Widawa, Sęp

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • nils82
    Szeregowy Piwny Łykacz
    • 2012.05
    • 2

    #91
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pioterb4 Wyświetlenie odpowiedzi
    Bardzo interesujący news To ja się pytam jak uzyskać pełną (powtarzam - idealną, bez cienia zmętnienia) klarowność w np premium bitterze, który jest kondycjonowany w beczce? Rozumiem, że chodzi o nalanie piwa bez osadu drożdżowego z dna beczi/butelki (to się zgadza), ale idealnie klarowne? To czym strąca się wszystkie osady zawiesiny?

    Powiem tak: w AIPA diacetylu w ogóle bym się nie spodziewał, nie oczekuję trakiego aromatu w tym piwie, na pewno by mi przeszkadzał i potraktowałbym go jako błąd. Ale nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że jest to wada w "każdym piwie górnejfermentacji". Diacetyl na niskim poziomie jest dopuszcczalny w English-style IPA (naprawdę małe stężenia), oraz w nieco większym wydaniu w scottish ejlach. Jak sobie zobaczysz oceny np na ratebeer szkockich ejli to bardzo wielu konsumentów wyczuwa w zapachu tzw "butterscotch" czyli właśnie taką mieszankę diacetylu z aromatami karmelu czy tam estrów (tego nie pamiętam dokładnie, więc jakby co poproszę lepiej obeznanych o sprostowanie)

    Każde piwo? Skąd takie przekonanie? A jeśli barley wine o ekstrakcie 28 blg będzie bogatsze samkowo w temp 16 stopni to co wtedy? Pić gorsze ale w zgodzie ze świętą zasadą czy postąpić w zgodzie z rozsądkiem?
    Jak uzyskac klarownosc w piwie? Napowietrzajac je, w zaleznosci od piwa od 8-48godz. Piwa w UK serwuje sie z innych beczek, z zalakowanym otworem. Uzywajac tzw. soft pegow przebija sie otwor, powietrze dostaje sie do beczki i zaczyna powstawac osad na dnie skladajacy sie z drozdzy oraz resztek chmielu... Piwo zawsze bedzie klarowne, wiem bo pracowalem przez 3 lata jako cellarmen i opiekowalem sie takim piwem, takimi beczkami...
    Co do diacetylu... To jest zwiazek ktory wystepuje w piwie jako wada.. Dopuszczalny jest ponoc w lekkich stezeniach w czeskich pilsnerach choc ja nawet w tych piwach tego nie dopuszczam. Jest to wada a nie ZALETA...
    Co do temp. Zgadzam sie, ze barley wine bedzie smskowalo, pachnialo lepiej w temp. 16*C, ale degustujac piwa typu IPA jednak 12*C jest temp. optymalna.... 18*C albo 6*C raczej nie... Zreszta kto jak lubi...

    Comment

    • pioterb4
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2006.05
      • 4322

      #92
      Co do diacetylu... To jest zwiazek ktory wystepuje w piwie jako wada.. Dopuszczalny jest ponoc w lekkich stezeniach w czeskich pilsnerach choc ja nawet w tych piwach tego nie dopuszczam. Jest to wada a nie ZALETA...
      Tzn że twoim zdaniem w Czechach na 170 browarów co najmniej 140 warzy wadliwe piwa...diacetyl to cecha, która w zależności od stylu i natężenia może stać się wadą. Tak samo jak paloność, karmelowość, chmielowość, estrowość - raz są pożądane, raz opcjonalne a raz niewskazane - wszystko zależy od piwa. W sępie diacetylu być nie powinno - zgoda. Ale już we wspomnianycm przeze mnie scottish ejlu "butterscotch" jest uważany za cnotę i to także przez członków CAMRA. Dlatego nie można definitywnie stwierdzić, ze jest to wada i koniec, bo mnie się tak objawiło. Prekursor pilznera - Pilzneński Pazdroj - też ma diacetyl i to w ostatnim czasie pitym przeze mnie beczkowy miał go całkiem sporo.
      Jak uzyskac klarownosc w piwie? Napowietrzajac je, w zaleznosci od piwa od 8-48godz. Piwa w UK serwuje sie z innych beczek, z zalakowanym otworem. Uzywajac tzw. soft pegow przebija sie otwor, powietrze dostaje sie do beczki i zaczyna powstawac osad na dnie skladajacy sie z drozdzy oraz resztek chmielu... Piwo zawsze bedzie klarowne, wiem bo pracowalem przez 3 lata jako cellarmen i opiekowalem sie takim piwem, takimi beczkami...
      To, ze osad będzie zostawał na dnie to się zgadzam, ale klarownosć już nie bęzie tak samo perfekcyjna jak jak w piwie niekondycjonowanym i filtrowanym. Nie strącisz na dno wszystkich zawiesin, osadów białkowych, które mają niewielkie rozmiary a wpływają w zasadniczy sposób na przejrzystość.

      Comment

      • becik
        Generał Wszelkich Fermentacji
        🍼🍼
        • 2002.07
        • 14999

        #93
        Ocena z ARTomatu

        Kolor: pomiędzy słomkowym a złocistym, lekko mętnawe [2.5]
        Piana: średnio-bąbelkowa, obfita po nalaniu, po dłuższym czasie ok 4-5cm rozwarstwiony kożuszek, osiada na szkle sporymi plackami [4.5]
        Zapach: z daleka czuć intensywny chmielowo-słodowy zapach, który mi się podoba [5]
        Smak: fajna, lekko pestkowo-chmielowa gorycz przy czym oczywiście chmiel zdecydowanie dominuje pozostawiając na dłuższy czas bardzo miły posmak, brakuje piwu trochę pełności i treściwości ale i tak mimo tego mi smakuje [4.5]
        Wysycenie: jak dla mnie bez zarzutu [5]
        Opakowanie: fajna etykieta, podoba mi się, biały kapsel na brązowej butelce 0.33 pasuje jak pięść do nosa [4.5]
        Uwagi: Bardzo smaczne piwo, zakupione w PDSL za 10zł, trochę mnie to zmierziło, ze inne półlitrowe piwa z browaru są w tej samej cenie co mały Sęp

        Moja ocena: [4.6]
        Attached Files
        Last edited by becik; 2013-01-06, 18:45.
        Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

        Comment

        • adamsky
          Kapral Kuflowy Chlupacz
          • 2013.01
          • 51

          #94
          Je generalnie lubię piwa mocno nachmielone. Nawet jeśli poza goryczką nie ma tam wiele więcej. Diacetyl trochę mniej lubię, ale mógłbym przymknąć oko. Dotychczas wszystko z Koprya&Widawa brałem w ciemno. Wiadomo było, że Sęp to eksperyment który może się udać, ale nie musi.

          Sęp udał się raczej słabo, a poleciał w takiej cenie jakby wyszedł wyśmienity. I to jest moim zdaniem główny problem z tym piwem. Gdyby szedł w tej cenie co RJ, to na wady można by było przymknąć oko. Biorąc pod uwagę całą historię nie czepiałbym się tego że aromat słaby, a goryczka niezbyt przyjemna. Ale jeśli na kranie obok w niewiele wyższej cenie wisi Mikkeller (i to z tych bardziej udanych), to coś tu nie gra jak dla mnie.

          Comment

          • grew
            Kapitan Lagerowej Marynarki
            • 2009.05
            • 766

            #95
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika hasintus Wyświetlenie odpowiedzi
            Żywe drożdze z czasem redukują diacetyl, może tam gdzie jest ich więcej i sa w niezłej kondycji ( dolne partie leżaka, w kegach w większej masie piwa) diacetyl bardziej się zredukował.
            Ta teoria mi pasuje, bo mam i piłem piwa z dwóch rozlewów, daty ważności: 2013-01-25 i 2013-01-28. W pierwszym wyczuwalny diacetyl, intensywny przy zimnym piwie, po ogrzaniu znacznie mniejszy. Z drugiego rozlewu - bajka, bardzo smaczne, diacetylu nie czułem, można się rozkoszować goryczką.

            Comment

            • Mason
              Major Piwnych Rewolucji
              🍼
              • 2010.02
              • 3280

              #96
              Kupiłem dwie butelki i żałuję że aż tyle. Otwieram pierwszą, przelewam do szkła, wącham i co czuję? Diacetyl wali po nosie, przy nim Lubuskie to pikuś. Aromat chmielu nikły. W smaku nie ma żadnej kontry dla goryczki, albo raczej goryczy. Gorycz jest nieprzyjemna, ostra, zalegająca. Picie Sępa jest po prostu męczące.
              Coś ostatnio kopyrowy zwierzyniec nie w formie. Kruk był smaczny, Shark też dawał radę. Borsuk był znakomity, a potem już w dół. Kangur miał tępą gorycz, Kawka kwaśna, Renifer tylko średni i teraz Sęp-Maślaczek.
              JEDNO PIVKO NEVADI!

              Comment

              • grew
                Kapitan Lagerowej Marynarki
                • 2009.05
                • 766

                #97
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Mason Wyświetlenie odpowiedzi
                (...) Diacetyl wali po nosie, przy nim Lubuskie to pikuś. (...).
                Aż sobie poszukam tego Lubuskiego w sklepie Wszyscy piszą o nim - jak widzę, jest wręcz piwem wzorcowym

                Comment

                • piotrpk
                  Kapral Kuflowy Chlupacz
                  • 2012.06
                  • 67

                  #98
                  Ale jeśli na kranie obok w niewiele wyższej cenie wisi Mikkeller (i to z tych bardziej udanych), to coś tu nie gra jak dla mnie.
                  Chodzi Ci o Mikkellera ze Strefy Piwa ? Jeżeli tak, to rzeczywiście jest to lekkie nieporozumienie. Mikkeller Kihoskh Cream Ale 15zł, maślany Sęp za 14 zł ... Przyjemność picia piwa - nieporównywalna. Jeżeli chłopaki kolaboranty lubią porównywać się do Mikkellera, to w tej konfrontacji, z użyciem Sępa, polegli.

                  Mi została jeszcze jedna butelka Sępa, i pewnie poleży. Do tej pory jedna trafiła mi się zupełnie do bani.

                  Tak jak Mason zauważył, ostatnie dwa piwa szczególnie obniżyły niezłe notowania kolaborantów. Miejmy nadzieję, że Orka będzie w stanie odbudować to co utracone, w normalnej cenie ...
                  Last edited by piotrpk; 2013-01-07, 08:52.

                  Comment

                  • gwzd
                    Kapitan Lagerowej Marynarki
                    • 2012.01
                    • 622

                    #99
                    Na zmianę ceny nie masz co liczyć, wszak Sęp sprzedał się wyśmienicie. Po tygodniu zniknął bezpowrotnie z wielu sklepowych półek, więc po co mają obniżać marże?

                    Comment

                    • piotrpk
                      Kapral Kuflowy Chlupacz
                      • 2012.06
                      • 67

                      Raczej na to nie liczę .

                      Comment

                      • adamsky
                        Kapral Kuflowy Chlupacz
                        • 2013.01
                        • 51

                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika piotrpk Wyświetlenie odpowiedzi
                        Chodzi Ci o Mikkellera ze Strefy Piwa ? Jeżeli tak, to rzeczywiście jest to lekkie nieporozumienie. Mikkeller Kihoskh Cream Ale 15zł, maślany Sęp za 14 zł ... Przyjemność picia piwa - nieporównywalna. Jeżeli chłopaki kolaboranty lubią porównywać się do Mikkellera, to w tej konfrontacji, z użyciem Sępa, polegli.
                        Tak, ten ze Strefy.
                        Cream Ale to nie jest styl który by poruszał u mnie jakieś mocniejsze struny (mocno chmielona AIPA porusza), ale w tym wypadku przewaga Mikkellera była wręcz miażdżąca.

                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika gwzd Wyświetlenie odpowiedzi
                        Na zmianę ceny nie masz co liczyć, wszak Sęp sprzedał się wyśmienicie. Po tygodniu zniknął bezpowrotnie z wielu sklepowych półek, więc po co mają obniżać marże?
                        Wszystko w naszych rękach.
                        Jak Orka będzie w przegiętej cenie to ja raczej sobie odpuszczę. Na szczęście dobrych piw mi tutaj nie brakuje.

                        Comment


                        • Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika gwzd Wyświetlenie odpowiedzi
                          Na zmianę ceny nie masz co liczyć, wszak Sęp sprzedał się wyśmienicie. Po tygodniu zniknął bezpowrotnie z wielu sklepowych półek, więc po co mają obniżać marże?
                          Ano racja, piwa Kopyry to typowe dobro luksusowe - w znakomitej większości wychodzą w krótkich niepowtarzalnych seriach, więc mogą sobie pozwolić na wysokie marże. Jednak taki biznes ma sens dopóki dopóty produkt trzyma odpowiedni poziom, a z tym w ostatnim czasie coraz gorzej. Efekt będzie taki, że zamiast kilku, kupować będziemy symboliczną butelczynę, dla celów czysto poznawczych, i pufff magicznie nadwyżka popytu się zniweluje, rynek znajdzie równowagę Z pewnością ostatnie wypusty jak i wypowiedzi p. Kopyry nie służą "marce" jak i ew. planom ekspansji na rynku...

                          Chce zaznaczyć, że jestem gorącym fanem mikrobrowarów i jestem gotów zapłacić x% więcej za takie piwo, ale w momencie kiedy w zamian dostaje Renifera, Augustyńskiego Koźlaka albo Sępa...mój zapał jakby stygnie. Szczególnie Sęp mnie zawiódł, bo AIPA to mój ukochany styl, wiedziałem że to eksperyment i ryzykuje...i cieszę się że kupiłem tylko 2 butelki, jedna poszła od razu, druga poleżakuje. Jako, że mój nos ni podniebienie nie są tak wysublimowane jak przedmówców, to napisze prosto - Sęp jest gorzki, i nie jest to przyjemna orzeźwiająca goryczka typowa dla tego stylu, to ciężka, długa i męcząca gorycz. Piwo zyskuje po ogrzaniu, tak jak Jarek po ociepleniu wizerunku. Jednym słowem, kup jedną butelkę - będziesz mógł wnukom opowiadać, a potem wybierz sobie coś z Flying Doga, albo kopnij się do Omerty na Jaipura/Halycona

                          Comment

                          • darekd
                            Generał Wszelkich Fermentacji
                            🍺🍺🍺
                            • 2003.02
                            • 12565

                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kubelek86 Wyświetlenie odpowiedzi
                            jak i ew. planom ekspansji na rynku...
                            wiesz o jakim browarze piszesz?

                            Comment

                            • Pancernik
                              Pułkownik Chmielowy Ekspert
                              🥛🥛🥛🥛🥛
                              • 2005.09
                              • 9788

                              Nie czepiajcie się, piwo ma zajeżystą premierę: http://www.sepfilm.pl/?gclid=CK20poOE1rQCFQJAzQodFygAmg . Takie coś musi kosztować!

                              Comment


                              • Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika darekd Wyświetlenie odpowiedzi
                                wiesz o jakim browarze piszesz?
                                wszyscy umieją liczyć, a w sytuacji gdy popyt przewyższa podaż to ekspansja jest naturalnym rozwiązaniem, co szybko dostrzegł Ale Browar...ale mam świadomość "jakim browarem" jest Widawa, dlatego napisałem "ewentualnym planom", przy czym plany mają to do siebie, że warto je mieć, najlepiej w kilku wariantach, w tym w tym optymistyczno-ekspansywnym. Ale chyba zbytnio odbiegamy od głównego wątku...

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X