Ocena z ARTomatu
Kolor: Noc najczarniejsza. [5]
Piana: Na początku drobniutka i średnio wysoka, potem prawie nic z niej nie zostaje. Nawet szkła nie oblepia. [3]
Zapach: Jest nieźle. Lekka spalenizna i kable, ale to jednak nie to samo co świeże w pubie. [4]
Smak: Piwo gładkie, wybitnie pijalne, zresztą trochę poleżało. Czuć lekką czekoladę, poza tym kabelki etc. Jest mniej intensywnie niż przy świeżym piwie. [4.5]
Wysycenie: Niskie, zgodnie ze stylem. [5]
Opakowanie: Jak zawsze ciekawe, chociaż stylistycznie średnio. [4]
Uwagi: Pite równo miesiąc po terminie, można wziąć poprawkę na trochę słabszy aromat.
P.S. Nie rozumiem, jak można mieć pretensje o to, że to piwo pachnie spalenizną??? Tak ma być, gdyż jest wędzone torfem! To nigdy nie będzie wędzonka jak w Rauchbierze, gdyż jest ta użyty zupełnie inny słód.
Moja ocena: [4.2]
Kolor: Noc najczarniejsza. [5]
Piana: Na początku drobniutka i średnio wysoka, potem prawie nic z niej nie zostaje. Nawet szkła nie oblepia. [3]
Zapach: Jest nieźle. Lekka spalenizna i kable, ale to jednak nie to samo co świeże w pubie. [4]
Smak: Piwo gładkie, wybitnie pijalne, zresztą trochę poleżało. Czuć lekką czekoladę, poza tym kabelki etc. Jest mniej intensywnie niż przy świeżym piwie. [4.5]
Wysycenie: Niskie, zgodnie ze stylem. [5]
Opakowanie: Jak zawsze ciekawe, chociaż stylistycznie średnio. [4]
Uwagi: Pite równo miesiąc po terminie, można wziąć poprawkę na trochę słabszy aromat.
P.S. Nie rozumiem, jak można mieć pretensje o to, że to piwo pachnie spalenizną??? Tak ma być, gdyż jest wędzone torfem! To nigdy nie będzie wędzonka jak w Rauchbierze, gdyż jest ta użyty zupełnie inny słód.
Moja ocena: [4.2]
Comment