Łódź, Pomorska 116, Piwa Regionalne (kiedyś Zofmar)

[Smoogler]

A już myślałem że tylko mnie tak potraktowano...

Nie ma co bronić, w ten sposób tylko tracą klientów. Mnie to nie interesuje jak rozwiążą ten problem. Swojego czasu jeździłem tam często i zawsze brałem minimum skrzynkę różnych piw. I przyznam że nie zawsze zdarzało mi się zabierać je potem na wymianę, przywoziłem potem np. 40 butelek i nigdy nie było problemu ze zwrotem raz zawiozłem tam chyba ponad 70 i też przyjeli bez mrugnięcia. Ale od niemiłego incydentu z butelkami również przestałem tam jeździć. Fakt iż nie mają już tego piwa w asortymencie nie świadczy o tym że go tam nie kupiłem. Butelki wyniosłem do garazu i leżały tam jakiś czas a były to butelki po "Grudziądzu" a pani pewnie nie miała pojęcia o istnieniu takiego browaru. Butelki były kupione w tym sklepie a zmiana właściciela i podejścia do klienta wpływa w znaczący sposób na sukces sklepu. Nie jeżdzę już tam jak inni zawiedzeni klienci.

Jeśli mają kłopoty niech przejrzą monitoring i wyeliminują "oddawaczy" łatwo sprawdzić kto kupował i kto oddawał. Może to trochę czasu zajmie ale zyskają na tym klienci. No chyba że mają ich gdzieś...
a wszystko na to wskazuje bo panie są jakby ze wsi przyjechały z jakiegoś GS-u albo innej podrzędnej pijalni piwa

No ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło dzięki temu skłaniam się ku zrobieniu samemu piwa..

A asortyment rzeczywiście jakby uboższy no i ceny podskoczyły. Dopiero na forum dowiedziałem się o zmianie właściciela.

Chyba nie zboczyłem za bardzo z tematu... w końcu o sklepie mowa. A czy to bedzie dyskusja o piwie czy pani sprzedającej w danym sklepie informacje uważam za istotne
Pozdrawiam.... po dłuższej przerwie.

[Jacocaco]

Witam,
Mam niedaleko do tego sklepu, i chciałbym kupić kilka piw dla mojego wujka w podzięce.
Chciałem przeznaczyć ok 30 zł, polecicie mi coś? chciałbym żeby to były piwa których nie kupi sobie w swojej małej mieścinie, może jakieś zagraniczne lub wyszukane smaki?
Wujo jest raczej smakoszem, nie piwochlejem że to tak ujmę
Pozdrawiam

[Sokół83]

Piwa z Pinty, kilka polskich porterów (Łódzki i Kormoran przede wszystkim), Pils Manufakturowy z Jabłonowa, z czeskich Svijany, Chodovar, Tambor, Cerna Hora....

[piotrek_retkinia]

Polecam piwa od Jana Olbrachta, Artezana, Pinty albo Litewskie z Senojo Vilniaus

[piwoferdek]

A jakie sa niepasteryzowane i niefiltrowane w tym sklepie ?

[borsuklodz]

Pils z Manufaktury jest w promocji za 2 zeta

[bartekpawel]

Tak, potwierdzam. Ale problem z butelkami jest nadal.

[olie]

Plotki o śmierci tego miejsca były przedwczesne. Nadal, w porównaniu z Warszawą, ceny są tu atrakcyjne. AleBrowar 5,70-6,20, Hades 10,50, Podróże Kormorana Coffee Stout 6,20. Warto zajrzeć.

[PapaChmiel]

Podejście sklepu do butelek dziwne, jednakże jest to ich wyłączna sprawa i nie będę tego komentował, a jedynie postaram się ich w pewien sposób obronić.

Otóż problemem w Łodzi są rzeczywiście butelki, które są znoszone do takich sklepów w bardzo dużych ilościach szczególnie przez tzw. zbieraczy. Coraz częściej są to ludzie schludnie ubrani i nie zwracają na siebie uwagi jakoby się tym trudnili. Wielokrotnie słyszałem jak tacy ludzie przekazują sobie informację gdzie przyjmowane są butelki przez sprzedawców i wciskają im kit, że zakupili je w tym sklepie co oczywiście jest kłamstwem. Postawmy się w roli właściciela tego sklepu. Powiedzmy zakupił 10 skrzynek piwa tj. 200 butelek. A co się okazuje? Że do sklepu przyniesiono mu 500 butelek. Wszyscy klienci powiedzą, że piwo zakupili właśnie tu co jest absurdem! Pytanie gdzie ma je ulokować skoro brakuje mu pojemników? Nikogo to nie interesuje. Pytanie co z tym zrobić? Jest problem więc pytanie jak to rozwiązać? Ma ktoś jakieś propozycje?
Podam najbardziej popularny przykład. Ludzie kupują piwo w markecie bądź innym sklepie i za butelkę płacą kaucję 35 gr. Następnie po opróżnieniu zawartości udają się z pustymi butelkami zakupionymi gdzie indziej do osiedlowego sklepu i bezczelnie je tam oddają gdzie otrzymują kaucję 40 bądź 50 gr za szt! Później się cieszą i są dumni, że w taki sposób orżnęli właściciela małego sklepu, a oni zarobili na swoim cwaniactwie na piwo(a). Niestety Polacy to naród kombinatorów. To smutna prawda, ale w przypadku Zofmaru uczciwi klienci cierpią na cwaniactwie innych.

Z chmielowym pozdrowieniem!

bardzo mnie rozbawiło to co napisałeś. Chciałbym ciebie poinformować że WIĘKSZOŚĆ ludzi kupujących piwa w takich sklepach nie przynoszą z powrotem butelek na wymianę, nie chce im się, są przejazdem, mają daleko, studenci po imprezie - butelki lecą do kosza lub przez okno. Na pewno nie ma takiej sytuacji że im się butelki wysypują z magazynu. Robię tu zakupy od wielu lat, (jeszcze za Grubego wiele lat) bardzo często stałem w kolejce 20-30 osób i czasem może jedna miała 1 czy 2 skrzynki. A większość nawet jednej butelki nie miała pustej. Więc statystycznie i logicznie rozumując nie ma takiej możliwości że butelki będą wypadać oknem ze sklepu a biedny pan sklepikarz nie będzie miał gdzie położyć pustej butelki. Takich bajek to nie pisz bo nie wiem skąd czerpiesz takie baśnie.
A co do butelek to rzeczywiście jakieś dziwne gusła nastały - za Grubego nigdy nie miałem
problemów z oddaniem butli - czy to było 10 czy 2 skrzynki na wymianę - tym bardziej że piwa regionalne kupuję tylko w tym sklepie, teraz dziewczyny dziwnie się patrzą, każdą butlę dokładnie oglądają i kręcą nosem że aż tyle przyniosłem. Niestety z barku czasu nie biegam z każdą jedną butelczyną na wymianę tylko pije jedno dwa piwa do obiadu i odkładam do skrzynki. Jak się zapełni jadę wymienić. Co w tym dziwnego? Czy tak trudno to zrozumieć że nie każdemu chce się biegać z każdą butelką na wymianę albo że ktoś nie żłopie po 20 piw dziennie tylko po 1-2 i odkłada butle na potem? Kwaśne miny pań jak zobaczą pustą skrzynkę naprawdę zniechęca. (Podobno w tych czasach należy walczyć o klienta? czyżby panie o tym nie wiedziały?)
A jeszcze co do zacytowanego pana powyżej - jeśli sądzi pan że ludzie nie mają co robić tylko biegać po sklepach z piwami regionalnymi żeby zarobić 5 groszy za butelkę (i jechać pół miasta tracąc paliwa w korku za 10 zł) nie wiem do końca czy to aż takie opłacalne. A tak na marginesie gdzie są te składowiska darmowych pustych butelek po piwach czeskich, belgijskich, niemieckich? Bo ja takowych w krzakach nie widziałem. Na zdrowie!

[yoda79]

Plotki o śmierci tego miejsca były przedwczesne. Nadal, w porównaniu z Warszawą, ceny są tu atrakcyjne. AleBrowar 5,70-6,20, Hades 10,50, Podróże Kormorana Coffee Stout 6,20. Warto zajrzeć.

Ceny AleBrowaru mnie zniszczyły

[borsuklodz]

jest już Świąteczne?

[darekd]

Plotki o śmierci tego miejsca były przedwczesne.

Sklep żyje i chyba ma się dobrze. Jak na Łódź przyzwoity wybór piw czeskich, polskich kraftów. Coś tam z Belgii i nieco z Niemiec (te ostatnie jak zwróciłem uwagę w atrakcyjnych cenach).

[LESNICZYy]

Ceny AleBrowaru mnie zniszczyły

Dziś w podobnej cenie co Gloger a jakość o niebo lepsza . AleBrowar można z smakiem wypić w danej kategori cenowej .

[Takeshi]

Byłem dziś w sklepie na Pomorskiej i połowa półek stoi pusta. Sklep będzie zlikwidowany. Tak powiedziała ekspedientka.

[darekd]

Szkoda... wybieram się do Łodzi w połowie lutego. Proszę ewentualnie dać znać, jak to się będzie wyglądać...