Piwo gotowe do oceny
Lech, Redd's Grapefruit-Pineapple
Collapse
X
-
Lech, Redd's Grapefruit-Pineapple
moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot
Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzieTagi: brak
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: jasna żółć momentami wpadająca w lekki pomarańcz [3]
Piana: istnieje tylko podczas nalewania, po niecałej minucie nie ma nawet bąbelka [1.5]
Zapach: gumy do żucia, owocowej plus minimalny zapach słodu [2]
Smak: od razu czuć sztuczność, chemię, nic z tych dwóch smaków czyli grapefruita i ananasa nie czuję, może gdzieś tam daleko w tle, na siłę, lekko kwaskowate, minimalne slodowe akcenty [2]
Wysycenie: za duże [2.5]
Opakowanie: mało wyróżniająca się puszka w typowej dla Reddsa tonacji barw [3.5]
Uwagi: Wypite głównie w celu ugaszenia pragnienia i tak to cos należy traktować, jako piwo, nawet smakowe - beznadzieja
Moja ocena: [2.1]Last edited by becik; 2012-12-15, 13:26.Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl
-
-
Piwo kupiłem w Stokrotce, więc dość drogo - 3,89 zł. Ale że lubię nowości, to postanowiłem kupić. Po otwarciu czuć owocowy zapach, stawiałbym tu przede wszystkim na ananasa, a nie na grejpfruta. Raczej nie jest on naturalny. Co do smaku - słodki, sztuczny, jeśli czuć jakiś owoc z tych wymienianych przez producenta, to ananasa. Smak piwa minimalnie czuć na końcu. Wysycenie na normalnym poziomie. Podsumowując - piwo dla fanów słodyczy, którym nie przeszkadza brak piwa w piwie (którego niby jest 95%). Nie polecam jednak ze swojej strony.
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Jasne złoto, pasuje do charakteru. [4.5]
Piana: Spieszmy się kochać pianę w Redd'sach, tak szybko odchodzi... Niska, błyskawicznie znika do zera. [1.5]
Zapach: Siedząca kilka metrów dalej żona spytała, gdy otworzyłem puszkę: co tak śmierdzi? Bardzo silny i bardzo chemiczny smrodek grejpfrutowo-ananasowy i niemal niewyczuwlane mdłe piwo bazowe w tle. [1.5]
Smak: Słodzikowa słodycz, lekki kwasek, mdłe piwo bazowe i atak sztucznego ananasa z odrobiną grejpfruta. Taki kiepski chemiczny soczek. [1.5]
Wysycenie: Oczywiście ogromne, jak to w Kompanii Piwowarskiej. [2]
Opakowanie: Puszka podobna do innych Redd'sów. Nic specjalnego. [3]
Uwagi: Pite 11 lutego 2013 r.
Moja ocena: [1.75]
Comment
-
-
Piwo chyba tylko dla kobiet, bo tylko od nich zobaczyłem pozytywne komentarze.
Właśnie kupiłem dzisiaj i z trudem wypiłem. Nie jestem wielbicielem piw owocowych , a to mnie tym bardziej do nich zraziło. Zapach nieco przypomina ananasa w puszce, więc liczyłem ze w smaku tez będzie dobry, a tu zawód - bo piwo swym mdłym i słodkim posmakiem nie nadaje się za bardzo do gaszenia pragnienia, a w dodatku piana zaraz znika. Za te kasę to zdecydowanie wole sobie kupić Radlera - przynajmniej nie krzywi gęby.Tylko moje piwo mnie rozumie...
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Złoto-pomarańczowy, klarowne. [4]
Piana: Znika. Całkiem. Po 3 sekundach. [1]
Zapach: Dominuje grejpfrut, lekki ananas. Napój. [2]
Smak: Grejpfrut nadaje nawet złudzenie goryczki, za to ananas dodaje wrażenie "aptecznego" zakażenia. Jest to dziwne zestawienie nawet jak na napój, że o piwie nie wspomnę. Ten rodzaj oryginalności nie jest przeze mnie premiowany wyższą oceną.Da się wypić, ale ciężko idzie... [1.5]
Wysycenie: Niemożliwie wysokie. Boli. [2]
Opakowanie: Butelka dość ładna (kobieca :P), informacje żadne. [2.5]
Uwagi: Smutny wieczór z Redd'sami cz 4.
Moja ocena: [1.825]
Comment
-
-
Pierwszy raz skusiłem się na Redd'sa,wypadło na grejpfrutowo-ananasowego,bo akurat termin się skończył i była ,,promocja". Mimo zawartości 91% piwa,to ni cholery nie czuć tego w smaku... W ustach dominuje (za sprawą cukru i syropu cukrowego) spora słodycz ananasowa z lekkim grejpfrutowym posmakiem,słodu ani tym bardziej chmielowej goryczki nie czuć,skuna także nie było... W zapachu górował grejpfrut i w mniejszym stopniu ananas i słód. Co ciekawe nie miałem uczucia chemiczności i nie odbijało mi się chemią.
Butelka 400ml,zielona z tłoczeniami,info odnośnie składu,kapsel ,,dedykowany". Kupiłem za: 1.99,- (cena stała: 3.99,-).
Nic ciekawego ten Redd's,pragnienia tym...napojem na pewno nim nie ugasicie. W cenie niepromocyjnej nigdy bym tej przesłodzonej oranżady (o zawartości 4.5% alkoholu) nie kupił,bo lepiej kupić normalne piwo,a jak ktoś tęskni za piwami smakowymi,to lepiej dodać 60-70 groszy i kupić 500ml Sulimara lub 330ml Schoefferhofera.
Termin do 21.04.2015,wypite 10.05'15.
Comment
-
Comment