Na skosztowanie drugiej warki skusiłem się 23.09 w ZUPie we Wrocławiu. I od razu mocno pożałowałem, zupełnie nie było to piwo które piłem w zimie. Tragiczny był już zapach, smak nie lepszy. Masło, mocny DMS, wiązanka warzywna, niemiłosiernie mdłe, że ciężko było dopić. Basik, Slavoy i Piotry mnie ostrzegali więc sam sobie jestem winny. Ale wczoraj w Leclercu kupiłem jedno butelkowe, spróbuję za jakiś czas, może tylko z beczki było jakieś felerne?
Browar na Jurze, [Pinta] Koniec Świata
Collapse
X
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: mętne, jasno-brązowe, trochę jak rozjaśniona ciemna pszenica [4]
Piana: bardzo słaba (pomimo nalewania "pianogennego") i bardzo szybko opada [2]
Zapach: pierwsza myśl to "piwo pszeniczne", potem jednak wyczułem jeszcze aromaty cytrusowe (pomarańczę). wyraźnie również czuć drożdże. generalnie pozytywne odczucia. [4.5]
Smak: tutaj również pierwsza myśl to pszenica, czuć jednak wiele różnic. piwo to jest dosyć słodkie i jak na mój zmysł smaku bardzo treściwe. w pierwszym łyku alkohol był na pierwszym planie, potem jednak zgrabnie wkomponował się w całość, by na samym końcu znów powrócić na pierwszy plan. jałowca niestety nie czuję (może dlatego, że nie wiem jak on smakuje), nut dymnych również nie wyczułem. [2.5]
Wysycenie: bardzo małe, prawie w ogóle go nie ma, jednak z informacji na opakowaniu wynika, że tak powinno być... [3]
Opakowanie: bardzo dużo informacji, ciekawy opis stylu, ładna kolorystyka. generalnie nic do zarzucenia. [5]
Uwagi: Ogólnie ciekawe piwo warte spróbowania (chociażby po to, aby poszerzyć horyzonty). Nie żałuję, że kupiłem, jednak raczej do niego nie powrócę. Duży plus za odwagę - zastosowanie drożdży piekarskich. Ja nawet jakbym podpiwek robił, to bałbym się ich użyć
Moja ocena: [3.375]
Comment
-
-
barwa - miodowa, bardzo mętne
aromat - słodowy, lekko chlebowy, coś a'la piekarnia
piana - malutka, szybko opada praktycznie do zera
smak - słodki, lekko drożdżowy, słodowy, delikatna kwaskowość w tle, alkohol wyczuwalny przez grzanie w przełyku, bardzo pijalne
wysycenie - praktycznie zerowe
goryczka - niewyczuwalna
Bardzo ciekawe doświadczenie, rozgrzewające, atakujące znienacka przez niskie wysycenie, wysoką pijalność i alkoholowość. Pite z butelki, data przydatności 4.03.14.Ostatnia zmiana dokonana przez TTOP; 2013-10-01, 20:08.
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: pomarańczowy, mocno zmętniony z widocznymi dużymi farfoclami (wlałem całą zawartość butelki) [4]
Piana: szczątkowa, nie przypomina piany na piwie, ale oblepia szkło [2.5]
Zapach: mocno owocowy i drożdżowy - brzoskwinia, banany; ogólnie bardzo przyjemny [4.5]
Smak: ciekawy - najpierw piwo wydaje się bardzo pełne i słodkie, takie ciastkowe; na finiszu pojawia się cierpkość, chyba od jałowca, ale też od alkoholu; czuć alkohol, ale nie przeszkadza [4]
Wysycenie: niskie, ale w porządku [4]
Opakowanie: etykieta nawet ładna, dużo informacji o piwie i sposobie jego podania [5]
Uwagi: Butelka z datą ważności 6 marca 2014. Rok temu też je próbowałem, smakowało mi, ale miałem więcej skojarzeń z pszenicą. Warto spróbować, ale dla mnie raczej piwo "od święta" niż na częstsze próbowanie - jest trochę zbyt specyficzne.
Moja ocena: [4.075]
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Pomarańczowe, mętne aczkolwiek leciutko przejrzyste, sprawia wrażenie gęstego oraz widać drobiny czegoś czego nie potrafię zidentyfikować(nalewałem ostrożnie więc osad drożdżowy pozostał na dnie) [4]
Piana: zupełnie jak nie w piwie, przypomina słodki napój gazowany [1.5]
Zapach: Mocno przypominający hefeweizena z nutami drożdżowymi i owocowymi, oraz niestety leciutkie żelazo. Nut typowych dla słodów wędzonych brak. [4]
Smak: czuć słodycz, oraz drożdże, gdybym nie widział etykiety to bym nie powiedział, że to dziewiętnastka, alkoholu i goryczki nie czuć, pozostaje leciutko tępawe uczucie w ustach. [3]
Wysycenie: Niskie, pasuje do tego piwa [4]
Opakowanie: Klasyczne, proste w stylu Pinty, wszystkie potrzebne informacje zawarte na etykiecie. [5]
Uwagi: Warka 6.03.2014
Moja ocena: [3.4]
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Jak w Ice Tea. Piwo jest bardzo mętne. [4.5]
Piana: Bardzo słaba, prawie jej nie ma. Jednak podobno w tym stylu to nie dziwota. [3.5]
Zapach: Tu jest dużo wrażeń. Drożdże, banany, wanilia, śliwki węgierki. [4.5]
Smak: Dużo estrów i drożdże, rzeczywiście chyba piekarnicze. Piwo jest słodkie i bardzo treściwe, to wszystko ukrywa alkohol. Dla mnie bardzo pijalne. [5]
Wysycenie: Nasycenia właściwie nie ma, ale tak miało być. [4]
Opakowanie: Kolory: niebieski i biały czyli właściwe dla Finlandii. [4.5]
Uwagi: Nie znam innego sahti, Koniec Świata bardzo mi smakuje.
Moja ocena: [4.575]
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: pomarańczowordzawy, mętne jak cholera [4]
Piana: wymuszona laniem"z metra", szybko znika, ocena powinna być niższa, ale powiedzmy, że to "zgodne ze stylem pra-piwa" [2.5]
Zapach: intensywne cytrusy, kolendra, "witowy"; bardzo ładny, ale wątpię czy tak pachniały piwa "500 lat temu" i to "na końcu świata"... [4.5]
Smak: myślałem, że będzie ciekawszy - dość ulepkowata słodycz zrównoważona lekką goryczką jałowca, oleiście gęste [4]
Wysycenie: bardzo niskie [4]
Opakowanie: "zmarszczka" na etykiecie, informacje i estetyka wysoko ponad średnią [4.5]
Uwagi: 6 MAR 2014, ciekawy eksperyment
Moja ocena: [4.05]
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Piękna, mętna, bursztynowa barwa. [4.5]
Piana: Słąba, szybko poszła w dół. [1.5]
Zapach: Cytrusy, ale słabo wyczuwalne. [2]
Smak: Cytrusowy. Choć bardziej goryczkowe od pszenicznego. [4.5]
Wysycenie: Trochę za słabe, ale nie za bardzo umniejsza walory smakowe piwa. [4]
Opakowanie: Pinta jak zwykle ładnie wszystko opisała i opakowała. [5]
Uwagi:
Moja ocena: [3.325]
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Mętny pomarańcz , ładny . [4.5]
Piana: Lałem piwo z chyba 30 cm , prawie wylałem a piany i tak praktycznie nie ma . [1.5]
Zapach: Zapach owocowy , drożdże , pachnie podobnie jak weizen ...po otwarciu butelki miałem wrażenie , ze otwieram piwo pszeniczne . [4]
Smak: W smaku piwo jest słodkie , owocowe , faktycznie użyli chyba jakichś drożdży piekarskich bo smakuje drożdżowo , piwo jest bardzo oleiste , ciężkie .
Po większym ogrzaniu czuć sosnę , alkohol jest w miarę ukryty ....piwo mocno grzeje . [3.5]
Wysycenie: Dla mnie za niskie , jak by wcale nie było . [3]
Opakowanie: Ładna butelka , wszystko opisane . [4.5]
Uwagi: Powiem tak nie wiem jak ma smakować piwo w stylu Sahti , ale mi nie smakuje , pije się je ciężko , jest ulepkowate , zbyt słodkie i z każdym kolejnym łykiem coraz bardziej mdłe .
Eksperyment którego raczej nie będę powtarzać.
Moja ocena: [3.55]
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Jasnopomarańczowa barwa, mętne ale nie aż tak jak zeszłoroczna, pierwsza warka. [4]
Piana: Licha, po burzliwym nalaniu zaledwie kilkumilimetrowa warstwa która dosyć szybko opada. [2.5]
Zapach: Przypomina mi trochę sok multiwitamina, wyczuwalna brzoskwinia, pomarańcze i akcenty pszeniczne. Niezbyt intensywny. [4]
Smak: Gęste, oleiste. Smak owocowo-drożdżowo-pszeniczny, z owoców głównie banany, ponadto dosyć słodkie. Duży plus za niewyczuwalny alkohol. [4.5]
Wysycenie: Niskie, odpowiada mi. [4.5]
Opakowanie: Jak to u Pinty-100% informacji, bardzo ładny motyw i pasująca nazwa. [5]
Uwagi:
Moja ocena: [4.125]
Comment
-
-
Pinta Koniec Świata
Piana słaba wrecz zerowa. Kolor jasny mętny. Aromat przyjemny słodowy, zoiłowy. Smak kukurydza woda z kukurydzy z puszki słodowość i drożdżowy. lekki alkohol. piwo intrygujące dobre jako ciekawostka do wypicia częściej raczej nie.Również tutaj
https://www.instagram.com/adam_slodowy_to_ja/
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Opalizujący. Całkiem okej. [3.5]
Piana: Nie ma żadnej więc dam średnią bo nie chcę popsuć oceny. W końcu to piwo nie ma piany. [4]
Zapach: Owocki. Troche jak przeniczne pachnie, ale przyjemnie. Bo lubie przeniczny zapach. [4]
Smak: Słodki, gęsty. Miodzio. Potem goryczka. Może i tego jałowca troche jest, ale ledwo czuć. [4]
Wysycenie: Podobna sytuacja jak z pianą. [4]
Opakowanie: Podoba mi się, że to seria i odkrywasz nowe rodzaje. [4]
Uwagi: Reasumując. Dwie czwórki i 3.5. Liczymy na korzyść piwerka. Więc do piany i nasycenia 4.
Moja ocena: [3.975]
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika WojciechT Wyświetlenie odpowiedziZawsze, kiedy piszesz "piwerko", "browarek", "pifko" itd., Bóg zabija kotka. Pomyśl o kotkachOstatnia zmiana dokonana przez perłyfan; 2014-02-07, 06:07.JUŻ DAWNO NIE JESTEM FANEM PERŁY
Comment
-
Comment