Piwo gotowe do oceny
Kowal, Pilzner Koszaliński
Collapse
X
-
Kowal, Pilzner Koszaliński
moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot
Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzieTagi: brak
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Jaśniutki, żółty może lekko pomarańczowy. Przez ogromną mętność bardziej pasuje do wita [3.5]
Piana: Szybka redukcja do obrączki, fakt, że utrzymującej się do dna [3]
Zapach: Brzeczkowo-zbożowo-słodowy a na deser jeszcze diacetyl. Chmielu ani śladu [3]
Smak: Dość treściwe. Chmiel i goryczka na średnim poziomie ale dobrze zbalansowane z nie dominującą słodowością. Jak na Pilsenera zbyt treściwe i za mało goryczkowe ale i tak jest nieźle [3.5]
Wysycenie: Dolne stany średnie. Dla mnie wystarczające [4]
Opakowanie: Sztampowe i mało ciekawe. Pełne info. Na minus odwołanie na etykiecie do Carla Aschera, chyba dawnego właściciela browaru w Koszalinie. Ale co ma piernik? [4]
Uwagi: Pilsenerem to nie jest więc ocena słaba. Jest to jednak niezły, choć niepozbawiony wad lager
Moja ocena: [3.325]
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: jasny bursztyn, lekko mętne [4]
Piana: biała, zwarta, drobna, długo się utrzymuje, opada powoli, nie osadza sie na szkle [4]
Zapach: dobrze wyczuwalny, slodowo-chmielowy [4]
Smak: dość pełne i treściwe, leciutkie, w smaku dominuje chmielowy posmak z dominującym jednak słodowym akcentem, w tle minimalnie drożdżowe nuty [4]
Wysycenie: bez zarzutu [5]
Opakowanie: sama etykieta ładna, zloty kapsel [4]
Uwagi: Smaczne piwko, w sam raz na podsumowanie intensywnego dnia
Moja ocena: [4.05]Last edited by becik; 2013-06-01, 10:27.Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Jasnozłoty, delikatnie opalizujący. [4]
Piana: Biała, drobna, gorzej z wysokością i trwałością... [3]
Zapach: Mokry pies, jakiś rozpuszczalnik, powiew owoców i ślad chlebowy. Czuję (się) zaskoczony... [2.5]
Smak: Na początku posmak warzyw przykrywa, niestety, całkiem fajną goryczkę. Potem lekkie masełko, pojawia się także słód o karmelowym odcieniu. [3.5]
Wysycenie: Delikatne, drobne bąbelki uciekają do nieba. Średnie, OK. [4]
Opakowanie: Dość proste wzornictwo, beżowo-zielona kolorystyka, goły kapsel, w sumie nic specjalnego. Plus za podane parametry, minus za brak terminu spożycia. [3]
Uwagi: Butelka wzięta na wynos podczas wizyty w browarze.
Po restauracyjnym pilznerze spodziewałem się więcej (pozytywnych) wrażeń.
Moje organoleptyczne spostrzeżenia mogą jednak wskazywać na "kulawą" warkę...
Moja ocena: [3.125]
Comment
-
Comment