Żeby kupić to piwo, musiałem zwiedzić kilka sklepów. No ale w końcu znalazłem za 2,99. Przy nalewaniu urosła ładna piana, która po kilku minutach opadła do niskiego kożucha. Zapach całkiem przyjemny, orzeźwiający. Kolor słomkowy. W smaku czuć lekkość, jest delikatna goryczka i nuty cytrusowe. Piwo lekko wchodzi, jest odpowiednio wysycone. W sumie ciekawa propozycja na lato, choć nie oferuje bogactwa smaków. Śmiało można próbować.
Tyskie, Książęce Jasne Ryżowe
Collapse
X
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Bardzo, bardzo jasne, klarowne, podaję wartość neutralną, bo ponoć taki kolor to piwo ma mieć [3]
Piana: Jej obecność trwała kilkadziesiąt sekund, ledwo zdążyłem się przyjrzeć. [1.5]
Zapach: Może nie zniewalający, ale dość przyjemny, bez obcych nut, czysty, chmielowo drożdżowy, z odrobiną poziomek. [3.5]
Smak: Goryczka nieznana mi z innych piw, wyraźnie cierpkie, niestety miłe doznania psuje znana mi z tanich pilsów metaliczność. [3.5]
Wysycenie: Dość silne. [3]
Opakowanie: W sumie ładne, choć seledyn kojarzy mi się z miętą. Wnerwiająca nazwa sugerująca, jakobyśmy mieli do czynienia z produktem o jakiejkolwiek historii. [3.5]
Uwagi: Nie za bardzo jest o czym mówić, browarnicza wydmuszka, jak znam życie, za kilka miesięcy okaże się, że marka jest za droga w utrzymaniu i zniknie, idąc w ślady m.in. Królewskiego niepastera (którego wspominam całkiem dobrze)
Moja ocena: [3.25]
Comment
-
-
Wydaje mi się, że to jest piwo z najkrótszą goryczka, jakie piłem. Ona jest wyczuwalna, ale błyskawicznie znika zanim płyn zdąży przejść przez przełyk do żołądka. Zaskoczyło mnie tym. Nie ma odczucia w ustach po skończeniu, że w ogóle się piło piwo, co czyni wg mnie produkt idealny na (mam nadzieję) nadchodzące upały. Inaczej zbyt mało treściwe. Żeby cena była niższa...
Comment
-
-
W sumie drugie podejście, ale długo czekałem, by się w moich okolicach pojawiło, więc trochę z pośpiechu opinia.
Niestety dla porównania miałem kasztelana NP, którego mój współpijca bardzo lubi.
Dla mnie piwo jest co najmniej przyzwoite, jeśli nie dobre. Na pewno będę po nie wracał. Po nalaniu piana utrzymuje się stabilnie, ładnie się osadza się na szle. Barwa piwa blada, dużo jaśniejsza niż inne tego "kalibru", ale wcale nie jest to przeszkodą. W smaku czuć delikatnie cytrusową chmielowość i dość sporą goryczkę jak na piwa ogólnodostępne. Bez paniki - poziom zupełnie akceptowalny dla dla wielu. Aromat chmielowy bardzo ulotny, ale przyjemny.
jedynym mankamentem jest spore nasycenie. tak poza tym piwo do powtórki i to nie raz w towarzystwie osób mniej uświadomionych.
Dobry krok do przodu KP, mały, ale na przód. Oby tego nie zepsuli.
Comment
-
-
A ja się nawet miło zaskoczyłem. Piwko jest leciutkie, a przy tym aromatyczne i dość mocno chmielone. Co prawda, w trakcie picia pojawiają się dość wyraźne kwaskowe nuty, ale nie przeszkadza to aż tak bardzo. Wyczuwalny jest też taki dość niestandardowy, delikatny słodkawy posmaczek, nie potrafię określić z czego pochodzący. Bardzo fajny jaśniutki kolorek, sugerujący piwko dedykowane na upały. Dobrze też, że nie przesadzili z mocą - taki niezbyt wygórowany woltaż pasuje do charakteru tego piwa. Podoba mi się opakowanie, fajnie się ten seledynowy kolor etykiety komponuje z ciemnobrązową butelką, dość niespotykane połączenie.
Comment
-
-
Jeśli stwierdziliście że to ryżowe to siczki to ciekawe co piszecie o zwykłym Tyskim czy Żywcu?
Bo przez "siki" rozumiem, że chodzi Wam, że brak ta, smaku, zapachu i %? czy tylko %?
Bo mz aromat w miarę wyraźny (jak na koncernówkę) i w miarę jednolity ma, smak także, do tego całkiem niezłą pianę i pijalność.Last edited by dlugas; 2013-07-12, 12:30.
Comment
-
-
nie dla spóźnialskich
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika banita12 Wyświetlenie odpowiedzidla mnie ?
Siki, siki i jeszcze raz siki.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dlugas Wyświetlenie odpowiedziJeśli stwierdziliście że to ryżowe to siczki to ciekawe co piszecie o zwykłym Tyskim czy Żywcu?
Bo przez "siki" rozumiem, że chodzi Wam, że brak ta, smaku, zapachu i %? czy tylko %?
Bo mz aromat w miarę wyraźny (jak na koncernówkę) i w miarę jednolity ma, smak także, do tego całkiem niezłą pianę i pijalność.
Napisałem "sikacz" bo takie to właśnie, moim zdaniem, jest: niewyraźne i kwaskowate. Coś jak tanie białe wino stołowe - można to pić do obiadu, nawet jakoś smakuje ale szału nie ma. Warto docenić że koncern wypuścił na rynek coś pijalnego i zgadzam się że do masowego spożycia się nadaje bo nie odrzuca i ładnie wchodzi ale u mnie odpada z powodu relacji jakość (konkretniej smak)/cena bo za te 3 złote z hakiem można kupić o wiele lepsze jasne lekkie.Last edited by Jimmy_jb; 2013-07-15, 22:42.Mona Browar Prywatny, Pruszcz Gdański Słoneczna
Comment
-
-
Warto docenić że koncern wypuścił na rynek coś pijalnego i zgadzam się że do masowego spożycia się nadaje bo nie odrzuca i ładnie wchodzi
ale u mnie odpada z powodu relacji jakość (konkretniej smak)/cena
Jakby to piwko wszędzie było po 2,49zł a w promocji jeszcze mniej, to można by po nie sięgać częściej. W obecnej sytuacji kiedy jest w sklepie po 3,19-3,49zł to raczej po nie za szybko nie sięgnę. Za to kilka dni temu pod parasolem gdzie mieli tylko lech premium, shandy oraz tyskie zwykłe i ryżowe, wszystkie w tej samej cenie to wiadomo co wybrałem
bo za te 3 złote z hakiem można kupić o wiele lepsze jasne lekkie.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dlugas Wyświetlenie odpowiedziwygrywa z ŻywcotyskolechemMona Browar Prywatny, Pruszcz Gdański Słoneczna
Comment
-
-
Jest reklama, to będzie i spadek formy zapewne
Na ten moment nadal uważam, że to jest jedna (o ile nie jedyna na ten moment) alternatywa, gdy w sklepie sztandarowe produkty wielkich koncernów. - pomijając Żywieckiego portera i Brackie.
Jak zawsze niektórzy plują jadem tylko dlatego, że to koncernowy wytwór, ja dalej z chęcią sięgnę i wypiję ze smakiem.Ale nie o tym, bo to u Was, nie u mnie
Ale nie o tym, bo to u Was, nie u mnie...
EBE EBE
Comment
-
Comment