Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika legart
Wyświetlenie odpowiedzi
Zamkowy, Bracki RauchBock
Collapse
X
-
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika anteks Wyświetlenie odpowiedzisamo szkło sprzedawali? Do piw też były?
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ergie Wyświetlenie odpowiedziKupiłem dzisiaj na próbę jedną butelkę i... wypiwszy 1/3 zawartości wylałem resztę. Dawno mi się to nie zdarzyło, różne smaki przerabiałem ale to piwo dla mnie jest nijakie. Przy nalewaniu do szklanki piana była zerowa. Smak w trakcie picia raczej mało wędzony, a raczej taki jakiś chemiczny. Czytałem gdzieś, że jest nadmiernie alkoholowe. W mojej butelce nie czułem alkoholu ani ciut ciut.
Ale co ja tam się znam...
Comment
-
-
-
Piłem mocno schłodzone. Wędzonka wyczuwalna głównie w zapachu, w smaku minimalna (bardziej wyczuwalna stała się ~5min po skonsumowaniu, ciekawy posmak).
Nut koźlakowych też mało. Aleeee ... baza słodowa jest naprawdę dobra i przypomina mi którąś pintę (Odsiecz?), czuć też chmiel.
Porządne piwo, do powtórzenia w wyższej temperaturze.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ergie Wyświetlenie odpowiedziKupiłem dzisiaj na próbę jedną butelkę i... wypiwszy 1/3 zawartości wylałem resztę. Dawno mi się to nie zdarzyło, różne smaki przerabiałem ale to piwo dla mnie jest nijakie. Przy nalewaniu do szklanki piana była zerowa. Smak w trakcie picia raczej mało wędzony, a raczej taki jakiś chemiczny. Czytałem gdzieś, że jest nadmiernie alkoholowe. W mojej butelce nie czułem alkoholu ani ciut ciut.
Ale co ja tam się znam...Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Cez Wyświetlenie odpowiedziergie ja jutro zakupię dla siebie i porównam z Twoją oceną.
ergie...Piwo nie jest nijakie, piana jest dosyć dobra. Może wypijesz jeszcze jedno?Masz stare niepotrzebne rzeczy, to napisz.
Comment
-
-
Zawsze zastanawiam się nad tymi którzy wylewają piwo do zlewu/kibla po spróbowaniu. Chyba wyczuwają jakąś truciznę typu arszenik skutkiem czego wypicie do końca jest po prostu niemożliwe bo zagraża ich życiu. Rozumiem że może nie przypasować zbytnio smak ale żeby aż tak żeby nie dało się wypić do końca ?
Oczywiście że to ich problem ale po prostu nie mogę uwierzyć iż są tak doświadczone w "kiperce" np tak popularnego gatunku jak wędzony bock którego to wypiły hektolitry dzięki czemu mają smak i doświadczenie większe niż browarnicy z komercyjnego browaru którzy to piwo uwarzyli.Piętnastego czerwca roku dwa tysiące czwartego zbóje z bandy Heńka zamkły "Królewskiego" !!!
1944 - brunatni niszczą Browar Haberbuscha. W 60. rocznicę zieloni niszczą Browar Warszawski.
Zbiór etykiet z Tanzanii, zbiór polskich bloczków kelnerskich sprzed 1945 roku i et z motywem borsuka na Facebooku
Comment
-
-
Cooper@ Dla mnie było niepijane. A piwo pijam nie z musu ale dla przyjemności, więc jak nie mam przyjemności ląduje w zlewie. Tak naprawdę zdarzyło się mi to drugi lub trzeci raz w życiu. Nie jestem ani wytrawnym smakoszem ani znawcą piwa, ale czy to powoduje że nie wolno mi wypowiadać własnego zdania?
Cez@ U mnie w trakcie nalewania była obrączka z piany przy ściankach szkalnki, ale zniknęła natychmiast. A co do smaku wędzonki, to co czułem wędzonką nie było. Może faktycznie trzeba zrobić jeszcze jedno podejście.Lepiej milcząc uchodzić za idiotę, niż odzywając się rozwiać wszelkie wątpliwości.
------------------------------------------------------------------
Jasne czy ciemne? Jasne, że ciemne!
Comment
-
-
pioterb4@ Jak już cytujesz to cytuj po całości. Dla mnie każde nijakie piwo jest niepijalne bo nie znajduję przyjemności w piciu go.Last edited by ergie; 2012-12-09, 15:03.Lepiej milcząc uchodzić za idiotę, niż odzywając się rozwiać wszelkie wątpliwości.
------------------------------------------------------------------
Jasne czy ciemne? Jasne, że ciemne!
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika banita12 Wyświetlenie odpowiedziErgie gratuluję zdolności sensorycznych
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Cooper Wyświetlenie odpowiedziZawsze zastanawiam się nad tymi którzy wylewają piwo do zlewu/kibla po spróbowaniu. Chyba wyczuwają jakąś truciznę typu arszenik skutkiem czego wypicie do końca jest po prostu niemożliwe bo zagraża ich życiu. Rozumiem że może nie przypasować zbytnio smak ale żeby aż tak żeby nie dało się wypić do końca ?
Oczywiście że to ich problem ale po prostu nie mogę uwierzyć iż są tak doświadczone w "kiperce" np tak popularnego gatunku jak wędzony bock którego to wypiły hektolitry dzięki czemu mają smak i doświadczenie większe niż browarnicy z komercyjnego browaru którzy to piwo uwarzyli.
Jeśli coś co jemy/pijemy nie sprawia nam przyjemności to po co się męczyć? Nie jest to nam niezbędne do życia. Nieprawdaż?!Last edited by e-prezes; 2012-12-09, 15:11.
Comment
-
Comment