Piwo gotowe do oceny
Grybów, Pilsweiser Edycja Limitowana
Collapse
X
-
Grybów, Pilsweiser Edycja Limitowana
moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot
Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzieTagi: brak
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: piękny, pomarańczowy, mętny [5]
Piana: zwarta, drobna.mocna, osadza się na szkle, zostaje do końca nawet po wypiciu piwa, kolor lekkie ecru [4.5]
Zapach: miły, chmielowo-owocowy z maleńką nutką czegoś ostrego (kwas a'la cytryna) [3.5]
Smak: piwo gęste, treściwe, pełne, byłoby na pewno gdyby nie nie mocne nuty nadpsucia w postaci dominującego kwaśno-cytrynowego smaku, za tym nieszczęsnym posmakiem idzie fajna, lekko chmielowo-drożdżowa goryczka [2.5]
Wysycenie: bez zarzutu [5]
Opakowanie: dość prosta niewiele mówiąca etykieta, gładki kapsel [4]
Uwagi: Cholernie żałuję, że to piwo zaczęło się psuć (przed końcem daty do spożycia), gdyż zapowiadało się jako ciekawy produkt, zdecydowanie spróbuję dorwać gdzieś jakąś świeżutką wersję
Moja ocena: [3.375]Last edited by becik; 2013-06-27, 20:00.Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl
-
-
Piana... oporna... szybko opada do ok 1 cm drobnej piany... na dłużej zostaje już niewiele...
Brawa... jasny bursztyn...
Aromat... słód, owoce...
Wysycenie... średnie...
Smak... słodowy, lekka goryczka, grybowskie skarpety... grybowska klasyka...
Czy nie powinno być "na naturalnych drożdżach" a nie "z naturalnych drożdży"... ?
W sumie piwo warzy się głównie ze słodu...Last edited by Javox; 2013-10-14, 09:25.
Comment
-
-
No szaleństwa nie ma... Grybów po prostu raz na czas epatuje sloganami piwnymi...
To piwo z naturalnych drożdży... ciekawe jakie to są nie naturalne...
A tak poważnie to procent drożdży w zasypie jest bardzo mały w porównaniu do ilości słodu...
Komu to mydlimy dziś oczka?
Comment
-
Comment