Kolor: Ciemnozłoty, lekko mglisty. [4.5] Piana: Drobnopęcherzykowa, gęsta, niezbyt obfita. Pozostawia solidną obrączkę. [4] Zapach: Niezbyt intensywny, w głównej mierze cytrusowy. [4] Smak: Wow. Przede wszystkim cytrusy, powiedział bym, że z przewagą grejpfruta. Goryczka umiarkowanie wysoka, szybko przemijająca. Piwo jest pełne w smaku, ma świetną pijalność. [5] Wysycenie: Nie za wysokie - świetnie tu pasuje, podnosi pijalność. [5] Opakowanie: Pite w Strefie Piwa. [4] Uwagi: Rewelacyjny PA od Artezana - chłopaki, po raz kolejny daliście czadu!
Piłem dawno temu i było to piwo dobre, ale nie urzekało aromatem czy smakiem. Najnowsze warki pite w Warszawie to jednak rewelacja. Nasze nozdrza atakuje bardzo przyjemny i mocny żywiczno-sosnowy aromat, który dominuje nad resztą. W smaku także te aromaty są wyczuwalne, goryczka jest średnia, niezalegająca, dzięki temu jest to piwo lekkie i przyjemne, bardzo pijalne.
Pacific lany w sobotę w Gdyńskiej Degustatorni był wspaniały. Był tak smaczny, że nie miałem ochoty próbować innych piw z kija i butelki. Minus dla Degustatorni za chłodziarkę ustawioną na minimum, przez co trzeba było dogrzewać dłońmi szklankę. Dla mnie to piwo ma pewne miejsce na pudle za najlepsze piwo 2013r.
Nie wiem, która warka, bo pita z beczki w PDSL, ale ilość skojarzeń cytrusowych niesłychana, najwięcej chyba grejpfruta, ale inne też czuć. Niesamowicie pijalne piwo, szkoda tylko, że butelki jeszcze nigdzie nie widziałem.
piłem to piwko kilkakrotnie i w różnych miejscach
jeśli widzę ja na liście piw, to mój pierwszy wybór
nie zawiodłem się i życzę sobie dalszych spotkań
są cytrusy, chmiel, słodowa podbudowa - pyszne
szczególnie w takie upalne dni, jak ten dzisiejszy
Kolor: dość jasny, lekko mętny [5] Piana: bardzo, bardzo [5] Zapach: bogaty, piękny [5] Smak: doskonały, lekki, orzeźwiający [5] Wysycenie: odpowiednie [5] Opakowanie: klasa, to jedna z najlepszych etykiet, bardzo pasuje do piwa [5] Uwagi: to moje podium polskich piw
Kupione w "Piwoszu", Warszawa, róg Żelaznej i Twardej
Kolor: dość jasny, lekko mętny [5] Piana: bardzo, bardzo [5] Zapach: bogaty, piękny [5] Smak: doskonały, lekki, orzeźwiający [5] Wysycenie: odpowiednie [5] Opakowanie: klasa, to jedna z najlepszych etykiet, bardzo pasuje do piwa [5] Uwagi: to moje podium polskich piw
Kupione w "Piwoszu", Warszawa, róg Żelaznej i Twardej
jeśli widzę ja na liście piw, to mój pierwszy wybór
Mam tak samo
Nie tak dawno przez mniejszy, lub większy przypadek odnalazłem się w Warszawie i mimo że w KiK był spory wybór piw których wcześniej w wersji z beczki nie miałem okazji się napić, to mój wybór i tak padł na Pacifica.
Dla mnie to bezprzecznie najlepsze piwo tego roku, szkoda jedynie że wersja butelkowa jest raczej średnio dostępna. Na szczęście można go trafić często w jednym z pubów wrocławskich (a konkretniej w Stacji na Bogusławskiego).
piłem to piwko kilkakrotnie i w różnych miejscach
jeśli widzę ja na liście piw, to mój pierwszy wybór
nie zawiodłem się i życzę sobie dalszych spotkań
są cytrusy, chmiel, słodowa podbudowa - pyszne
szczególnie w takie upalne dni, jak ten dzisiejszy
temperatura już nie ta, ale podpisuję się pod tym obiema rękoma. absolutnie fantastyczne piwo! mam wrażenie, że wszystkiego jest w nim akurat, dzięki czemu znika ze szkła w błyskawicznym tempie
Kolor: Ciemnozłote, klarowne. [4.5] Piana: Średnia, drobno pęcherzykowa piana. Utrzymuje się małym kożuszkiem do końca kufla. Fenomenalnie oblepia ścianki - po skończonym piwie na szkle zostaje prawdziwa historia wszystkich łyków. [4.5] Zapach: Obłędny aromat chmielowy - czuć jagody, cytrusy. Aromat kojarzy mi się z gumą balonową - słodki i przyjemny. [5] Smak: Piwo wybitnie sesyjne. Chmielowe posmaki jagód, czerwonych owoców, w tle troszkę cytrusów i delikatny słód. Piwo lekkie, strasznie szybko znika z kufla. [4.5] Wysycenie: Mogłoby być ciut większe. [4] Opakowanie: Etykietę butelki znam ze zdjęć. Nic szczególnego, ale na pewno lepsza od wcześniejszych. [3] Uwagi: Oceniana wersja lana we wrocławskim Zakładzie Usług Piwnych.
Kolor: Mętne, ciemne złoto / jasny bursztyn. [4.5] Piana: Dość intensywna, ale mało trwała. [3.5] Zapach: Wspaniały! Orgia dla nosa! Intensywnie ziołowo-chmielowe, średnie cytrusy. Bomba! [5] Smak: Nieco za mała pełnia, minimalna słodowość, brak przeciwwagi dla bardzo długiej długiej grejpfrutowo-ziołowej szlachetnej goryczki. [4.5] Wysycenie: Spore. Moim zdaniem mogłoby być mniejsze. [4] Opakowanie: [5] Uwagi: Nalewak w Wawie. Pite w grudniu. Świetne piwo!
Cóż w męczącym nieco już zalewie pseudonowości za naście złotych sztuka w sklepie, może zaoferować ten Artezan?
Ten opisany jako Hazy West Coast IPA, o niegłęboko wgryzającej się w umysł nazwie Case Solved wydał z siebie niezłą pijalność i bardzo elegancką zaokrągloną winogronową...
Wysypu hejzi ipek ciąg dalszy. Tym razem z Artezana - z chmielami Talus i Motueka.
Parametry 5 abv, 12 ekstr.
Słód jęczmienny, owisany i płatki pszenne, owsiane.
Pucha 0,5l z etykietą z kolorowymi wstęgami symbolizującymi zmaganie się człowieka ze wszechświatem....
Seria "Party Starter" dla Żabki, o której w rozmowie z Kopyrem gdzieś tak z rok temu wspominał Zwierzyna nieco się rozrosła przez ten czas. Były już NZ Pale Ale, West Coast IPA, Session IPA, West Coast APA, Hazy APA oraz East Coast IPA (może coś mi jeszcze umknęło). No i trafiło...
Aromat - przede wszystkim ubogi z lekkimi nutami cebulowo-czosnkowymi i jakimiś łagodnymi cytruskami
Piana - wysoka, umiarkowanie trwała, ale z długim kożuszkiem, zostaje na szkle
Barwa...
Comment