Bartek, [Antidotum] Amber Lager

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Pendragon
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🥛🥛🥛
    • 2006.03
    • 13952

    Bartek, [Antidotum] Amber Lager

    Piwo gotowe do oceny

    moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


    Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie
  • Twilight_Alehouse
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2004.06
    • 6310

    #2
    Ocena z ARTomatu

    Kolor: Bursztynowo-miedziany, mocno mętny. Jest dobrze. [5]
    Piana: Początkowo jest obłędnie wysoka, nalewanie trwa strasznie długo, co zresztą widać na zdjęciu. Później opada do centymetrowej warstwy i ładnie osiada na ściankach. Tu też świetnie. [4.5]
    Zapach: Przede wszystkim jest za słaby, o wiele za słaby jak na 15°. Czuć bardzo wyraźny aromat gotowanych warzyw, tak zwany DMS, a poza nim niemal żadnych przyjemnych nut zapachowych, może leciutką owocowość. [2]
    Smak: Tu też nie czuć, że to 15°. Jest słodowość, ale za słaba. Za mało treściwości, zbyt wyraźny DMS. Goryczka sympatyczna, lekka. Gdyby reszta elementów była zgodna z założeniami, świetnie by je dopełniała. W posmaku lekka chlebowość i poza goryczką jest to jedyny plus. [2]
    Wysycenie: Potężne, jak w coli… [3]
    Opakowanie: Czerwona etykieta pasuje do nazwy, ale jest naklejona krzywo i niestarannie, zadziera się z boku. Nie wiem też, dlaczego nazwa jest po angielsku. Tradycyjne dla tego "browaru" błędy interpunkcyjne i stylistyczne. [2]
    Uwagi: Pite 6 stycznia 2013 r.
    To nie piwo, to mdła zupa warzywna.

    Moja ocena: [2.45]

    Comment

    • Prusak
      Major Piwnych Rewolucji
      🥛🥛🥛🥛🥛
      • 2005.07
      • 4485

      #3
      Nie wyczułem żadnych warzyw. Raczej aromaty słodowo-biszkoptowe. Piwo treściwe, z zaokrągloną goryczką, ciekawe, choć w drugiej fazie zdradzające pewne mankamenty.
      Ocena tego piwa nie powinna być, jak myślę, pochodną opinii o pierwszych warkach Antidotum. To samo dotyczy Prawdziwego Pilznera.
      Żeby było jasne: nie piłem ich piw z debiutanckich warek i postanowiłem, wbrew zdecydowanej większości forumowych opinii, zaryzykować. Nie wiem, jak z tym warkami było, ale po degustacji myślę, że albo są to różne piwa, ale krytyka jest wynikiem dziwnych upodobań.

      Comment

      • sibarh
        Generał Wszelkich Fermentacji
        🥛🥛🥛
        • 2005.01
        • 10387

        #4
        Foto:
        Attached Files
        2800 nowe piwa opisałem na forum
        Moja "kolekcja" wypitych piw zagranicznych na koniec maja 2023 r. liczy 12 810 piw z 180 krajów
        Kolekcja jest na stronie https://sites.google.com/view/sibarh-galeria/galeria

        Comment

        • Twilight_Alehouse
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2004.06
          • 6310

          #5
          Żałuję, że nie trafiłem na nuty słodowo-biszkoptowe, a na okropny DMS. Piwo było świeże, w sklepie stało w lodówce, u mnie przed spożyciem też, więc coś jednak jest nie tak i nawet piwa z tej samej warki potrafią być mocno nierówne. Taki poziom kiepsko świadczy o twórcach.

          Comment

          • jacekwerner
            Major Piwnych Rewolucji
            🍼🍼
            • 2004.05
            • 2852

            #6
            Niestety, po skosztowaniu ( wiekszość powędrowała do zlewu ) wyrobów z serii "Prawdziwy ...", skusiłem się na Amber Lagera. Kolejne rozczarowanie - w zapachu kiszona kapusta, w smaku to samo plus jakieś słodko-kwaśne klimaty
            Nigdy więcej !!!
            Warka z datą przydatności do 27.02.13.
            Ochotnicza Straż Piwna
            BAZA = 7446

            Comment

            • Prusak
              Major Piwnych Rewolucji
              🥛🥛🥛🥛🥛
              • 2005.07
              • 4485

              #7
              Hm, ja mam dobre doświadczenia z ich piwami (zakupionymi w Lublinie w sklepie na Kalinowszczyźnie). Dwa razy i dwa razy uznałem je za bardzo przyzwoitą produkcję. I to niekoniecznie na przekór opiniom forumowym. Czasem może warto podejść do piwa bez uprzedzeń. Na pewno daleki byłbym od wylewania do zlewu. I to zarówno pilsa z warki przedświątecznej, jak i ambera.

              Comment

              • jacekwerner
                Major Piwnych Rewolucji
                🍼🍼
                • 2004.05
                • 2852

                #8
                Piwa wylądowały w zlewie bo nie nadawały się do picia. Daleki jestem od czepiania się czy flekowania kogoś bez powodu. W przypadku Antidotum cztery próby - i za każdym razem z tym samym ( niestety ) żałosnym skutkiem.
                Ochotnicza Straż Piwna
                BAZA = 7446

                Comment

                • Prusak
                  Major Piwnych Rewolucji
                  🥛🥛🥛🥛🥛
                  • 2005.07
                  • 4485

                  #9
                  Ja z kolei daleki jestem od negowania czyichś odczuć. Piszę wyłącznie o swoich.

                  Comment

                  • jacekwerner
                    Major Piwnych Rewolucji
                    🍼🍼
                    • 2004.05
                    • 2852

                    #10
                    Pozostańmy zatem przy swoich opiniach. Amen.
                    Ochotnicza Straż Piwna
                    BAZA = 7446

                    Comment

                    • Prusak
                      Major Piwnych Rewolucji
                      🥛🥛🥛🥛🥛
                      • 2005.07
                      • 4485

                      #11
                      Amen.

                      Comment

                      • bojano
                        Kapral Kuflowy Chlupacz
                        • 2013.01
                        • 55

                        #12
                        Trzy piwa, kupowane w odstępach tygodniowych w tym samym sklepie, przechowywane w lodówce, z tej samej warki. Pierwsze, wbrew oczekiwaniom nawet mi smakowało, na tyle, że zakupiłem kolejne. Nie zabił mnie DMS, nie poraziło wysycenie, co do nut i posmaków nie jestem dobry w przelewaniu z języka na "papier", więc się nie będę rozwodził. Podsumowując... nic co piękne nie trwa wiecznie Trzecia butelka to kwas, kiszonka czyli powrót do korzeni. Poczekam na kolejną warkę Lagera lub następny wymysł z Antidotum, nie można się poddawać, raz na jakiś czas potrafią zrobić coś, co nie jest w typie kiszonej kapusty

                        Comment

                        Przetwarzanie...
                        X