Widawa, Sęp

[żąleną]

Docent, pomyśl o jakiejś edycji, żeby z kilkunastu minut ględzenia zrobić ze cztery. Tyle właśnie wyrobiłem, zanim wyłączyłem (http://www.youtube.com/watch?v=BB4SBj2qiVg#t=3m04). Poza tym mówi się dwa tysiące trzynastego (nie dwutysięcznego). Poza tym nie garb się.

[docent]

E tam...1.30 Sylwester/Nowy Rok i ludzie trzeźwi. Nędzna impreza U nas o tej porze była Sodomia i Gomoria, a nawet (na) Strych-omia

Trzeba będzie pokręcić trochę recenzji na Zlocie

[wrednyhawran]

Z tego względu Sęp może być idealnym piwem sesyjnym dla wszystkich.

Fajne piwko sesyjne za 8,50zł/0,33l?

[docent]

Docent, pomyśl o jakiejś edycji, żeby z kilkunastu minut ględzenia zrobić ze cztery. Tyle właśnie wyrobiłem, zanim wyłączyłem (http://www.youtube.com/watch?v=BB4SBj2qiVg#t=3m04). Poza tym mówi się dwa tysiące trzynastego (nie dwutysięcznego). Poza tym nie garb się.

Tendencja jest zła bo filmy są coraz dłuższe. Muszę bardziej dyscyplinować recenzentów A z edycją to Ty wiesz najlepiej, że niektóre materiały w postprodukcji giną na całe lata...

[żąleną]

Wiedziałem, że mogę spodziewać się takiej aluzji.

[kopyr]

Ukłony dla Stefana, widać że nie bez kozery zdał egzamin. Wyczuł wszystko prawidłowo i diacetyl i amerykańskie chmiele i niezbalansowaną goryczkę. Kolega zaalkoholizowany też wspominał o ekstremalnej goryczce. Wychodzi więc, że wszystko jest tak jak w każdym innym miejscu w Polsce. Pozostaje kwestią tego czy komuś to smakuje, czy nie. Dziękuję, że sprawa się wyjaśniła.
PS: Dalej jednak zachodzę w głowę jak to się stało Docent, że nie wyczułeś goryczki, skoro w Setce wszyscy ją czuli.

[zohan666]

Hmm może zacznę od wspomnianego diacetylu.
W moim egzemplarzu się nie doszukałem, chociaż specjalnie go nie szukałem może i jest :P Ale ... gdyby był na takim poziomie jak w Lubuskim, albo nawet jak witnickie portery/rześkie kormorany, to wykryłbym go natychmiast, więc jestem przekonany, że grubo niektórzy przesadzają.

Nie jest to piwo ekstremalne jak RJ, chociaż dla mnie Jackowi daleko do ekstremy. Ale są piwosze początkujący oraz miłe panie, dla których gorycz Wioślarza po prostu wyrywa z butów

Zgodzę się, że w smaku Jack jest bardziej wyraźny. Ale goryczka w Sępie akurat zdecydowanie bardziej "wyrywa z butów".
Trochę się zdziwiłem mocą tej goryczki. Bezpośrednio po Sępie piłem Czarnego Kura ... i był to kur mocno zasępiony .
Jeszcze godzinę "po kurze" czułem na policzkach cytrusy od amerykańskich chmieli, a powierzchnię języka miałem niemal odrętwiałą. Goryczka jest w tym piwie na poziomie "hardcore" i drżę na myśl o odczuciach po wypiciu trzech Sępów (czyli litra). Jacki mogę pić bez ograniczeń :P
Za to zapach nie powala. Spodziewałem się "jebnię***", a jest średnio intensywny.
Zgodzę się natomiast z opiniami o braku odpowiedniej kontry słodowej. Jest chmiel, więcej chmielu, a wszystko podkreśla chmiel.

Do piwa roku trochę brakuje, ale niewątpliwie jest to piwo godne uwagi i warte polecenia (albo zrobienia psikusa mniej "opitemu" koledze )

[wrednyhawran]

Ukłony dla Stefana, widać że nie bez kozery zdał egzamin. Wyczuł wszystko prawidłowo i diacetyl i amerykańskie chmiele i niezbalansowaną goryczkę. Kolega zaalkoholizowany też wspominał o ekstremalnej goryczce. Wychodzi więc, że wszystko jest tak jak w każdym innym miejscu w Polsce. Pozostaje kwestią tego czy komuś to smakuje, czy nie. Dziękuję, że sprawa się wyjaśniła.
PS: Dalej jednak zachodzę w głowę jak to się stało Docent, że nie wyczułeś goryczki, skoro w Setce wszyscy ją czuli.

Aha, czyli jednak to piwo ma takie być. Dziękuję, nie mam więcej pytań...

[canigggia]

Ja wypiłem dwie butle tego Sępa, zakupione w Piwonii i u mnie diacetylu ni krzty nie wyczułem :O

[jacer]

drżę na myśl o odczuciach po wypiciu trzech Sępów (czyli litra).

W sylwestra w ZUP wypiłem chyba ze cztery, pólitrowe.

[zohan666]

I jakie były wrażenia "na języku". Czy może już byłeś w stanie "wszystko mi jedno"? :P

[jacer]

Normalne.

[kopyr]

Ze strony technologicznej: trzeba było dać chmiel od samego początku do pustego leżaka i niczego nie przetaczać po 2 razy.

Niestety ale nie da to efektu, bo chmiel pooblepiają drożdże i po prostu nie będzie on oddawał aromatu. Ponadto najwięcej aromatu na zimno oddaje chmiel przez pierwsze 3-4 dni. Dlatego, jeśli chce się osiągnąć bardzo intensywny aromat, chmiel dodaje się dwa razy.

[Makaron]

Niestety ale nie da to efektu, bo chmiel pooblepiają drożdże i po prostu nie będzie on oddawał aromatu. Ponadto najwięcej aromatu na zimno oddaje chmiel przez pierwsze 3-4 dni. Dlatego, jeśli chce się osiągnąć bardzo intensywny aromat, chmiel dodaje się dwa razy.

No albo i wiecej, zaczynajac od hop back.

[emes]

Mi się to piwo podoba, daleko do detronizacji RJ , ale pomysł fajny, urozmaicający ofertę w sklepach. Jest to projekt , jak mniemam jednorazowy, drugi taki Sęp się już nie pojawi, więc nie ma co żałować, że się będzie ciągle wydawało 8.5 zł za 0,33
Zastosowanie aż 21 chmieli to jeśli chodzi o aromat, to jak w kuchni z przesadą przypraw, przyprawy się znoszą, neutralizują i jak jest ich zbyt dużo, to to nie robi żadnej erupcji aromatycznej. W przypadku tego piwa poszło więcej w goryczkę niż w aromaty typowe w AIPA.