Piję chyba piwo z pożegnalnej warki. Bardzo gładkie w ustach, przyjemna trochę żywiczna goryczka, pozostaje na krótko na języku. Świetne piwo, mam nadzieję że kiedyś jeszcze wróci.
Artezan, IPA
Collapse
X
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Prusak Wyświetlenie odpowiedziSmakowo świetne, ale zapachowo, jak to podsumowała moja piękniejsza połowa, niestety, kapusta...
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Prusak Wyświetlenie odpowiedziSmakowo świetne, ale zapachowo, jak to podsumowała moja piękniejsza połowa, niestety, kapusta...Last edited by concerto; 2013-04-08, 21:32."... ja nie tylko literat, ale i Gombrowicz!"
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Bursztynowy, mętny. [4]
Piana: Wysoka o średnich bąbelkach, stosunkowo trwała, zostawia na szkle firankę. [4.5]
Zapach: Wyrazisty, słodowy, cytrusowo leśny, z akcentem na to drugie, czyli igły, sosna, żywica. Raczej nic innego spod tego się nie przebija. [4.5]
Smak: Cierpko - kwaskowy. Na pierwszym planie mocna goryczka - ziołowo sosnowa, zostawiająca w przełyku gorzki cytrynowo grejpfrutowy posmak. Daleko w tyle wyczuwam jakieś słodkie owoce - morele? Finisz wytrawny, ale już mniej cierpki niż na początku. [4.5]
Wysycenie: Niemal perfekcyjne. [4.5]
Opakowanie: Ascetyczne i infantylne, wygląda jak napój dla dziecka, informacje wyczerpujące, kapsel goły. [2.5]
Uwagi: Warka do... No właśnie. Data kompletnie zamazana i nie do odczytania, ale ponoć ostatnia. Szkoda, że Artezan rezygnuje z jego produkcji, bo mi smakuje wybornie. Jest pełne, syte i trochę inne niż Aipa, których na rynku jest coraz więcej, nie tak ostre i stężone, może mniej złożone i bogate w doznania, bardziej jednostronne, ale za to była to jakaś alternatywa, a tak zaleje nas potop amerykańskich chmieli. No i jeden, ale zasadniczy minus - cena. Ja zapłaciłem za butelkę 9 zł. w większych ilościach, nie na moją kieszeń.
Moja ocena: [4.375]
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika VanPurRz Wyświetlenie odpowiedziBardzo zła wiadomość. Ja rozumiem, jest moda na amerykańskie chmiele ale czy to ma oznaczać znowu jałowość rynku? Wszyscy będą robili tylko w tym stylu? Klasyczny IPA był i jest potrzebn, tym bardziej, że ta Artezana był świetny.
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Miedziane i mętne, mam mieszane uczucia. [4]
Piana: Piwo nalewa się z wysoką, drobną pianą. Opada powoli, oblepia szkło. Duża ilość pozostaje na powierzchni po opadnięciu. [4.5]
Zapach: Zapach średnio intensywny, początowo mocno chmielowy, jedna z czasem tacił na swej sile. [3.5]
Smak: Przyjemna dla języka podbudowa słodowa, po chwili ustępuje miejsca porządnej goryczce. Goryczka mimo wszystko nie jest męcząca, piwo pije się bardzo szybko. Czuć bardzo dobrze też ejlowe "kwiatki" oraz żywiczność chmieli. [4.5]
Wysycenie: Niskie, dla mnie mogło by być nieco większe. [4]
Opakowanie: Etykietka niskobudżetowa więc bez szału. Jest za to pełen skład. W porównaniu do Pacific Pale Ale całokształt mizerny. [3.5]
Uwagi: Moja pierwsza brytyjska IPA. Odczucia całkiem przyjemne, spodziewałem się nieco większej goryczki, ale jest naprawdę OK. Fajna alternatywa dla AIPA, choć jeżeli plotki o zaprzestaniu warzenia tego piwa się potwierdzą, będzie to wielka szkoda.
Moja ocena: [4.05]
Comment
-
-
Piłem wczoraj wieczorem w warszawskim PDSLustra. Zazwyczaj biorę tam Pacyfica, którego uwielbiam. Tym razem nie było, ale laska poleciła mi właśnie IPA i smakował mi bardzo. Z tego co czytam wcześniejsze wpisy, to piwo teraz mocno się zmieniło, bo najnowsza warka przypomina mocno Pacyfica z tym, że aromat zapachowo-smakowy jest dużo bardziej wyrazisty, po prostu większy ekstrakt, jakby esencja Pacyfica, co mi odpowiadało bardzo, bo dominująca w tym piwie żywiczno-grapefruitowa nuta była jeszcze bardziej waląca w czachę. Bardzo, ale to bardzo wyrazisty smak, piwo niezwykle treściwe. Żywica i soczysty grapefruit podpity głęboką jakby nieco ziołową chmielową goryczką bardzo długo utrzymującą się na języku i zachęcającą do wzięcia kolejnego łyka. Trzy kufle poszły szybciutko i musiałem potem przestawić się na bardziej lekkie piwa (musiałem rano iść do pracy ), które smakowały po IPA bardzo nijako i wodniście. Ogólnie wrażenia na 4,5-5
Comment
-
-
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika rowdy Wyświetlenie odpowiedziPite wczoraj w KiKach zrobiło na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Piłem pół roku temu wersję butelkową i nie zachwyciła. Ta jest naprawdę udana.
Comment
-
-
byłęm w Chmielarni wczoraj, spróbowałem nowego Artezana (był zresztą straszne reklamowany przez barmana). Rzeczywiście jest jakby większa pełnia niż w poprzedniej warce, a goryczka i aromat pozostały na podobnym poziomie. Fajnie, że Artezan idzie w kierunku utrzymania chmielowości w swoich IPA, bo moim zdaniem np Rowing Jack czy Atak Chmielu się stale ugrzeczniają z goryczką. Będę wracał do piwa
Comment
-
Comment