Bielsko-Biała, Rynek 14, Sklep Koneser Świat Piwa [zamknięte]

[ZKB]

Szkoda, znam Łukasza i wiem ile pasji i zaangażowania włożył w działanie tego sklepu. Nie jest dobrze na Śląśku, bida bida, bo nie wierzę, że Ślązacy nie lubią dobrego piwa.

Na Śląsku faktycznie bida ale temat dotyczy Bielska

[remikola]

Wiedziałem, że tym uogólnieniem sprowokuję oburzenie. Oczywiście powinienem powiedzieć: Bielszczanie. Wiem, że w Bielsku lokalny patriotyzm jest silny i bardzo dobrze, to stare i piękne miasto, ale z drugiej strony czy Bielsko nie było od zawsze śląskie, a Biała małopolska? Pomijając już ten temat, Bielsko, Częstochowa, Katowice - sytuacja w sklepach specjalistycznych jest podobna.

[ZKB]

Wiedziałem, że tym uogólnieniem sprowokuję oburzenie. Oczywiście powinienem powiedzieć: Bielszczanie. Wiem, że w Bielsku lokalny patriotyzm jest silny i bardzo dobrze, to stare i piękne miasto, ale z drugiej strony czy Bielsko nie było od zawsze śląskie, a Biała małopolska? Pomijając już ten temat, Bielsko, Częstochowa, Katowice - sytuacja w sklepach specjalistycznych jest podobna.

Temat na długą dyskusję i nie na tym forum.
Wracając do meritum faktycznie jedynie kilka dużych miast ma potencjał ludzki, umożliwiający funkcjonowanie sklepu, gdzie kupno miesięcznie nastu piw na głowę w cenach od 5 zł w górę nie stanowi problemu.
W podanych przez Ciebie miastach jednak cena gra główną rolę a i piwa w cenach 3-5 zł nie sprzedają się łatwo. Brak wyrobionego i dorobionego klienta

[beerkeeper]

piwa w cenach 3-5 zł nie sprzedają się łatwo. Brak wyrobionego i dorobionego klienta

Żeby to jeszcze było 3-5 zł , wczoraj nabyłem Kormorana Weizenbock za 6,40 a i tak to jedno z tańszych dobrych piw na rynku. A przecież nie bedę chamem i nie kupię tylko
dla siebie no i robi się wydatek rzędu kilkudziesięciu złotych.

[Chmielnicki]

Tak na marginesie: o ile zakup piwa w cenie 5 czy nawet 10 zł nie jest dla mnie niczym kontrowersyjnym, o tyle kupno paczki papierosów za złotych kilkanaście przekracza już daleko granice mojej percepcji. Zakładając, że ktoś pali paczkę dziennie (co w przypadku nałogowych palaczy nie jest chyba żadnym wyczynem) - ile za to można by mieć piwa?! Nie tylko smaczniejszego, ale i zdrowszego!

Więc z tym brakiem kasy to chyba nie do końca jest tak. To raczej priorytety bywają dziwne.

[beerkeeper]

Podpisuję się pod tym obiema rękami. Wydaje mi się ,że jest pewna dziwna prawidłowość : ci których stać na drogie piwo nie maja czasu i ochoty na dotarcie do sklepu, ci którzy mają czas
na łażenie po mieście nie mają wystarczająco dużo kasy.

[ART]

I przecież o to chodzić powinno sprzedawcy, ma dotrzeć do tych pierwszych. Myślę że choć to już nie zmieni sytuacji tego sklepu, to może przydać się innym - napiszcie proszę jakie działania reklamowe zostały podjęte żeby dotrzeć do klientów?

[jarekb11]

Wydaje mi sie że w dzisiejszych czasach kiedy każdy prawie ma samochód , parking przy sklepie z piwem to podstawa. Co prawda koło "zamkowej" ludzie parkują ale często nie ma gdzie stanąć autem ,no i "dymać" ze skrzynką nikt do auta nie będzie. Zresztą ludzie są z reguły leniwi i nie chce im sie z plecakiem po kilka piw "zaiwaniać"

[remikola]

Wydaje mi sie że w dzisiejszych czasach kiedy każdy prawie ma samochód , parking przy sklepie z piwem to podstawa. Co prawda koło "zamkowej" ludzie parkują ale często nie ma gdzie stanąć autem ,no i "dymać" ze skrzynką nikt do auta nie będzie. Zresztą ludzie są z reguły leniwi i nie chce im sie z plecakiem po kilka piw "zaiwaniać"

Problem jest tylko ze znalezieniem takiego lokalu, który spełniałby 3 zasadnicze warunki:
lokalizacja w centrum
w miarę niski czynsz
parking pod sklepem
Oczywiście zdarzają się takie okazje, ale w Bielsku czy Katowicach graniczy to z cudem. Dlatego niestety często trzeba z czegoś zrezygnować. Mogło by się wydawać, że lepszy sklep na uboczu lub jakimś osiedlu ale z parkingiem, a pieniądze zaoszczędzone na czynszu lepiej inwestować w marketing. Ale z tego co wiem był już taki sklep w Bielsku przeszło rok temu i długo nie pociągnął.

[beerkeeper]

Był świętej pamięci Kiper, najpierw na osiedlu Polskich Skrzydeł gdzie był parking ale prawie na końcu miasta, potem na ul.Wyzwolenia czyli prawie w centrum ale bez parkingu
(przynajmniej darmowego ). Wykonali pionierska robotę ale w koncu padli. W porównaniu do Kipera, Świat Konesera ma o wiele większy asortyment poza tym jest moda na tego
typu piwa i według mnie ma szansę na przetrwanie i rozwój w nowym miejscu. Oby tylko udało się je znależć.

[beerkeeper]

Zapomniałem dodać, że dzisiaj w Koneserze cztery piwa z Kocoura.

[Pendragon]

No to miejscowi niech się rozglądają po mieście za wolnymi pomieszczeniami z parkingiem.
Lotny patrol i dawaj

[remikola]

I przecież o to chodzić powinno sprzedawcy, ma dotrzeć do tych pierwszych. Myślę że choć to już nie zmieni sytuacji tego sklepu, to może przydać się innym - napiszcie proszę jakie działania reklamowe zostały podjęte żeby dotrzeć do klientów?

Samo umiejscowienie na starówce jest dość prestiżowe, poza tym z tego co wiem to Facebook i baner przy głównej dojazdowej do Bielska. Co można jeszcze zrobić w tej kwestii (tylko nie ulotki)?

[beerkeeper]

Miejscowi pasjonaci jakoś sobie radzą, ale ktoś spoza Bielska po wykonaniu kilku rundek
samochodem dookoła starówki bez możliwości zaparkowania ( a straż miejska czuwa ),
przeważnie rezygnuje.

[azazel82]

Ja za każdym razem jak jestem w BB, to zaglądam i nie przeszkadzało mi to, że muszę AŻ 200 metrów poniżej zaparkować, bo ZAWSZE było miejsce (w lewo i w lewo ze sklepu). No ale przeca nie będę z Sosnowsi regularnie po piwo bo Bielska jeździł. Czasem kupiłem 3, czasem 5, raz 10. Nawet Delirium Nocturnum na mą prośbę dojechało w grudniu '11. Dlatego lubiłę ten sklep. Mam nadzieję, że uda się znaleźć nowe miejsce.