Bosman, Volt

[Kudłaty]

Że jest tanie to znaczy, że odrazu niedobre?? To jest takie lekkie piwko akuratne na lato, aby ugasić pragnienie. A nie żeby się odrazu nawalić.

[baza]

ALE ONO NIE MA ŻADNEGO SMAKU!!!!

Do ugaszenia pragnienia dużo lepsze są np. Wojaki.

[ART]

na temat gustu nie ma co dyskutować a temat o Wojakach jest gdzie indziej.

[dziku]

Poczytałem posty i zacząłem szukać Volta w butelce. Znalazłem i już go raczej więcej nie poszukam... Cieniutkie piwko.
Kolor - trója. Istnieje, ale nie zachwyca.
Nasycenie - raczej kiepskie.
Piana - mniej niż trója. Gruboziarnista, szybko zanika.
Zapach - prawie nie rejestrowalny
Smak - mniej niż trója. Wodnisty i taki mało konkretny. W sumie idzie przełknąć, ale i wyłącznie na zaspokojenie pragnienia znam szereg lepszych (choć tylko poprawnych) piw...
Opakowanie - w wersji butelkowej to pomyłka. Puszka była w tej szacie graficznej uzasadniona.
Przetestowałem. Nie polecam.

Moja ocena: [2.35]

[baklazanek]

Nowa etykieta wygląda o wiele lepiej niż ta poprzednia. A smak? Też jak by lepszy. Jest to moje ulubione piwo z browaru szczecińskiego ale tylko wtedy gdy pije je z butelki. Raz zakupiłem dwie puszki i po trzech łykach miałem już dość.

Moja ocena: [3.45]

[sebol]

Czsami zastanawiam się dla kogo te piwa są adresowane , bez smaku , zapachu i gazu.Podobno taki produkt nazywa się piwem ...trudno to zrozumieć.

Moja ocena: [2.05]
---------------
Ocena usunieta z rankingu.
Poczawszy od 22.I.2003, oceny bez sensownego uzasadnienia ich przez oceniajacego, beda usuwane z rankingu.
Art, Admin
---------------

[siema]

Piwo ma okropny metaliczny posmak (chyba wchodzi w reakcję z puszką). Nieładnie pachnie. Po takim piwsku ma się żaby w brzuchu. Dobre na zapojkę mocniejszych trunków - kiepskich wódek. Nie polecam!

Moja ocena: [1.2]
---------------
Ocena usunieta z rankingu.
Poczawszy od 22.I.2003, oceny bez sensownego uzasadnienia ich przez oceniajacego, beda usuwane z rankingu.
Art, Admin
---------------

[Matys]

Ech, nie połechtało to piwo moich kubków smakowych.

[e-prezes]

muszę przyznać, że od czasu przejęcia Volta przez Okocim własności organaleptyczne znacznie się pogorszyły... oto ich ocena:
kolor: słomkowo-żółty, bez zarzutu w tej klasie piw;
zapach: chemiczny, syntetyczny i Bóg wie jaki, zero pozytywnych doznań;
smak: metaliczny, gorzkawy, ale raczej słabiej niż dawniej;
paiana i nasycenie takie jakby ktoś zapomniał, że wogóle istanieje - szybko znika pozostawiając pewien niedosyt i w tej kwestii;
opakowanie straciło swój idealny walor - etykietka i butelka "bosmańska" bardziej zachęcała do kupna
cóż Carlsberg_Okocim dobił kolejnym swoim produktem do dna.

Moja ocena: [2.5]

[Czapayew]

Zajrzałem dziś do PROMILA i zauważyłem ów VOLT ORGINAL BEER. 1,65 PLN + flaszka nie wydatek, tedy schłodziwszy go lekko w lodówce wlałem do gardła.
Zapach: na początku przyjemnie słodowy, potem diabli go wzieli,
Gaz: był
Piana: mogłbybyć lepsza, czas trwania - średnia krajowa (z tendencją do dolnej średniej)
Smak: dziwnie słodkawy, goryczka pojawia się tylko na moment, co wydatnie skraca przyjemność picia tego piwa.
Reasumując: w sytuacjach podbramkowych - czemu nie. Dam 3+.

[hajlender]

Ja tego "piwa" nie piłem, ale nasłuchałem się tyle, że głowa boli.Jakiś czas temu kumpel opowiadał, że pił straszne powtarzam straszne piwo bez dokładnego opisu zgadłem celnie że to Volt.

[ART]

tak więc spróbuj to piwo sam i wypowiedz się konkretnie na temat jego właściwości.

[anteks]

hajlender napisał(a)
Ja tego "piwa" nie piłem, ale nasłuchałem się tyle, że głowa boli..

a jedna baba drugiej babie.....

[bury_wilk]

Nieciekawe piwo w nieciekawej puszce. po przelaniu pokazuje nieciekawy, jasno żółty kolor i przeciętnie znośną białą pianę, która chwilę się trzyma, a potem znika. Gazu jest za dużo. Zapach jest niby chmielowy, ale przy tym jakiś mdły i metaliczny (nieciekawy). podobnie, wodnisty smak robi nieciekawe wrażenie.
Ogólnie jest nieciekawe, raczej więcej nie wypiję i nie polecam.

Moja ocena: [2.15]

[Twilight_Alehouse]

Moja puszka byłą sygnowana przez Okocim, nie Bosmana, a smao piwo miało 4,2% obj. alkoholu.
Nazwa jest durna, od razu się źle kojarzy, ale samo wzornictwo puszki nie ejst takie złe. Oszczędna, srebrno-złota kolorystyka, fajny motyw z biegunami baterii.
Kolor jaśniuteńki, słomkowy. Za jasny nawet jak na ten ekstrakt.
Piana dość wysoka, nie opada za szybko.
Zapach koncernowo-słodowy, wyraźny.
Gaz w porządku.
Smak słodowo-goryczkowy, przy czym obydwa te komponenty plasują się na równi. Niestety utrzymuje się tylko przez chwilę, zaraz znika z kubków smakowych. Strasznie wodniste.

Moja ocena: [2.625]