Widawa, Kuguar

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Pendragon
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🥛🥛🥛
    • 2006.03
    • 13952

    Widawa, Kuguar

    Piwo gotowe do oceny

    moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


    Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie
  • docent
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2002.10
    • 5205

    #2
    Ocena z ARTomatu

    Kolor: Złoty, umiarkowanie mętny. [5]
    Piana: Po nalaniu drobna, średnio obfita. Zbyt szybko redukuje się do wianuszka. To najsłabsza strona tego piwa. [3]
    Zapach: Intensywny, cytrusowo-chmielowy zapach. Szkoda, że prócz tego fenomenalnego aromatu w połowie objętości wyczuwalne są też nuty charakterystyczne dla leżakowni. [4.5]
    Smak: Urzekający swą intensywnością, ze zdecydowaną goryczką. W piwie wyczuwalne są tropikalne cytrusy i stwierdzam, że Kuguar to mocniejsza odmiana artezańskiego Pacific Pale Ale. Bardzo orzeźwiające, bardzo pijalne. [5]
    Wysycenie: Na optymalnym poziomie. [5]
    Opakowanie: Wersja butelkowa ma etykietę, która jest najbardziej zwykła i konwencjonalna spośród tych, które wyszły od "kolaborantów". Ale projekt jak zwykle na wysokim poziomie. W wersji lanej w PDSL mieliśmy okazję zobaczyć inwencję barmanek [4.5]
    Uwagi: Świetna AIPA, beczka w PDSLu zeszła w jeden dzień.

    Moja ocena: [4.6]
    Attached Files
    Last edited by docent; 2013-03-25, 11:07.
    Piwna Praha-przewodnik po praskich lokalach z prawdziwym piwem
    Przewodnik po miejscach gdzie warzy się i serwuje dobre piwo-Polskie Minibrowary
    Piwne podróże po Czechach-Piwne Czechy
    Polskie Minibrowary na FB - codziennie nowe informacje!

    Comment

    • maciu82
      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
      • 2012.02
      • 100

      #3
      Ocena z ARTomatu

      Kolor: Piękny bursztynowy, naturalnie mętny [5]
      Piana: Obfita, drobnopęchcerzykowa, bielutka [5]
      Zapach: mało intesywny, jakby schowany. Owocowo-chmielowy. Obnizona ocena za wyjątkowo mała intesywność. [3.5]
      Smak: Rewelacja! Intesywna, bardzo przyjemna goryczka. Nutki mango i brzoskwini. [5]
      Wysycenie: Idealne [5]
      Opakowanie: ładne, proste, pełne dane. [5]
      Uwagi:

      Moja ocena: [4.475]
      "A we mnie samym wilki dwa, oblicze dobra, oblicze zła(...)Wygrywa ten, którego karmię!!"
      galeria spożytych piw
      Najlepszy Sklep z piwem w Oleśnicy

      Comment

      • Shedao
        Kapitan Lagerowej Marynarki
        🥛🥛🥛🥛
        • 2007.09
        • 915

        #4
        No i udało mi się napić Kuguara, kolejne fantastyczne piwo z Widawy, czy ci panowie kiedyś uwarzą coś... chociażby przeciętnego? świetna goryczka, zapach, piana, mógłbym takie piwo pić w nieskończoność. Bardzo mi smakowało, z chęcią nieraz do Kuguara wrócę.

        Comment

        • grew
          Kapitan Lagerowej Marynarki
          • 2009.05
          • 766

          #5
          Ocena z ARTomatu

          Kolor: Miedziany, mętny, acz jednorodny. [5]
          Piana: Słaba, nietrwała. Ratuje ją to, że zostawia drobne słoje na szklance. [3]
          Zapach: Wyśmienity - cytrusy w tropikalnym lesie. Urzeka. [5]
          Smak: Rewelacja! Aksamitny, głęboki smak, intensywna goryczka. Bardzo pijalne, choć lekkie nie jest. Na myśl przywodzi Kubika z Kocoura, ale Kuguar jest bogatszy w smaku i ciekawszy. Brawo! Obawiałem czegoś na "d", ale albo nie ma, albo nie czuję [5]
          Wysycenie: Idealne. [5]
          Opakowanie: Bardzo ładna, wykonana ze smakiem. Komplet informacji. Wojtek mógłby być grafikiem, gdyby na to znalazł jeszcze czas ;p [5]
          Uwagi: Mam nadzieję, że z czasem piwo nie straci i utrzyma bardzo wysoki poziom. Gratulacje!

          Moja ocena: [4.8]

          Comment

          • concerto
            Kapitan Lagerowej Marynarki
            🍼
            • 2003.09
            • 859

            #6
            Piwo przypomina mi tegoroczną warkę Kruka, szczególnie w zapachu. Tyle że ma dodatkową zaletę- bardzo przyjemnie odczuwaną w ustach gęstość. Ma się wrażenie, że ekstrakt jest wyższy niż deklarowany.
            "... ja nie tylko literat, ale i Gombrowicz!"

            Comment

            • YouPeter
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2004.05
              • 2379

              #7
              Ocena z ARTomatu

              Kolor: Pomarańcz. [5]
              Piana: Biała, przełamana szarością. Gęstość średnia, utrzymuje się przez ok. 5 min, następnie opada do postaci dość grubej obrączki. Pozostawia ładne ślady na ściankach szkła. [4]
              Zapach: Zdecydowanie chmielowy, początkowo z przewagą słodkich, dojrzałych, tropikalnych owoców - przede wszystkim mango. Następnie do głosu dochodzą aromaty żywiczno-sosnowe, które subtelnie harmonizują się z całością. Delikatnie wyczuwalna jest również słodowa podstawa. [5]
              Smak: W smaku dominuje już dużo bardziej żywica. Owoce również obecne ale tworzą one raczej tło razem ze słodowa treściwością. Goryczka solidna, bardzo przyjemna, nie ściągająca, długo utrzymująca sie w ustach. [4.5]
              Wysycenie: Wysycenie niższe do średniego. Idealnie pasujące do całości. [5]
              Opakowanie: Projekt etykiety bardzo przypadł mi do gustu, zresztą jak większość z Widawy. Jest ona prosta, nie przeładowana, z dobrze dobraną czcionką. O informacjach na etykiecie nawet nie będę wspominał bo to już standard w takich inicjatywach. [5]
              Uwagi:

              Moja ocena: [4.7]
              Last edited by YouPeter; 2013-03-28, 22:50.
              Bo kto piwa nie pije ten jest wywrotowcem, świadomie uszczuplającym dochody państwa, bezideowcem.

              Comment

              • YouPeter
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2004.05
                • 2379

                #8
                Foto...
                Attached Files
                Bo kto piwa nie pije ten jest wywrotowcem, świadomie uszczuplającym dochody państwa, bezideowcem.

                Comment

                • concerto
                  Kapitan Lagerowej Marynarki
                  🍼
                  • 2003.09
                  • 859

                  #9
                  Piłem dwa razy i o ile w Czeskim Raju od początku mi bardzo podeszło, to w ZUPie po pierwszym łyku ( a wcześniej niuchu ) byłem mocno zawiedziony. Jakaś 1/5 wrażeń których oczekiwałem. Na szczęście po kilku minutach wszytko się wyostrzyło, więc podejrzewam, że to kwestia nalania zbyt zimnego piwa.
                  "... ja nie tylko literat, ale i Gombrowicz!"

                  Comment

                  • purc
                    Kapitan Lagerowej Marynarki
                    • 2009.02
                    • 650

                    #10
                    Kocham AIPY i dlatego z tym piwem wiązałem spore nadzieje. Niestety, wbrew temu entuzjastycznemu chórowi na Browarze, który świadczy chyba o braku możliwości porównania z klasykami gatunku, oceniam to piwo jako co najwyżej średnie - bardzo wysoka jednostronna goryczka /chyba ok. 90 IBU?/, zupełny brak kontry słodowej przy tym ekstrakcie /chociaż Kopyr na vblogu twierdził, że jest słodkie - hm.../. No i ta cena - 14 zł w Strefie , która ceny ma umiarkowane - kiedy za podobne APA z Mikkellera płacimy 15 zł//. Dość tego - piwa z Kopyra nie są warte więcej niż z Pinty i Ale Browaru /czyli maksymalnie 10 zł/. No i te zapowiedzi wrzucenia strat w warzeniu PIPY w cenę = bo ludzie i tak kupią pierwszą polską IPE. Tomku miły - opamiętaj się.

                    Comment

                    • YouPeter
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2004.05
                      • 2379

                      #11
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika purc Wyświetlenie odpowiedzi
                      Kocham AIPY i dlatego z tym piwem wiązałem spore nadzieje. Niestety, wbrew temu entuzjastycznemu chórowi na Browarze, który świadczy chyba o braku możliwości porównania z klasykami gatunku, oceniam to piwo jako co najwyżej średnie - bardzo wysoka jednostronna goryczka /chyba ok. 90 IBU?/, zupełny brak kontry słodowej przy tym ekstrakcie /chociaż Kopyr na vblogu twierdził, że jest słodkie - hm.../. No i ta cena - 14 zł w Strefie , która ceny ma umiarkowane - kiedy za podobne APA z Mikkellera płacimy 15 zł//. Dość tego - piwa z Kopyra nie są warte więcej niż z Pinty i Ale Browaru /czyli maksymalnie 10 zł/. No i te zapowiedzi wrzucenia strat w warzeniu PIPY w cenę = bo ludzie i tak kupią pierwszą polską IPE. Tomku miły - opamiętaj się.
                      Podstawowym błędem jest w ogóle przyznawanie się do tego, że piwo będzie drogie bo coś nie poszło i 1,5 hekto w szyszkach zostało. To nie jest informacja dla klientów.

                      Z drugiej strony Kopyr ma 100% rację, że pierwsza polska IPA sprzeda się na pniu. Ale to jest troch krótkowzroczna strategia.
                      Bo kto piwa nie pije ten jest wywrotowcem, świadomie uszczuplającym dochody państwa, bezideowcem.

                      Comment

                      • Tomi45
                        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                        • 2011.07
                        • 165

                        #12
                        Bardzo mi podeszło to piwo - i jak dla mnie obok Orki to najlepszy wypust Kopyra. Świetny balans między goryczką a słodowością - chyba najlepszy w polskich AIPACH. Pijalnosć aż za duża - wchłonąłem zawartość butelki błyskawicznie!

                        Comment

                        • x57
                          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                          • 2011.05
                          • 247

                          #13
                          Kolor bursztynowy.
                          Piana niska i nietrwała.
                          Aromat intensywny, w kolejności owoce tropikalne-żywiczność-cytrusy, aż wrażenie słodkości.
                          Smak zgodny z aromatem, plus czysta słodowość, goryczka średnio-wysoka, czysta, trochę pozostająca, wysycenie niskie, raczej zbyt niskie, w amerykańskich IPA nie spotkałem się chyba jeszcze z aż tak niskim, finisz to już owoce tropikalne na całego, może minimalna trawiastość.
                          Balans niezły, pijalność też.
                          W przeciwieństwie do Kruka, tutaj pozytywne zaskoczenie, piwo jak najbardziej dobre.
                          Porównując rynek krajowy, według mnie piwo jest minimalnie gorsze od Rowing Jacka, oczywiście są to odmienne interpretacje stylu, Kuguar jest wyraźniej bardziej słodowy, chociaż trochę to dziwne bo nie ma w ogóle karmelowego słodu.
                          Jak już ktoś wspomniał smakuję trochę jakby wersja imperial Artezanowskiego Pacific Ale

                          Comment

                          • lucifuge
                            Porucznik Browarny Tester
                            • 2009.11
                            • 309

                            #14
                            Shark był dla mnie ciekawostką, Sęp rozczarowaniem. I nareszcie się udało . Kuguar to dla mnie na tą chwilę najlepsze piwo z Widawy. Uwielbiam takie AIPA i może dla tego jestem taki bezkrytyczny ale tu naprawdę nie ma się czego przyczepić. Jest słodowa ale nie słodka baza i jest wyśmienita "smakowita" goryczka. Moim zdaniem to piwo w takiej a nie innej recepturze powinno wejść na stałe do repertuaru kolaborantów. Gratuluje i pije Wasze zdrowie!

                            Comment

                            • Krejn
                              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                              • 2012.07
                              • 102

                              #15
                              Piłem dzisiaj wersję butelkową tego piwa i szczerze powiem, że po przeczytaniu opinii z tego tematu, zawiodłem się. Aromat jest przyzwoity. Od razu w nos rzuca chmiel z akcentami żywicznymi/cytrusowymi, ale bez szaleństw, niezbyt złożony i mało intensywny. W smaku początkowo dość słodkie, dopiero po kilku momentach dociera solidna goryczka i na moje nieszczęście jest to ten typ, za którym nie przepadam - w moim odczuciu jednowymiarowy, po prostu gorzki i bez charakteru. Znam tę charakterystykę z niektórych własnych, domowych wyrobów. Do minusów zaliczę jeszcze słabiutkie wysycenie. Co do zalet to trwała, oblepiająca szkło piana i ładny, mglisty, miedziano-złoty kolor.
                              Nie wiem jak z wersją kranową, ale butelka zdecydowanie nie jest warta swojej ceny.
                              What's the matter Lagerboys... Afraid you might taste something?

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X