Sklep w odnowionym pawiloniku po jakimś zapewne warzywniaku, na krośnienskich osiedlach.
Duży wybór piw rzemieślniczych, poustawianych jednak chaotycznie bez żadnego porządku, zalegających też różnymi pojedynczymi egzemplarzami w skrzynkach.
Choć nie jestem fanem tatuażu (za moich czasów nosili je tylko kryminaliści, ew. niektórzy tatuowali się w wojsku), to uwagę zwraca motyl nad piersiami sprzedawczyni, widoczny dość dokładnie, kiedy pani jest w odpowiednio dobranej koszulce. Rodzi się wtedy oczywiście pytanie, czy wyłaniające się z dekoltu skrzydła mają swój ciąg dalszy nieco niżej.
Żeby nie było, że nie o piwie , to żeby nie uprawiać zbędnych wyliczeń, ktore i tak będą zawsze niekompletne, powiem tyle, że właściwie każdy bardziej wybredny piwosz mógłby bez trudu coś dla siebie znaleźć.
Duży wybór piw rzemieślniczych, poustawianych jednak chaotycznie bez żadnego porządku, zalegających też różnymi pojedynczymi egzemplarzami w skrzynkach.
Choć nie jestem fanem tatuażu (za moich czasów nosili je tylko kryminaliści, ew. niektórzy tatuowali się w wojsku), to uwagę zwraca motyl nad piersiami sprzedawczyni, widoczny dość dokładnie, kiedy pani jest w odpowiednio dobranej koszulce. Rodzi się wtedy oczywiście pytanie, czy wyłaniające się z dekoltu skrzydła mają swój ciąg dalszy nieco niżej.
Żeby nie było, że nie o piwie , to żeby nie uprawiać zbędnych wyliczeń, ktore i tak będą zawsze niekompletne, powiem tyle, że właściwie każdy bardziej wybredny piwosz mógłby bez trudu coś dla siebie znaleźć.
Comment