to wszystko przez to, że się napaliliśmy na nowe szklanki i koszulki Pintowe, Grand Championa, Koniec świata, Atak chmielu z nowej warki i wiele innych piw :P
Broń Boże abym się czepiał. Tylko w Krakowie "od zawsze" w piwie rządził jeden sklep "Maria" na ul. Kobierzyńskiej. I wszystkie moje porównania i obserwacje porównuję z tym sklepem. A ponieważ jest coraz więcej sklepów "podobnych" lub nawet "lepszych" to dlateko ta dygresja.
Cieszy to, że z czasem mamy coraz więcej takich sklepów.
Dzięki za udane zakupy świąteczne (no może poza jednym wyjątkiem, nie zauważyłem że Ala grodziskie z Pinty było przeterminowane, chociaż w smaku było dobre).
Comment