Kolor: mocna herbata, mętny
Piana: Z początku na pół centymetra (drobne pęcherzyki), opada do przerywanego, niewielkiego kożuszka i pozostaje do końca degustacji
Zapach: Z początku (9-10 stopni) mocno chmielowy. Kwiatowy, delikatnie słodowy. Po ogrzaniu wychodzi zapach smażonego masła, popcornu z masłem, skarpety, lekkiej kanalizy.
Smak: Niezbyt przyjemna, choć niezalegająca goryczka. Słodowość wyczuwalna.
Wysycenie: Być może ciut za niskie, ale zupełnie nie przeszkadza
Opakowanie: Dla mnie najmocniejszy punkt tego piwa. Grafika wspaniała, nazwa również. Wszystkie dane jak trzeba. Jak dla mnie, to jedna z ciekawszych etykiet jakie widziałem. Kupuję tę stylistykę, nawiązania do filmu Miś i historii najnowszej. Podzielam ten humor.
Uwagi: To moje pierwsze spotkanie z misiem i kolejnego nie planuję. Absolutnie nie żałuję zakupu, ale ta konkretna warka (bodaj do 9.05.2014) wydała mi się bardzo słaba. Dużo lepiej wspominam dwa podejścia do Prometeusza, który też niczym nie zachwyca. W każdym razie w tym stylu zdecydowanie rządzi zielony PLON, który pokazał prawdziwą klasę i sens tworzenia piw w stylu IPA na polskim chmielu.
Piana: Z początku na pół centymetra (drobne pęcherzyki), opada do przerywanego, niewielkiego kożuszka i pozostaje do końca degustacji
Zapach: Z początku (9-10 stopni) mocno chmielowy. Kwiatowy, delikatnie słodowy. Po ogrzaniu wychodzi zapach smażonego masła, popcornu z masłem, skarpety, lekkiej kanalizy.
Smak: Niezbyt przyjemna, choć niezalegająca goryczka. Słodowość wyczuwalna.
Wysycenie: Być może ciut za niskie, ale zupełnie nie przeszkadza
Opakowanie: Dla mnie najmocniejszy punkt tego piwa. Grafika wspaniała, nazwa również. Wszystkie dane jak trzeba. Jak dla mnie, to jedna z ciekawszych etykiet jakie widziałem. Kupuję tę stylistykę, nawiązania do filmu Miś i historii najnowszej. Podzielam ten humor.
Uwagi: To moje pierwsze spotkanie z misiem i kolejnego nie planuję. Absolutnie nie żałuję zakupu, ale ta konkretna warka (bodaj do 9.05.2014) wydała mi się bardzo słaba. Dużo lepiej wspominam dwa podejścia do Prometeusza, który też niczym nie zachwyca. W każdym razie w tym stylu zdecydowanie rządzi zielony PLON, który pokazał prawdziwą klasę i sens tworzenia piw w stylu IPA na polskim chmielu.
Comment