Kolor: ładne, mętne pod światło, ciemne [5] Piana: gęsta, niezbyt trwała, opada do kożuszka ok 2 mm, zostawia ślady na szkle [4] Zapach: niezbyt intensywny, ale przyjemny, czuć słody pszeniczne, chmielu jednak nie wyczuwam [3.5] Smak: fajnie zharmonizowane, ale nie czuć 55 IBU, piwo dość treściwe, czuć słodycz, z etykiety dowiedziałem się, że to wanilia miód i czekolada [4] Wysycenie: w porządku [4] Opakowanie: nazwa "z jajem" pełne info na etykiecie, fajna etykieta, szkoda łysego kapsla, ale daję 5 [5] Uwagi: wchodzę sobie do monopolowego i co widzę? Saint No More Czekam na beczkę - fajne piwo na zimę
Kolor: brudny, ciemny brąż [4.5] Piana: obfita po nalaniu, bardzo szybko opada do cienkiej warstwy na piwie [2.5] Zapach: dobrze wyczuwalny, słodowo-czekoladowy, lekko piernikowy (??) [3.5] Smak: lekka goryczka, lekki posmak gorzkiej czekolady z jakimś ziołem podobnym do igieł choinkowych (lekka cierpkość), daleko w tle na tylnej części języka lekko kwaskowe nuty [3.5] Wysycenie: trochę za duzo [4] Opakowanie: przyzwyczajam sie do tych koszmarków z Ale Browaru...tak, że prawie ich nie widzę [4] Uwagi: W sumie nie piję tego ze szczególnym sakiem, moim zdaniem trochę przekombinowane
Ostatnia zmiana dokonana przez becik; 2012-12-07, 23:26.
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
Spodziewałem się nieco bardziej wyczuwalnego chmielu, jest jednak słabo wyczuwalny i raczej ginie w dominującym słodzie, kwasku i wytrawnych śliwkach. Nie powiem, że to złe piwo bo generalnie nie przepadam za ciemniakami, nie licząc porterów, mi jednak osobiście nie smakowało.
Jak dla mnie najsłabsze piwo Ale Browaru. A 55 IBU to chyba błąd. Zbyt dużo składników i efekcie chaos. Przez moment miałem nawet wrażenie, że jest wędzone.
Kolor: Ciemne. Nie miałem okazji spojrzeć pod światło. [4] Piana: Widziałem, że narzekają na pianę. U mnie co najmniej dobra, pięknie oblepiająca szkło. [4] Zapach: Waniliowo-czekoladowy. Przyjemny, ale trochę zbyt mało intensywny. [4] Smak: Super. Heh, czego tu nie ma. Czułem czekoladę, wanilię, karmel. Ciemne smaki skontrowane górno-fermentacyjnymi owocami i solidnym nachmieleniem.
Skojarzenie miałem takie: połączenie angielskiego śniadania i sweet cow. [5] Wysycenie: Wysokie, odpowiednie. [4.5] Opakowanie: Bardziej mi się pintowe podobają. Etykieta prawie się odkleja, kapsel nijaki. [3] Uwagi:
Kolor: Mocno mętny, ciemny brąz. [4.5] Piana: Ciemnobeżowa, drobna, ale niezbyt wysoka. W miarę szybko opada do cienkiej warstewki, później niepełny pierścień. [3.5] Zapach: Intensywny i słodki. Trochę banana od pszenicznego słodu, wanilia i piernikowo-miodowe tło. Po ogrzaniu czuć też lekką paloność od słodów i nieco mocniej czuć miód. [4] Smak: Początek nie jest słodki, wręcz lekko kwaskowy z mocno ziołową goryczką, szorstką, przez to nieprzyjemną w posmaku. Po chwili dochodzą lekko podpalane i czekoladowe posmaki, w finiszu niezbyt mocna goryczka od chmieli. Wytrawne, trochę jednowymiarowe przez zbyt mocny, za gorzki posmak, który towarzyszy niemal od początku. Po ogrzaniu czuć, że treściwe. [3] Wysycenie: Nieduże. Od samego początku trochę brakuje. [3] Opakowanie: Utrzymane w rysunkowym stylu AleBrowaru. Nazwa dopasowana do rysunkowego "Mikołaja-Huligana". Pełny skład i parametry podane, ale kapsel nadal goły. [4] Uwagi: Z nacięciem 5.I.13.
Kolor: Brunatny, wchodzący w brąz. Mętne. [4] Piana: Beżowa, średniopęcherzykowa, bardzo szybko opadająca i pozostająca jedynie w postaci cienkiej obwódki. [2] Zapach: W zapachu dominuje czekolada mleczna i wanilia. [3.5] Smak: W smaku również na pierwszym miejscu mleczna czekolada. Wanilia również obecna, jednak nie jest to zapach naturalnej wanilii, a tej w proszku. Goryczka delikatna, zaokrąglona, ale z pewnością nie odczuwalna na podanym poziomie 55 IBU. Całość trochę niezharmonizowana, co nie zmienia faktu, że to piwo jest smaczne. [3.5] Wysycenie: Niskie, pasujące do całości. [5] Opakowanie: Klasyczny już styl AleBrowaru, jedni go kochają, drudzy nienawidzą. Mnie bardzo przypadł do gustu ponieważ jest spójny, a butelka przyciąga wzrok na sklepowej półce. [4.5] Uwagi:
Dla mnie zbyt słodkie, słodycz miodu przykrywała resztę posmaków, podobne wrażenie miałem przy okazji weizenbocka z Kormorana, widocznie nie jest mi miód pisany.
Butelka bezzwrotna, etykieta szpetna pod wzgledem graficznym (choc doceniam poczucie humoru pomyslodawcy), kapsel goly.
Kolor brunatny, metne. W zapachu czuc suszone owoce i nuty alkoholowe. Piana szybko zredukowala sie do cienkiego kozuszka. W smaku sporo goryczki i wytrawny winny kwasek. Przebija posmak rodzynek i karmelkow.
Calkiem smaczne piwko Ale co to wlasciwie jest Christmas Ale?
"Jedno pivo ne vadi!"
"Kupuje tylko w polskich sklepach!"
Kolor: Brunatny nieprzejrzysty - nieświęty . [4] Piana: Beżowa, bardzo drobna, niewysoka, dość nietrwała. [3] Zapach: Słód, karmel, daleko w tle jakby orzechy, przyprawy, suszona śliwka śladowo - intrygujący. [4.5] Smak: Krówka, zaraz potem kawa z dymno-popiołowym akcentem, po chwili jednak znowu krówka, zupełnie, jak w milk stoucie... [3.5] Wysycenie: Niewysokie, ale'owe. [4] Opakowanie: Najbardziej do mnie przemawia krawatka, no i nazwa oczywiście, bo ten kolo z dziarami wygląda mi bardziej na załogę Czyngis-Chana (czy jak on tam się pisał ). [4] Uwagi: Piwo poznawczo ciekawe, ale więcej niż jednego bym nie wciągnął - po prostu "no more" .
Kolor: kolor brunatny [3] Piana: nie wysoka szybko znika [2.5] Zapach: trochę wanilij i karmel [4] Smak: krówka z wanilią [3.5] Wysycenie: nasycenie niewysokie dla mnie za słabe [3] Opakowanie: Klasyczne jak na AleBrowar [4] Uwagi: Trochę dziwnie ale ciekawe w smaku mimo to raczej nie powtórzę
Jedyny klasztor trapistów w Anglii i jedyny browar trapistów w Wielkiej Brytanii!
Opactwo założone w 1835 i prawdopodobnie mnisi warzyli tam piwo w XIX w. Jednak współczesny browar pierwszą warkę wypuścił w 2018 r. (wcześniej mnisi prowadzili mleczarnię). Do lata 2019 r. wyprodukowano...
Comment