Browar na Jurze, [Pinta] Angielskie Śniadanie

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Pendragon
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🥛🥛🥛
    • 2006.03
    • 13952

    Browar na Jurze, [Pinta] Angielskie Śniadanie

    Piwo gotowe do oceny

    moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


    Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie
  • concerto
    Kapitan Lagerowej Marynarki
    🍼
    • 2003.09
    • 859

    #2
    Dziwiłem się dlaczego nikt nie dodał jeszcze tego piwa - w końcu od premiery minęło ładnych parę dni.

    Do rzeczy: dla mnie najlepsze piwo spośród ostatnio próbowanych nowości (oczywiście nie piłem wielu z ich ). Świetne połączenie wyraźnej goryczy ze słodkim, biszkoptowo -karmelowym podkładem, szczególnie silnym w aromacie.

    Bardzo ładnie wchodzi. Gdyby nie cena można by zamiast herbaty, niekoniecznie z rana
    "... ja nie tylko literat, ale i Gombrowicz!"

    Comment

    • Piwoteka
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2008.04
      • 1209

      #3
      Ocena z ARTomatu

      Kolor: Miedziane, klarowne. Pięknie się prezentuje w odpowiednim szkle. [4.5]
      Piana: Bardzo niska, ale typowa dla bitterów. Cienka warstewka utrzymuje się przez cały czas. Oblepia szkło. [4]
      Zapach: Bardzo subtelny, delikatny. Głównie wyczuwalny jest brytyjski chmiel i leciutka nuta owocowa. Zapach Angielskiego Śniadania to nie jest tropikalno-cytrusowa bomba aromatyczna, ale też i nie miał taki być… Piwo jest chmielone, jeśli dobrze zapamiętałem, odmianą chmielu East Kent Golding. [4]
      Smak: Dobry ESB powinien stanowić idealne zrównoważenie pomiędzy goryczką a treściwością. Najbardziej pożądaną cechą piw w tym stylu jest pijalność. I moim zdaniem Angielskie Śniadanie te założenia spełnia doskonale. Pomimo dość dużej treściwości (14° ekstraktu) słodycz jest raczej nie wyczuwalna. Są oczywiście posmaki słodowe (mnie się kojarzą z orzechami), ale przy okazji mamy też bardzo fajną goryczkę, która nie uderza nas po gardle przy pierwszym przełknięciu, ale miło narasta wraz ze spożywanymi łykami, pintami, galonami… Tak – to piwo jest bardzo pijalne. Z każdym pociągnięciem z pintowego szkła chce się jeszcze, i więcej, i więcej. Wiem, że nie tylko ja mam takie odczucia – wielu gości Piwoteki podczas premiery wracało po Angielskie Śniadanie całkowicie ignorując resztę piw na nalewakach. Znakomite piwo sesyjne! [5]
      Wysycenie: Niskie, takie jak powinno być. [5]
      Opakowanie: Etykieta piwa w dotychczasowym, zmodernizowanym stylu. Jest poprawna, łatwo rzuca się w oczy. Piwo serwowane w oryginalnej pintowej szklance typu nonic pasuje do ESB jak ulał. Dostępne są koszulki Angielskiego Śniadania, a obsługa pubu została wyposażona w praktyczne fartuchy barmańskie, też z logo Angielskiego Śniadania. Kilka miejsc miało okazję do spotkania z twórcami Pinty (szkoda, że nie można wszędzie, ale przecież się chłopaki nie roztroją…). Oprawę całej premiery oceniam na najwyższym poziomie. No, może przydałyby się jeszcze tancerki go go… :-) [5]
      Uwagi: Pinta nie uznaje nudy! I są w tym konsekwentni. Zaserwowali nam bardzo porządne, bardzo pijalne piwo, przy którym można spędzać jesienne wieczory. Szkoda, że nie na lato, ale w sumie nie ma co narzekać. Angielskie Śniadanie dla każdego!

      Moja ocena: [4.525]
      Piwoteka
      Łódź, ul. 6 Sierpnia 1/3,
      www.piwoteka.pl
      Sklep Piwoteki na Facebooku
      Piwoteka Narodowa na Facebooku
      Piwoteka Narodowa na G+
      Дед Мороз (Dziadek Mróz)
      Browar Piwoteka

      Comment

      • lucifuge
        Porucznik Browarny Tester
        • 2009.11
        • 309

        #4
        Wyśmienite piwo! Jak dla mnie numer jeden w tym roku jeśli chodzi o polskie premiery. To niewiarygodne jak to piwo "wchodzi" :-) powiedzieć, że jest sesyjne to mało. Jak do tej pory to najlepsza z pint.

        Comment

        • volodos
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2008.09
          • 717

          #5
          Zdegustowane dzisiaj w Białej Małpie w Katowicach. Bardzo smaczny bitter, nie za ciężki. Goryczka odpowiednia. Zdecydowanie do powtórzenia.

          Comment

          • becik
            Generał Wszelkich Fermentacji
            🍼🍼
            • 2002.07
            • 14999

            #6
            Ocena z ARTomatu

            Kolor: mocno bursztynowy, klarowne [5]
            Piana: minimalny beż, drobna, opada szybko do cienkiej warstwy na powierzchni [3.5]
            Zapach: intensywny i przyjemny, lekko słodowo-owocowe zapachy z nutą fermentacji [5]
            Smak: pełne, treściwe, dominuje wytrawna, mocna goryczka na lekkim owocowo-kwiatowym podkładzie [5]
            Wysycenie: bez zarzutu [5]
            Opakowanie: podobają mi się etykiety Pinty, firmowy kapsel, jest dobrze [5]
            Uwagi: Bardzo dobre piwo do wielokrotnego smakowania

            Moja ocena: [4.85]
            Attached Files
            Last edited by becik; 2012-10-21, 12:41.
            Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

            Comment

            • YouPeter
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2004.05
              • 2379

              #7
              Ocena z ARTomatu

              Kolor: Miedziany, herbaciany. Idealny dla tego gatunku piwa. [5]
              Piana: Jasno beżowa, niska, szybko opadająca. Czyli wszystko zgodnie ze stylem. [4]
              Zapach: Średnio intensywny, ale za to bardzo przyjemny, bez żadnych nieprzyjemnych aromatów. Delikatny zapach słodu, trochę karmelu i słodkie dojrzałe owoce. [5]
              Smak: Zaraz po przełknięciu usta wypełnia przyjemny słodowo-melanoidowy smak, który szybko ustępuje miejsca bardzo intensywnej "zaokrąglonej" goryczce. [5]
              Wysycenie: Niskie, odpowiednie dla bittera. [5]
              Opakowanie: Nowe etykiety Pinty bardzo przypadły mi do gustu. Są nowoczesne, odważne i ciekawe. [5]
              Uwagi:

              Moja ocena: [4.9]
              Bo kto piwa nie pije ten jest wywrotowcem, świadomie uszczuplającym dochody państwa, bezideowcem.

              Comment

              • qlpin
                Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                • 2011.09
                • 105

                #8
                "...-melanoidowy smak"

                coś bliżej na ten temat?

                Comment

                • jacer
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  • 2006.03
                  • 9875

                  #9
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika qlpin
                  "...-melanoidowy smak"

                  coś bliżej na ten temat?
                  Melaniodyny są grupą związków tworzących się w wyniku ogrzewania mieszaniny cukrów prostych i niskocząsteczkowych produktów białkowych (aminokwasów, peptydów), czyli tzw. reakcji Maillarda. Melanoidyny mają ciemny kolor i silny, aromatyczny zapach - kojarzący się z zapachem skórki chleba, tostowym, słodowym. Melanoidyny pochodzą głównie ze słodu, wytwarzają się także w trakcie gotowania brzeczki.

                  Milicki Browar Rynkowy
                  Grupa STYRIAN

                  (1+sqrt5)/2
                  "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
                  "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
                  No Hops, no Glory :)

                  Comment

                  • qlpin
                    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                    • 2011.09
                    • 105

                    #10
                    podziękował!

                    Comment

                    • Kamień
                      Porucznik Browarny Tester
                      • 2007.07
                      • 361

                      #11
                      Ocena z ARTomatu

                      Kolor: Czerwony bursztyn, ciemna miedź - jakkolwiek to nazwać, wygląda bardzo dobrze. [4.5]
                      Piana: Niska, nietrwała. Ale to w końcu ale . Gdzieniegdzie oblepia szkło i pozostaje w formie obrączki do samego końca. [4]
                      Zapach: Niezbyt intensywny. Chlebowy zapach słodu pomieszany z biszkoptami oraz delikatnym powiewem owocków. [4]
                      Smak: Zachowana jest pełna równowaga między posmakami słodowymi o charakterze skórki chleba i biszkoptów oraz chmielową, delikatnie trawiastą goryczką. Wszystko podparte jest wyraźnymi owocowymi posmakami górnofermentacyjnymi. Po przełknięciu, na podniebieniu utrzymuje się posmak lekko przypieczony z pewną nutą drewnianą... [4.5]
                      Wysycenie: Niskie, właściwe dla stylu, znakomicie komponujące się ze smakiem i zapewniające wysoką pijalność. [5]
                      Opakowanie: Bardzo ładne, znakomicie dobrana kolorystyka, która z daleka wyróżnia piwo na półce. Etykiety nowych piw Pinty powoli znów zaczynają stawać się ciekawe. [5]
                      Uwagi: To naprawdę wyśmienita angielska... kolacja . Piwo bez żadnych wad, pije się je bardzo przyjemnie. Starałem się nim delektować jak najdłużej, ale miałem ochotę skończyć je bardzo szybko, by czym prędzej brać kolejne łyki. Goryczka jest całkiem wyraźna ale nie wychyla się przed solidną bazę słodową i aromaty owocowe. Aromaty chmielowe nie powalają, ale to piwo jest przecież chmielone dla goryczki.

                      Moja ocena: [4.325]

                      Comment

                      • leona
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2009.07
                        • 5853

                        #12
                        Ocena z ARTomatu

                        Kolor: Ciemno miedziany, głęboki. Piwo krystalicznie czyste [5]
                        Piana: W tym stylu może w zasadzie jej nie być a i tak nie jest to minus ale w tym wypadku nagazowanie jest na tyle wysokie, że powinien powstać chociaż trzyminutowy kożuszek. A tu bida [3.5]
                        Zapach: Pyszny aromat chmielowy sąsiadujący ze słodowym o profilu dość mocnego karmelu [5]
                        Smak: Zdecydowana goryczka i wyraźna słodowość. Słodycz słodowa umiarkowana, zbyt zdominowana przez goryczkę za co minus pół punkcika [4.5]
                        Wysycenie: Bardzo dobre, nie przesadzone choć nieco za bardzo szczypie w język przez co odbiera nieco wrażenia gładkości [4.5]
                        Opakowanie: Ładne, z pełną informacją. Wśród 300 piw na półce nie ma szans żeby nie wpadło w oko.
                        Minusik za potworek językowy "extra-tradycyjne" i silenie się na staropolszczyznę albo może tłumaczenie wprost spod Big Bena: "ingrediencje" [4.5]
                        Uwagi: Bardzo mi smakowało i jest to jeden z pretendentów do pierwszego miejsca wśród piw górnej fermentacji.
                        Wydaje mi się, że ideałem byłoby gdyby goryczka miała większe oparcie w słodkości odsłodowej. Przy tym ekstrakcie i stylu można tego wymagać

                        Moja ocena: [4.6]

                        Comment

                        • wpadzio
                          Major Piwnych Rewolucji
                          🍼🍼
                          • 2011.06
                          • 2649

                          #13
                          Ocena z ARTomatu

                          Kolor: Ciemnobursztynowy wpadający w głęboki pomarańcz. Klarowny. [5]
                          Piana: Piana niewysoka, szybko opada bo nikłego, ale trwałego kożuszka. Poprawna dla stylu. [4]
                          Zapach: Jeden angielski chmiel, ale za to naprawdę użyty z rozmachem - aromat mocno wyczuwalny. Do tego mamy miękką słodowość, z lekko karmelowymi klimatami, a może nawet i toffi. Estrowa owocowość na dość niskim poziomie, tym razem ustępuje wyraźnie słodom. [4.5]
                          Smak: A w smaku wyraźna goryczka, o charakterze niewysuszonego orzecha włoskiego. Goryczka przeważa nad lekko słodkawą słodowością. Wyczuwalne kwiatowo-żywiczne smaki odchmielowe. Dość wytrawny finisz zakończony wygasającą stopniowo aromatyczną goryczką i ciasteczkowymi posmakami. Brak nut alkoholowych. [4.5]
                          Wysycenie: Na dość niskim poziomie, co ma wyraźne przełożenie na pianę. Mimo, że poprawne to o nutę wyższe nie zaszkodziłoby. [4]
                          Opakowanie: Co ja tu będę pisał, koń jaki jest każdy widzi. Tym razem stanęło na niebieskim. Graficznie nie zaskakuje, treściowo jak zwykle mistrzostwo. Kapsel firmowy. [4.5]
                          Uwagi: Bardzo solidne ESB, pije się ze smakiem i przyjemnością. Pinta wie co lubią tygryski, a tygryski wiedzą z kim Pinta śpi, by się jej śniły pomysły na kolejne warki. No!

                          Moja ocena: [4.45]
                          Rzeczywistość jest po to, by podstawiać jej pod nos krzywe zwierciadła.
                          Serviatus status brevis est
                          3603 etykiety z zagranicznych piw wypitych osobiście, 1148 recenzji piw na browar.biz (z czego 733 zagraniczne opisałem i sfotografowałem jako pierwszy) - stan na 31.01.2020

                          Comment

                          • Pancernik
                            Pułkownik Chmielowy Ekspert
                            🥛🥛🥛🥛🥛
                            • 2005.09
                            • 9787

                            #14
                            Ocena z ARTomatu

                            Kolor: Bursztynowy, ew. mocnej herbaty. Bardzo ładny [4.5]
                            Piana: Kremowa, bardzo drobna, trwała, średnio wysoka. [4]
                            Zapach: Hm, dziwny. W zasadzie chmielowy, ale pojawia się powiew czegoś nieprzyjemnego, jakoś nie mogę tego zidentyfikować... [3.5]
                            Smak: Łagodna, wytrawna goryczka, narastające zioła, ślad karmelu, a może wanilii nawet? Ciekawe, ale to chyba również nie do końca moja bajka... [4]
                            Wysycenie: Stonowane, odpowiednie. [4]
                            Opakowanie: Proste, eleganckie i czytelne wzornictwo, dowcipna nazwa, "pintowy" kapsel - mnie się zdecydowanie podoba [4.5]
                            Uwagi: jak wspomniałem, to raczej nie moja bajka, ale...
                            W miarę picia jakoś piwo łagodnieje, moje obawy również...

                            Moja ocena: [3.875]

                            Comment

                            • TomX
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2004.09
                              • 1035

                              #15
                              Ocena z ARTomatu

                              Kolor: Ciemny bursztyn, klarowne. [5]
                              Piana: Niewielka, szybko opadająca, ale w końcu to ejl. Lekko beżowa. [4]
                              Zapach: Chmiel + karmel [4]
                              Smak: W pierwszej chwili uderza goryczka, nie jakaś obezwładniająco mocna ale wyrazista, z kwiatowo - żywicznym posmakiem, osadzona na lekko karmelowej bazie. Przyjemny posmak długo pozostaje w ustach. Treściwe. [4.5]
                              Wysycenie: Właściwe jak dla angielskiego ejla, mała jak dla mnie. [4]
                              Opakowanie: Z nowej serii Pinty to podoba mi się najbardziej, tradycyjnie komplet informacji i dedykowany kapsel. [5]
                              Uwagi: Horrendalnie drogie ale warte swojej ceny. Nie ukrywam jednak, ze względu na cenę nie będę wracał.

                              Moja ocena: [4.3]

                              Comment

                              Przetwarzanie...