Kolor: Złoty, klarowny. [5] Piana: Jak z ubitych białek, gęsta, obfita i trwała. Pięknie "firankuje" na szkle. [5] Zapach: Początkowo niewyraźny, po ogrzaniu wyczuwalne są cytrusy i niestety ślady zapachu charakterystycznego dla leżakowni. [3] Smak: W pierwszym łyku uderza wspaniała cytrusowość, dopiero na końcu pojawia się goryczka. Jest stonowana ale jak najbardziej wyczuwalna. Bardzo dobrze pijalne, wręcz sesyjne piwo. [5] Wysycenie: Optymalne. [5] Opakowanie: Artezan zatrudnił profesjonalistów i efekt od razu widać. Premiera takiego wakacyjnego piwa w środku zimy to świetny pomysł! [5] Uwagi: Jeśli w kolejnych warkach Artezany popracują nad zapachem będzie wręcz idealnie. Ale i tak już się nie mogę doczekać ponownego spróbowania tego piwa.
Kolor: jak dla mnie mógłby być ciut ciemniejszy, ale oczyma nie piję [4] Piana: gęsta, trwała, obfita [5] Zapach: piękny, cytrusowy, zachęcający [5] Smak: Intensywna goryczka przeplata się z cytrusami, bardzo smaczna kompozycja [5] Wysycenie: przyzwoite [4] Opakowanie: plus za konwencje z hawajskimi akcentami [5] Uwagi: Pite podczas premiery w PDSL - najlepsze piwo od Artezana jak dotąd
Piwa udało mi się spróbować dzięki uprzejmości Krzyśka z Piwnicy Zamkowej. Poza zapachem który jest nieco dziwny i mało wyraźny to nie ma się do czego przyczepić. Genialne, sesyjne piwo z wyraźną ale nie przesadzoną goryczką na solidnej słodowej bazie. To piwo powinno być stałym punktem programu Artezana. Wielki szacunek i gratulacje za przepyszny powiew lata w mroźny, lutowy wieczór.
Kolor: Jasnozłocisty, z delikatną mgiełką. [5] Piana: Znakomita! Drobna, gęsta, długo utrzymująca się... [5] Zapach: Bardzo słaby, lekko cytrusowy. Zdecydowanie przydałoby się go więcej! [3] Smak: Poezja! Lekko biszkoptowy początek, cytrusowa świeżość i miła goryczka na finiszu. Poproszę jeszcze jedno! [5] Wysycenie: Akurat. [5] Opakowanie: Butelki nie ma, więc ciężko ocenić. Etykieta to duży krok do przodu, jeśli chodzi o wyroby Artezanu. Plus za urozmaicenie premiery hawajskimi akcentami. [4] Uwagi: Na coś takiego czekałem! To piwo można pić litrami - pijalność na poziomie +100.000.000! Aromat do lekkiej poprawy, ale tak naprawdę to nie ma co się czepiać. Znakomite piwo.
Kolejne podejście do Pacific Ale Artezanu w domowych pieleszach (pet z PDSL) w mniej więcej odpowiedniej temperaturze - fantastyczne APA - wyraźna goryczka, w smaku i aromacie cytrusy, mango i brzoskwinie. Goryczka balansuje się ze słodem, piękna czapa trwałej piany i wspaniały opalizujący złoty kolor. Blisko mojego ideału. Doskonałe piwo. Porównywalne z najlepszymi amerykańskimi pale ale.
Wczoraj piłem w PS2L . Podanie było nieco za chłodne , ale mimo wszystko udane i smaczne piwo . Szklaneczkę wciągnąłem w niecałe 5 minutek . Następnym razem wezmę sobie peta na wynos . (chyba że wcześniej będzie w Piwoni lub w Rodzinka-bis.
Bardzo dobre, ekstremalnie pijalne piwo z niewybitnym aromatem. Byłbym w niebie gdyby utrzymało się na rynku i nieco odchudziło, tak do 11 Blg
Nooo. Mi też się marzy polski Sumecek. Bo niestety te 14-15 -ki zostają w głowie. Chociaż w temacie kocourowego Sumecka wpisałem coś przeciwnego. Ale to było dawno.
Kolor: Żółty, wpadający w jasny pomarańcz, zupełnie klarowny [5] Piana: Piana po nalaniu drobno pęcherzykowa, opada do cienkiej warstwy i trzyma się przez cały czas [4.5] Zapach: Owoce, trochę żywicy i przede wszystkim porzeczki (Pacific Jade?) [5] Smak: Goryczka lekko skontrowana słodowością, odpowiednio dla mnie dobrane, goryczka pozostaje ale jest przyjemna [4.5] Wysycenie: Według mnie powinno być odrobinę wyższe, po chwili w szklance, są pojedyncze wężyki bąbelków [4] Opakowanie: Butelka z ładną etykietą, wszystkie dane są, skład i chmiele również, nie ma kapsla firmowego [4.5] Uwagi: Kupione w Piwonii, za te pieniądze, piłbym je częściej ale niestety rzadko bywam w Warszawie. Na naszym rynku brakuje takich piw - po prostu dobrych piw do picia.
Fantastyczne piwko, wchodzi tak szybko, że nie nadążam kupować kolejnych. Bardzo tropikalne, goryczka trochę grejfrutowa, ale krótka. Zapach nieco przytłumiony przez tradycyjnie zimne podanie, ale bardzo przyjemny.
Najlepsze piwo od Artezana i mam nadzieję że wejdzie do stałego repertuaru. Mega pijalne. Nad aromatem rzeczywiście można jeszcze popracować i nie obraziłbym się gdyby goryczka była jednak minimalnie większa, ale to trochę czepianie się na siłę. Znakomite APA. Dno w szklance zaczyna się człowiekowi pokazywać nadspodziewanie szybko.
Jak tylko pogoda się poprawi to będzie idealne na długie popołudnia.
Fantastyczne piwko, wchodzi tak szybko, że nie nadążam kupować kolejnych. Bardzo tropikalne, goryczka trochę grejfrutowa, ale krótka. Zapach nieco przytłumiony przez tradycyjnie zimne podanie, ale bardzo przyjemny.
Kolejne bardzo dobre piwo od Artezanów.
PIERWSZE bardzo dobre piwo od Artezanów. Znaj proporcje, drogi kolego.
Comment