Aromat znacząco uboższy niż w birbantowym brownie, za to goryczka strawniejsza, łagodniejsza. Piana solidna, osadza się na szkle i pozostaje długo. Bez zarzutu reszta. Gdyby nie cena i słaba dostępność to pewnie częściej bym spożywał.
Widawa, Kuguar
Collapse
X
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: ciemny słomkowy, mętny, nie piłem zeszłorocznej warki, ale wygląda na dużo jaśniejsze od tamtej [5]
Piana: Dosyć szybko opada [4]
Zapach: Mój Kuguar w żadnej mierze nie ma gorszego aromatu od Birbanta (ten ostatni z resztą miał całkiem niezły aromat cytrusowy, jeden z lepszych na polskim rynku butelkowym, tak mi się wydaje). Może mocnego uderzenia a'la Brewdog nie zaznałem, ale intensywne cytrusy są, i to intensywniejsze niż w drugiej warce Grand Prix. Wydaje mi się, że jeśli ktoś odczuje mniej cytrusów w tegorocznym Kuguarze niż w Birbant Brown Ale (z całym szacunkiem dla świetnego debiutu tego drugiego) to albo pił za zimne piwo, albo jakimś cudem aromat uciekł z butelki (mniej szczelny kapsel.. nie wiem nie znam się...). [4.5]
Smak: Bardzo przyjemna goryczka, w ogóle nie zalega (na mój gust to mogłaby być i większa). Smak grejpfruta skórki od pomarańczy, pestki z cytryny. Dla osób lubiących mocną goryczkę i styl AIPA zdecydowanie świetne piwo. Myślę, że spokojnie mogło by konkurować z paroma zagranicznymi. Np. Punk IPA może ma odrobinę lepszy aromat ale smak gorszy. Z paroma piwami Thornbridge'a też mógłby konkurować... [5]
Wysycenie: Odpowiednie dla stylu. [5]
Opakowanie: Ciekawa etykieta, są informacje. Wiem, że trudno bez oddania do laboratorium podać dokładne IBU ale jednak brakuje mi choćby orientacyjnej informacji (z zeszłorocznych nagrań video dowiedziałem się, że koło 100) [4.5]
Uwagi: Data ważności 22.02.2014, kupione w krakowskim Składzie Piwa.
P.S. Docent pisał wcześniej, że to takie mocne Pacific Pale Ale i się chyba z tym zgodzę. Pacific Pale Ale ma przepiękny aromat, podobny jest w Kuguarze. Najlepsza polska AIPA jakie piłem (Hoppy New Year miało zdecydowanie gorszy aromat).
Moja ocena: [4.7]Live Craft. Die Punk.
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Kolor złoty. W mojej butelce pływało mnóstwo farfocli, co mi się troszkę nie podobało. Masa kawałków drożdżowych. [3]
Piana: Nalewałem bardzo ostrożnie ze względu na wyżej wymieniony osad drożdżowy, który pływał w całym piwie. Po takim nalaniu piana dość skąpa, a po chwili zniknęła całkowicie. Pewnie jakbym nalał je z większym impetem byłaby większa. [3]
Zapach: W sumie nic specjalnego. Czuć te chmiele, ale również wyczuwam... alkohol. Cały aromat nie należy do najszlachetniejszych. w mojej opinii. [3]
Smak: Dość dobra goryczka, ale w smaku wyczuwam alkohol. Nie zaskoczyło mnie te piwo niczym szczególnym, spodziewałem się trochę więcej. W mojej opinii dość przeciętnie... [3.5]
Wysycenie: Wysycenie średnie do wysokiego. Mogłoby być troszkę niższe. [3.5]
Opakowanie: Goły kapsel, etykieta mi się podoba. Wszystkie najważniejsze informacje podane. [4]
Uwagi: Czytałem opinie i dużo zachwytów, których nie podzielam. Nie wiem, może to kwestia tego, że termin tego piwa kończy się 22 lutego, ale na etykiecie wyczytałem również, że piwo jest niefiltrowane i niepasteryzowane, także termin zapewne to max 6 tygodni od daty rozlania.
Moja ocena: [3.275]
Comment
-
-
To piwo jest świetne. Idealne!
W zapachu ananas i cytrusy, w smaku ananas i przyjemna goryczka.
Świetny aromat, ale nie aż tak intensywny jak w innych AIPA które piłem.
Piana idealna. Utrzymuje się cienką warstwą do końca.
Smak idealny . Jest goryczka taka jak ma być, ale nie jest taka mocna jak w innych AIPA.
Jedno z najlepszych polskich piw. Moje Top 3.
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Miedziany, pod słońce jasnoczerwony [5]
Piana: Pomimo tego, że piwo szybko znikało i było kilka razy mieszane to piana zdążyła opaść do nikłej dziurawej warstwy [3.5]
Zapach: Bardzo przyjemny, słodki, jak bym właśnie zabierał się za obrane mango, potem dochodzą nuty ziołowe [5]
Smak: Tutaj już bardziej dominuje gorzka strona piwa, zaraz dochodzi lekka słodowość a na finiszu dobrze wyczuwalne cytrusy z grejpfrutem na czele. Goryczka może nie jest bardzo wysoka, za to przyjemna i dość długo pozostaje w ustach. [4.5]
Wysycenie: Pasuje [4.5]
Opakowanie: Bez zarzutu, utrzymane w kolorystyce wojskowej, poza tym dobrze z oczu patrzy tej kocicy [4.5]
Uwagi: Powiedziałem sobie, że piwa z Widawy ze względu na stosunek pojemności do ceny kupię tylko raz do spróbowania i dla etykiety. Słowa nie dotrzymam, bo z dużą przyjemnością jeszcze nie raz wrócę do Kuguara.
Moja ocena: [4.6]
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Lekko zmętnione. Bursztyn wpadający w miedź. OK [4]
Piana: Drobno- i średniopęcherzykowa. Mało trwała, ale bardzo dobrze oblepiająca szkło. Przyzwoicie. [3.5]
Zapach: Obawiam się, że ta warka jest jakoś popsuta. Wali plastikiem. Pod spodem jest wszystko to co powinno być czyli nuty iglaste, żywiczne. Ciężkie rozczarowanie, bo byłem strasznie napalony na to piwo, a poza tym jestem wiernym widzem kopyrowskiego vloga. [2.5]
Smak: Niestety tu ten plastikowy absmak jest jeszcze wyraźniejszy. Poza tym fajna wysoka goryczka, lekka nuta alkoholowa i żywica. Gdyby nie ten plastik byłoby naprawdę nieźle. Niestety nie jest. [2.5]
Wysycenie: Niskie do wysokiego. Idealne. [5]
Opakowanie: Bardzo ładna etykieta. Podany skład. Widawowe opakowania są w moim guście. [4.5]
Uwagi: Warka ważna do 27.08.2014. Muszę spróbować tego piwa z kolejnej warki, bo ta jest skopana. Ocena w związku z tym może być niemiarodajna i nie zamierzam się uprzedzać.
Moja ocena: [2.9]
Comment
-
Comment