Odwiedzam dużego C w Głogowie i czasem na Granicznej we Wrocławiu i od około 5 lat nie widziałem.
Łódzkie, Porter
Collapse
X
-
Comment
-
Myślałem, że porównania z argus porterem to jakaś ściema więc kupiłem 2 puszki w kalafiorze. Warka 28.12.2020 to najzwyklejszy argus porter ale o 50% droższy od lidlowskiej wersji czyli 4,40 wobec 3 zeta za argusa (w lidlu oszaleli z tą podwyżką z około 2,30 na 3). Łódzkiego ostatni raz piłem 10 lat temu. Smakował jak diabli ale wtedy dopiero odkrywałem niekoncerniaki a portery w szczególności. Argusów też trochę w siebie wlałem i od jakiegoś czasu każdy kolejny łyk dawał poczucie torturowania się na własne życzenie więc go odstawiłem. Dziś sobie przypomniałem ten smak w "wersji łódzkiej". Nie warto przepłacać skoro w ciemnym teście na 100% nikt nie wyczuje różnicy z argusem... Drugą puszkę łódzkiego wyleję lub oddam jakiemuś żulowi, nie żartuję...Comment
-
moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot
Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzieComment
-
Ja tam bym Argusa mimo wszystko nie wylał.
Co prawda głównie słynie z karmelku, wiśni i porządnej słodyczy, wiadomo, że to bieda porter tak jak Książęcy, ale wstawiając go do kategorii zwykłego ciemniaka sprawdza się wystarczająco do spożycia.Comment
-
-
Nie mogę edytować ostatniego posta więc w kolejnym dodam, że być może naiwnie oczekiwałem po łódzkim porterze jakichś cudów. Bądź co bądź to jedna z porterowych legend. Spodziewałem się wszystkiego ale nie tego, że przyjdzie mi pić argusa. Nie wiem czy oni tam tak rozlewają jak popadnie, na chybił trafił. Chyba nie bo jakoś nigdy w argusie cudów nie doświadczyłem, zawsze cieniutko (nie wiem czy da się znaleźć jakiś gorszy porter) ale cena nie pozwalała narzekać. Widocznie dymają ludzi "na portera łódzkiego" lejąc tam argusa. Co by się zgadzało skoro browar nie chce/nie potrafi się przyznać do warzenia i rozlewania argusa. Konia z rzędem temu co w ciemno wyczuje różnicę pomiędzy pierwszym z brzegu argusem a łódzkim, przynajmniej tym z datą 28.12.2020. Niesmak straszny.Last edited by krzychu_michu; 2019-03-05, 22:15.Comment
-
moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot
Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzieComment
-
W warce 21.02.21 niestety znowu pierwsze skrzypce gra kwaśna pestkowa wiśnia czyli argusik
Specjalnie nie polecam, ale jak ktoś ze stolicy chce skusić się na wiśniowego, wytrawnego portera to jest do dostania w Carrefour Market w Galerii Ursynów. 4.49 zł.Comment
-
Rzeczona warka, piany brak, wiśniówka z pestką bardzo zacna, nawet trochę pod porto. Słodko. Nuta dolna czekolada, chleb wileński. Zapach dość zacny. W smaku niestety nuta alkoholowa, goryczka mało kontruje słodycz, finisz kakaowy, ale przez piwo przemawia wodnistość. Jak nie jestem zwolennikiem spalonych porterów, tutaj odrobina palonego jęczmienia by się naprawdę przydała. Inne niż argusy, które pamiętam.Mały porterek-przyjaciel nerekComment
-
Warka 03.07.21. Nadal bardzo wyraźne kwaśne ciemne owoce, takie fermentowane wiśnie, która zabijają typowe porterowe nuty.
Nie moje klimaty i na dalsze testy nie mam ochoty, bo browar od dłuższego czasu nie pracuje nad poprawą własnego portera.
No chyba, że obecni klienci cenią bardziej taki sour porter niż ten stary klasyczny z dawnych czasów to szanuję i zostawiam do degustacji dla innychComment
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Ciemny, rubinowy, coca-cola [4]
Piana: Bardzo szybko zanika i praktycznie tylko delikatnie oblepia szkło [1]
Zapach: Palony karmel, słodycz, śliwka, delikatny alkohol, zapach przyjemny w odbiorze [4]
Smak: Kwaskowe, karmelowe, wiśnia, ciekawe na pewno tylko ta kwaskowatość kompotu wiśniowego nie bardzo licuje mi z palonym karmelem i stylem Piwa, alkohol ukryty, goryczka minimalna [2]
Wysycenie: Poprawne, bez zastrzerzeń [4]
Opakowanie: Puszka jak na fotce, bez rewelacji ani ładnej szaty graficznej [2]
Uwagi: Zdecydowanie iinny w stylu niż normalny porter być powinien. Mieszanka karmelowego portera z winem z wiśni ? Kwasek. Na plus że alkoholu nie wyczuwam. Smakuje jak zepsuty Porter ? Mam rację ?
Moja ocena: [2.8]Last edited by slyboots; 2019-12-21, 00:16.Comment
-
Warka z datą 08.01.2011
Nie pamiętam ile wynosił wtedy termin przydatności do spożycia ale piwo ma 10 albo 11 lat.
Piana: Pierwsze zaskoczenie to dość obfita drobnopęcherzykowa, beżowa piana (miałem obawy czy kapsel dalej trzyma szczelność, ponieważ piwo trzymane było w wilgotnej piwnicy, a kapsel był już zardzewiały).
Kolor: Głęboki, ciemny, wręcz czarny. Pod światło pojawiają się refleksy w odcieniu dojrzałej wiśni.
Zapach: Ciemne owoce typu śliwka, wiśnia. W tle trochę orzechów i cukierków kukułek. Jednak to owoce dominują nadając aromatowi lekkiego winnego charakteru. Nie czuć w ogóle alkoholu.
Smak: W smaku na pierwszy plan wychodzą orzechy, trochę czekolady, natomiast w odróżnieniu od zapachu, tutaj to owoce stanowią tło. Dopiero po dłuższym czasie pojawia się w sumie dość mocna, lekko zalegająca goryczka o charakterze alkoholowym. Mimo to alkohol nie jest w ogóle wyczuwalny, a piwo jest świetnie zbalansowane.
Nasycenie CO2: Niskie, idealne dla tego piwa.
Podsumowując piwo jest świetne. I to sprzed 10 lat idealnie nadaje się do leżakowania. Jest to jedna z ostatnich warek rozlewanych jeszcze do butelek. Została mi jeszcze jedna butelka i wypiję ją chyba dopiero za następne 10 lat.Last edited by YouPeter; 2019-12-24, 20:46.Bo kto piwa nie pije ten jest wywrotowcem, świadomie uszczuplającym dochody państwa, bezideowcem.Comment
Comment