Widzę, że jeszcze nikt nie opisywał, więc zainauguruję. Spodziewałem się czegoś gorszego, a całkiem przyjemnie się je pije. Na szczęście nie jest słodkie, ma solidną pianę i nawet nie czuć tego 6,8% alkoholu. Cena 1,99zł za 0,3, więc to chyba jedno z najdroższych piw Perły.
Nie wiem, czy można kupić, ale też mam wątpliwości, czy naprawdę warto szukać. W Lublinie jest w co drugim osiedlowym sklepie. Dałem Perle kolejną szansę.... i wyszło tak na granicy. To znaczy, można od biedy wypić, ale koźlak to raczej nie jest. Pierwsze wrażenie to karmel w smaku i zapachu, w miarę picia coraz więcej nut palonych i alkoholu, ale treściwość niezmiennie niska. To raczej, jak głosi napis na etykiecie, piwo ciemne mocne. Podobnie jak pewna odmiana Tyskiego, dopóki jest zimne, da się znieść. Jednakowoż z wszystkich wynalazków Perły, jakie wydały mi się bardzo słabe, to piwo jest najciekawsze, jak na koncernowe czy półkoncernowe standardy.
Kolor: Ciemno wiśniowy, pod światło pięknie rubinowy, iskrzący [4.5] Piana: Koloru kremowego. Nalewa się gigantyczna i drobna ale utrzymuje się przez zaledwie 4-5 minut, po czym zostawia wysepki na powierzchni [3.5] Zapach: Bardzo ładne nuty karmelu, palonego słodu i przypieczonej skórki razowego chleba. Alkohol jedynie zaznaczony [4] Smak: Bardzo płytkie, wręcz wodniste, jednocześnie słodkawe. Akcenty słodowe podobne do smaku kwasu chlebowego, tego charakterystycznego chlebowego posmaku. Goryczka jest na odpowiednim poziomie ale bardzo nieprzyjemne, piekąca. Ogrzewając się, piwo zdradza, że jest to goryczka alkoholowa [3] Wysycenie: Odpowiednie [4] Opakowanie: Bączek, etykieta nawiązuje do serii Lubelskie. Moim zdaniem nieładne. Brak informacji o ekstrakcie. Na plus dedykowany kapsel [3.5] Uwagi: Dobry aromat, świetny kolor i niezła piana. Smak zdecydowanie słaby (jak na koźlaka), raczej ciemniakowy niż koźlakowy.
Nie jest to dobry koźlak ale bardzo solidna podstawa pod dunkla. Jakby browar popracował byłoby bardzo ciekawe piwo. Mimo zgrzytów pije się dobrze, zwłaszcza w niskiej temperaturze serwowania.
Dobry stosunek jakość/cena (2,75 zł/ 0,5 l) ale pod warunkiem, że pijemy szybko a nie delektujemy się.
Piwo to zajęło 2. miejsce w kategorii "stout i porter", wyprzedzając stouta od... Nogne
Ale to świadczy bardziej o poziomie tego konkursu niż klasie piwa...
Kolor: Rubinowy, klarowny. [4] Piana: Początkowo okazała, gęsta. Opada bardzo szybko. [3] Zapach: Karmel, karmel, karmel. [3] Smak: Karmel, słodycz, skandaliczny brak treściwości. Wszystko to, czego nie lubię :P [2] Wysycenie: Umiarkowane. [3] Opakowanie: Wypuszczone pod marką "Lubelskie". Stylizacja etykiety tandetna, bardziej pasująca do Jagiełły niż do Perły. [2] Uwagi: Nie spodziewałem się wiele po tym piwie ale też nie spodziewałem się karmelizowanego cienkusza :/
Po przeczytaniu wyników czeskiego konkursu w Tabore zastanawiam się czy z moim postrzeganiem organaleptycznym jest coś nie tak.
Piwo niby pijalne i Ok, choć to nie koźlak sensum stricte, ale jego wyższość nad Impérial Stout (Nogne O, Det Kompromisslose Bryggeri, Lunde) jest dla mnie co najmniej dziwne.
Udało mi się wreszcie wczoraj w Rodzince Bis "upolować" to piwko.
Etykieta do zbiorów. Kapselek dedykowany.
Co do samego piwa to przychylam się do poniższej opinii:
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika leona
Nie jest to dobry koźlak ale bardzo solidna podstawa pod dunkla. Jakby browar popracował byłoby bardzo ciekawe piwo. Mimo zgrzytów pije się dobrze, zwłaszcza w niskiej temperaturze serwowania.
Na twoim miejscu zastanowiłbym się czy to nie jakaś obsesja?
Słusznie pisze Docent. Te piwo to wyłącznie karmel.
Na szczęście tanie i alkohol mało wyczuwalny.
Na popijawy może być. Jeszcze lepszy jest Pils, nawet świetny aromat ma
Piwo takie sobie, głównie karmelowe, na pewno nie jest to koźlak . Ładna beżowa piana. Etykieta bez pomysłu, ale wielki plus- ani słowa o odwiecznych tradycjach i recepturach oraz wyjątkowości trunku. Rzadko to się ostatnio zdarza
Lubelskie Targi Piw Rzemieślniczych to impreza dla prawdziwych smakoszy piwa. Po raz 8 odbędzie się spotkanie z najlepszymi browarami, które przywiozą ze sobą między 200 a 300 różnorodnych gatunków piw. Będą to 2 intensywne dni i JEDNO najlepsze miejsce pod słońcem: LUBLIN!
Cześć,
mam taki niecny plan odwiedzin wszystkich browarów restauracyjnych w Polsce, tylko problem stanowi ustalenie ich kompletnej listy. Już myślałem, że mi się to udało i takich miejsc jest 109, ale w zeszły weekend byłem w Giżycku i okazało się, że tam również jest minibrowar...
Comment