Z&Z Wojkówka, Stout Mleczny

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • e-prezes
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🥛🥛🥛🥛🥛
    • 2002.05
    • 19270

    #16
    Ten kwasek sugerował by, że jest z nim już coś nie tak. Podobnie było z Ninkasi. Gładkosc i łagodność z czasem zniknęła. Zrobiła się pustka i kwasek..Bardziej w stronę dry stouta, np. Guinnessa. Ja takich rzemieślniczych nie trawię
    Last edited by e-prezes; 2014-09-26, 15:48.

    Comment

    • predictator
      Szeregowy Piwny Łykacz
      • 2014.10
      • 3

      #17
      Kolor: czarny [5]
      Piana: ładna, dość trwała i pięknie oblepiająca teku [4.5]
      Zapach: zaskoczenie: mocno kawowe i zbożowe zapachy, palone nuty, troszkę czekolady lub innej słodyczy, ale kawa dominuje [5]
      Smak: piwo było kwaskowo-słodkie, wyklejało podniebienie, ale w przyjemy sposób, w zasadzie tego oczekiwałem; było ciało, co chyba wynika ze dość słabego odfermentowania [4.5]
      Wysycenie: super, choć czasami było czuć że troszkę przedobrzono [4.5]
      Opakowanie: najsłabszy punkt programu, etykiety były, informacja też, niby dobre piwo się obroni i z kiepskim layout'em, ale tak fajne piwo aż się prosi o piękny projekt; mój kapsel miał naklejkę z łosiem w trójkącie (tak jak charakterystyczny znak ze Szwecji), co akurat bardzo dobrze mi się kojarzy; na minus: 3 milk stout'y z Wojkówki się trochę przegazowały w torbie (b. spokojnie jechałem rowerem ok 10 km), w dwóch piwach kapsle delikatnie puściły i torba do prania - uciekła gdzieś 1/10 piwa [3]
      Uwagi: Kupiłem w ciemno (nie czytałem ani jednej recenzji), potrzebowałem milk stoutu dla gości, ale myślę że dobrze trafiłem. Dużo ciała, choć bardziej mi przypominało coffee stout, ale ogólnie jestem zachwycony (i moja żona, surowa degustatorka też). Wyrywaliśmy sobie teku z dłoni. Bardzo pijalne; pozostałe dwie butelki kupiłem dla gości, ale jutro na pewno spróbuję jeszcze raz (podpiję kilka łyków).

      Comment

      Przetwarzanie...
      X