Kiepskie piwo, zapach odrzucający, nie ma porównania do Oto Mata IPA. Z trudem dopiłem. Raz warto spróbować, kto zbiera etykiety i kapsle a później jak najszybciej zapomnieć. Wydaje mi się, że nie podbiją tym rynku.
delikatne, aromatyczne a najbardziej szokuje że odbija się chmielem...
Mi odbija się jałowcem jak po ginie Lubuskim. W zapachu czuć także zioła - dziwne piwo ale nawet pijalne, taki Tyskacz z posmakiem ziołowym. Ryżu nie odnotowałem w smaku jeśli w ogóle można takowy smak wyczuć. Ciekawostka jak na polskie, przaśne 'okoliczności przyrody'.
Kozackie piwo. Ocena wyższa niż Oto Mata IPA z Pinty."
O ironio. To jest odniesienie się do oceny OMI przez Browarnika Tomka, który ocenił tyskacza wyżej.
Sam nie piłem tego tyskiego, ale mógłbym się założyć, że OMI jest miażdżąco lepsze.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zohan666
O ironio. To jest odniesienie się do oceny OMI przez Browarnika Tomka, który ocenił tyskacza wyżej.
Sam nie piłem tego tyskiego, ale mógłbym się założyć, że OMI jest miażdżąco lepsze.
Bezapelacyjnie.
@Mikko: Mi odbijało się pietruszką, o dziwo
Volenti Non Fit Iniuria//Białe jest białe, czarne jest czarne, a czerwone jest wredne!
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zohan666
Sam nie piłem tego tyskiego, ale mógłbym się założyć, że OMI jest miażdżąco lepsze.
A ja mogę się założyć, że gdyby zamienić, bez wiedzy pijących oczywiście, etykiety tak by Tyskacz był Pintą, a Pinta Tyskaczem, to wtedy pewnie spora część pijących piała by z zachwytu jaka ta "Pinta" jest faaaaantastyczna...
Ja wiem że KP robi to co robi, a ich wyroby piwopodobne nadają się w znacznej mierze do klopa, ale zachowajmy choć odrobinę obiektywizmu, bo ocenianie piwa przed jego spożyciem jest po prostu nie fair.
Ostatnia zmiana dokonana przez Rogerson; 2013-05-10, 08:17.
To, że mogę się w ciemno założyć jest moim ryzykiem, a nie oceną tego piwa
A ja mogę się założyć, że gdyby zamienić[...]
Zgadzam się w 100%, ale to tak samo jak większość nie odróżnia (nie mówie o forumowiczach) wojaka od lagerowego (a wręcz powie, że wojak jest dużo lepszy)
Zgadzam się w 100%, ale to tak samo jak większość nie odróżnia (nie mówie o forumowiczach) wojaka od lagerowego
nie znam nikogo kto by nie odczuł różnicy między tymi piwami.
Większość ludzi którym dawałem lagerowego, mówiła, że za gorzkie, cierpkie i jakieś dziwne :]a wojak to wojak, albo pijesz bo masz w d..e co pijesz albo wylewasz do kibla po kilku łykach
Kolor... bardzo jasny... jaśniejszy nawet niż niemieckie pilsy...
Zapach... ciężko coś powiedzieć... momentami nie za przyjemny... słód z "czymś"...?
Gaz... nie za mocny...
Piana... było trochę na początku a potem już niewiele...
Smak... co tu rzec... start to wrażenie "strasznej" cienkości... potem wchodzi posmak oranżadowy... co dalej? ...goryczka plus lekki kwasek... wypiłem....
Egzotyka ma swoje prawa... nie narzekam na razie... powtórka testu za parę dni...
Piłem zimne ale raczej nie w zalecanej ! temperaturze 1 do 4*C !
Bardzo jasny kolor, taki trochę jak w kiepskich pilsach. W zapachu i "odbijaniu"o którym już tu wspominano wyraźny jałowiec, który z biegiem czasu słabnie i wówczas piwo staje się zupełnie nijakie. Ryżu nie stwierdziłem. Piana marna, gruboziarnista, szybko opada. Gaz chyba właściwie dobrany do reszty. Opakowanie w stylu pozostałych "Premium Książęcych" , mi się podoba. Ogólnie piwo chyba na raz, ale jak widać KP próbuje czegoś nowego i może od tych ich "premium -wynalazków" część klientów dojdzie do prawdziwych, porządnych piw. I to jest według mnie główny pozytyw związany z pojawieniem się tego czegoś i jego Książęcych "premium pobratymców"
Hmm zaintrygował mnie opis z etykiety :"...a chmiele wzbogacają bukiet o rześkie ZIELONO-OWOCOWE nuty..."
Niestety nie udało mi się określić tych zielono-owocowych nut. Pierwszy i ostatni raz kupiłem wynalazek z KP.
Kolor: Bardzo jasny żółć, klarowna. [4] Piana: Pieni się dość obficie i gęsto. Duży plus za trwałość. [4.5] Zapach: Niezdecydowane nuty ryżowe połączone ze słodowością. [3.5] Smak: Na pierwszy plan wychodzi goryczka, w tle pojawiają się nuty ryżowe-słodowe, niestety dość płaskie. [3.5] Wysycenie: Słabe - nieliczne, grube bąble z wolna wędrujące ku górze. [2.5] Opakowanie: Na pierwszy rzut oka możliwe do pomylenia z Korzennym - te same barwy etykiety, ten sam kapsel. [3.5] Uwagi: Piwo wypijalne, ale nie rzuciło mnie na kolana. Brakuje mu charakteru, a ryżowość rodem z dmuchanego ryżu.
Kupiłem na razie jedno na próbę. Pierwsze wrażenia są niezłe, piwo o jasnej barwie, dość mocnej goryczce, rzeczywiście takiej jałowcowo-pestkowej. Myślę, że dobrze schłodzone będzie dobre, żeby ugasić pragnienie po skoszeniu trawy w sobotni letni poranek...
Comment