroci (chyba że na wyraźne życzenie zainteresowanych gdzieś "spod lady"). Generalnie zakupy w Rodzince pod tym względem przypominają grę w kotka i myszkę ...

                  Comment

                  • Mason
                    Major Piwnych Rewolucji
                    🍼
                    • 2010.02
                    • 3280

                    Ja tam kupiłem lekko przeterminowanego stouta z GAB i był pijalny. A także mocno przeterminowanego Weizenbocka (trzy miesiące po terminie, ale stał w lodówce), który poza mizerną pianą był bardzo smakowity i żadnych problemów po nim nie miałem. W ogóle to kiedyś zdarzyło mi się nabyć Tripel Karmelit które było pół roku po terminie (to akurat w PiP), ale jakoś to przegapiłem. Wypiłem i piwo bardzo mi zasmakowało.
                    Nie przesadzacie trochę z tym oburzeniem? Przecież wystarczy rzucić okiem na datę przydatności i te przeterminowane zostawić gdzie stały jak się obawiacie sesji na kibelku
                    JEDNO PIVKO NEVADI!

                    Comment

                    • yavo
                      Kapitan Lagerowej Marynarki
                      🥛🥛🥛🥛
                      • 2009.03
                      • 910

                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Cannabee776i99 Wyświetlenie odpowiedzi
                      (...) a co innego piwa niepstaryzowane grubo po nim, kiedy wiadomo, że nadają się już tylko do kanalizacji.
                      No właśnie ponoć się nadaje również do picia.

                      Comment

                      • yavo
                        Kapitan Lagerowej Marynarki
                        🥛🥛🥛🥛
                        • 2009.03
                        • 910

                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Mason Wyświetlenie odpowiedzi
                        Przecież wystarczy rzucić okiem na datę przydatności i te przeterminowane zostawić gdzie stały jak się obawiacie sesji na kibelku
                        Cieszę się, że nie ja pierwszy to napisałem

                        Comment

                        • docent
                          Pułkownik Chmielowy Ekspert
                          • 2002.10
                          • 5205

                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Mason Wyświetlenie odpowiedzi
                          Nie przesadzacie trochę z tym oburzeniem? Przecież wystarczy rzucić okiem na datę przydatności i te przeterminowane zostawić gdzie stały jak się obawiacie sesji na kibelku
                          Problem polega na tym, że przeterminowane/przecenione piwa nie są odpowiednio oznaczone tak, by nikt nie miał wątpliwości co do tego, na co się decyduje.
                          To naprawdę zatrważające, że w sklepie specjalistycznym, w którym niektórzy będą kupować swoje pierwsze w życiu piwa regionalne dzieją się takie rzeczy

                          I jeszcze jedno, piwa refermentowane czy portery mogą sobie stać po terminie bez przeszkód ale niepasteryzowane nigdy po przekroczeniu daty nie będzie dobre.
                          Piwna Praha-przewodnik po praskich lokalach z prawdziwym piwem
                          Przewodnik po miejscach gdzie warzy się i serwuje dobre piwo-Polskie Minibrowary
                          Piwne podróże po Czechach-Piwne Czechy
                          Polskie Minibrowary na FB - codziennie nowe informacje!

                          Comment

                          • Jurandofil
                            Kapitan Lagerowej Marynarki
                            🍼
                            • 2007.10
                            • 977

                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika docent Wyświetlenie odpowiedzi
                            niepasteryzowane nigdy po przekroczeniu daty nie będzie dobre.
                            Z tym stwierdzeniem docencie zgodzić się nie mogę!
                            Znam osoby pijące koncerniaki, mimo że próbowały PIWA. Już nie potrafię im pomóc...

                            Maciek urodził się po zamknięciu Browarów Warmińsko-Mazurskich "JURAND" w Olsztynie. Będą musiały mu wystarczyć wspomnienia taty...
                            Mateusz z kolei... w okresie wielkiego bumu browarów kontraktowych i minibrowarów restauracyjnych. Czego się ze mną napije za kilkanaście lat?

                            Comment

                            • kosher
                              Major Piwnych Rewolucji
                              🥛🥛🥛🥛
                              • 2005.04
                              • 2313

                              Dlatego nie jesteśmy tak naprawdę w stanie stwierdzić po upływie ilu dni od przekroczenia daty ważności dane piwo (nie ma znaczenia czy to porter czy niepasteryzowane) nadaje się do wypicia nie skutkując sensacjami żołądkowymi.
                              Dla mnie osobiście uczciwe jest jeśli sprzedawca obniża cenę na każde przeterminowane piwo i uwypukla to klientowi przy zakupie dając do zrozumienia, iż nie gwarantuję że zakupione piwo wciąż nadaję się do spożycia. Wtedy odpowiedzialność takiego zakupu bierze na siebie całkowicie klient.
                              Z drugiej strony w świetle polskiego prawa sprzedaż piwa przeterminowanego choćby o jeden dzień jest wykroczeniem i skutkuje w przypadku zgłoszenia do Inspekcji Handlowej grzywną dla właściciela i natychmiastowym wycofaniem ze sprzedaży przeterminowanych produktów.
                              Problemem Rodzinki Bis jest to, że część przeterminowanych piw stoi ciągle przemieszana w lodówkach i są one sprzedawane w standardowych cenach piw przedterminowych.
                              Gdyby to wynikało z niedopatrzenia sprzedawcy i byłyby to jednorazowe przypadki to pół biedy.
                              Niestety jest prawdopodobnie inaczej- wygląda to na celowe działanie właściciela mające prawdopodobnie uchronić go przed stratami na niesprzedanym piwie.

                              Comment

                              • Pankracy
                                Major Piwnych Rewolucji
                                🥛🥛🥛🥛🥛
                                • 2007.10
                                • 2797

                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika j_Q Wyświetlenie odpowiedzi
                                Czy aż takie skoki sprzedaży ma, że nie jest w stanie wyczuć, ile zamówić, żeby w terminie ważności zeszło?
                                Problemem w tym sklepie wydaje mi się to, że właściciel bierze zwykle z browarów wszystkie marki jaki dany zakład ma w ofercie. I nie bawi się tak jak konkurencyjna Jola w wyłącznie wyszukany towar.
                                Skutkuje to tym, że bardzo pięknie schodzą z półek np. Kormoran Rześkie, Ciechan Wyborne czy Ciechan Miodowe (ludzie biorą skrzynkami), a zostają te piwa które nie cieszą się wzięciem i mają wyłącznie pojedynczych koneserów.
                                Last edited by Pankracy; 2010-07-27, 10:20.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X