Bartek, [Antidotum] Prawdziwy Pils

[Infam]

Bez daty przydatności to chyba tylko pierwsza warka, która debiutowała jakoś we wrześniu.

Ja tylko stwierdzam fakt, natomiast nie chciałem w żadnym wypadku ferować wyroków, wskazywać winnych itp.

[wpadzio]

...natomiast nie chciałem w żadnym wypadku...

"...To nie ja byłam Ewą...

[Infam]

"...To nie ja byłam Ewą...

Powiedz Wpadziu, co chciłeś przeczytać

[Twilight_Alehouse]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Złoty, równomiernie opalizujący. Dla niefiltrowanego pilsa w sam raz. [5]
Piana: Z początku dość wysoka, ale szybko opada do cienkiej warstwy i słabo osadza się na ściankach. [3]
Zapach: Silny, ale w zasadzie czuć tylko słodowość. Chmielu jak na lekarstwo, akcentów owocowo-karmelowych też brak, więc niezbyt prawdziwy to pils. Miałem szczęście i w moim egzemplarzu nie zalosowała się żadna kiszonka czy inny DMS. [3]
Smak: Niezła goryczka, ale raczej drażniąca, niezbyt szlachetna. W tle lekki kwasek, a piwo jest mocno wytrawne, nie ma słodowej podbudowy i treściwości, jest płaskie i nijakie. [2.5]
Wysycenie: Dobre. [4]
Opakowanie: Samo wzornictwo etykiety w porządku, jest bardzo elegancka. Problem w tekście, który zapowiada piwo "ciemnozłote" (a jest złote), o "ziołowo-chmielowym bukiecie" (nie sądzę). Wolę się nawet nie zastanawiać, czym miała być "goryczkowa końcówka lubelskiego chmielu"... Poza minusami za te farmazony, kolejne należą się za osławiony brak daty przydatności do spożycia oraz goły kapsel, nijak nie pasujący do teoretycznie dopracowanej szaty graficznej. [3]
Uwagi: Pite 3 listopada 2012 r.

Moja ocena: [2.95]

[Prusak]

Warka do 12.02.2013 bardzo przyzwoita. Piwo rzeczywiście nie jest treściwe, z niezaznaczoną podbudową słodową, ale w końcu to pilzner... Można jednak wierzyć informacji na etykiecie, że na finiszu mamy do czynienia z przyjemną goryczką. Dokładnie tak to odczułem. To zresztą mój pierwszy kontakt z tym piwem. Gdyby utrzymywało taki poziom, chętnie kupowałbym w letnie dni, gdyby było bardziej dostępne, dla przełamania smaku innych pilsów.

[woosaa]

Czy piwo w butelce jest/było pasteryzowane? Info potrzebne do DP.

[MarcinKa]

Niefiltrowane i niepasteryzowane.

[woosaa]

Niefiltrowane i niepasteryzowane.

Dzięki.

[e-prezes]

Pytasz w ujęciu historycznym, bo już dano nie ma na rynku?!

[woosaa]

Pytasz w ujęciu historycznym, bo już dano nie ma na rynku?!

Piłem je w knajpie w ...marcu i miałem zaznaczone jako pasteryzowane.Przeglądałem historię wypitych piw i się zdziwiłem nad piwem z Bartka a już nie pamiętam co było na etykiecie.

[Javox]

To jest Prawdziwy Pilsner?

Piana zero, gazu mało, kolor ciemniejszy bursztyn, aromat karmel i owoce... typowy pilsner.

A goryczka? "czekałem" do ostatniego łyka na ten "łał" końcowy i.... 4 litery

Komu się to chciało tu targać 300 kilosów... no ale czego się nie robi dla prawdziwego pilsnera!

[wpadzio]

Czasem się w trakcie wykopalisk archeologicznych odkopie złotą monetę a czasem zeschły koprolit...

[Javox]

Albo puszkę po syfskim... bo ktoś tam wcześniej zakopał śmieci...

[DariuszSawicki]

Piana: Właściwie to brak piany.
Kolor: Złoty, opalizujący, za ciemny jak na pilsa, no ale ten jest niefiltrowany, dlatego
może być.
Zapach : Matko Boska !!! Ja myślałem, że DMS to jest gotowana kapusta lub kalafior a tu czystej krwi zielony groszek jest. Kupujemy groszek Bonduelle, otwieramy, wąchamy i mamy ten sam zapach co w piwie Antidotum. Dziękuję wam browarnikom z Antidotum... dziś wzbogaciłem się o kolejne, piwne doświadczenie, poczułem zielony groch w piwie.
Smak: Kwaśna woda zmieszana z tym co zostało po groszku z konserwy.
Uwagi: No comments !

[wpadzio]

Darek, odnalazłeś w reklamówce w kącie za kartoflami zapomniane zakupy sprzed ponad roku?