Piwo gotowe do oceny
Południe, Krakauer Stout
Collapse
X
-
Południe, Krakauer Stout
moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot
Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzieTagi: brak
-
-
Etykieta moim zdaniem idealna. Oldschoolowa i z klasą. Piwo czarne jak smoła. Aromat palony, lecz mógłby być intensywniejszy. Bardzo delikatne w smaku, z irytującą kwasową końcówką. Nie do końca moja bajka. Ni parzy, ni ziębi.
-
-
Etykieta bardzo gustowna. Po przelaniu do szklanki piwo ujawnia naprawdę nieprzeniknienie czarną barwę, oleistą konsystencję i solidną, dość trwałą, ciemnobeżową pianę. Zapachu nie stwierdziłem. W smaku pełne, ale wyraźna jest taka nieprzyjemna, popielna spalenizna. W tle lekkie akcenty kawowe. Ogólnie średnie, takie na 3.0
Comment
-
-
Kolor: Czarny, nieprzejrzysty.
Piana: Beżowa, średnio gęsta, średnio trwała. Opada do cienkiego kożucha lekko oblepiając szkło.
Zapach: Palony. Kawa, czekolada.
Smak: Wytrawne. Lekka słodowość i dominacja smaków palonych, kawy, czekolady o średniej intensywności. Lekka kwaskowatość. Goryczka średnia.
Wysycenie: Dosyć niskie, podszczypujące.
Ogółem: OK, poprawny stout.
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Nieprzenikniona czerń. [4.5]
Piana: Wysoka, gęsta, beżowa, o średniej wielkości pęcherzykach, trwała, oblepia szkło falbankami. [4.5]
Zapach: Niezbyt intensywny ale przyjemny. Głównie kawa i palone słody. Są nadto suszone śliwki, orzechy i rodzynki. [4]
Smak: Podobnie jak w zapachu króluje kawa i palony słód, plus gorzka czekolada. Czuć także dym i delikatną spaleniznę. Piwo jest lekko wytrawne z kwaskowymi akcentami, jakby od rodzynek. Z czasem niestety ta kwaskowość narasta, kojarząc się coraz bardziej z kwaskiem cytrynowym. [3.5]
Wysycenie: W normie. [4]
Opakowanie: Grafika i zestaw barw stonowane, czarno białe, stosowne do rodzaju piwa, informacje wystarczające, kapsel czarny. Ogólnie niezłe, ale bez fajerwerków. [4]
Uwagi: Data spożycia do: 22.11.2013. Na początku byłem pozytywnie zaskoczony, czując moje ulubione stoutowe smaki i aromaty, a więc przede wszystkim kawę i gorzką czekoladę. Niestety, nasilający się z każdym łykiem kwaskowy posmak, psuje nieco końcową ocenę. Mimo to piwo mi smakowało, jest dosyć treściwe, pijalne, gorzej z balansem i goryczką, którą przesłania wspomniana kwaskowość.
Moja ocena: [3.875]
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: czarny, pod światło brązowy, nieprzejrzysty [4.5]
Piana: beżowa, znika bardzo szybko i zostawia dziurawą, cienką warstwę [2.5]
Zapach: z butelki było lekko, ale przyjemnie czuć kawę; po przelaniu zapach jest nikły i niezbyt imponujący, ciężko wyczuć kawę, jest bardziej kwaskowaty, gdzieś w tle nuty gorzkiej czekolady, jakby karmelu [2.5]
Smak: zaskakująco wodniste jak na tego typu piwo, zbyt "grzeczne" jeśli chodzi o paloność, odrobina słodyczy, mała goryczka, po przełknięciu można krótko poczuć trochę paloności; ogólnie piwo wydaje się strasznie rozwodnione [3.5]
Wysycenie: niskie, ale w normie [4]
Opakowanie: podany ekstrakt i pełny skład, ładna oprawa graficzna, brakuje tylko specjalnego kapsla [4.5]
Uwagi: Butelka z datą ważności 22.11.13. Jestem rozczarowany tym, co stało się z dawnym "Stoutem" (jeszcze bez "Krakauera"). Poraża w piwie uczucie wodnistości, brakuje mu charakteru, nawet gdyby postawić go w kategorii ciemnych lagerów. Nie wyczułem natomiast nadmiernej kwasowości. Ogólnie wad i przykrych aromatów nie ma, ale jest zbyt "cienkie". Zacząłem pić niedługo po wyjęciu z lodówki, ale po ogrzaniu nic lepszego nie pokazało.
Moja ocena: [3.175]
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Heban, całkowicie nieprzejrzyste [4.5]
Piana: Zastanawiająco niska po nalaniu, za to bardzo gęsta i dość trwała [3]
Zapach: Pumpernikiel, banan i cytrusy. [4]
Smak: Znowu pumpernikiel, bardzo wyraźna goryczka, w tle lekka kwaskowość, smak raczej delikatny [4.5]
Wysycenie: Dla mnie nieco za mocne [3.5]
Opakowanie: Bardzo ładne, w przedwojennym stylu. [4]
Uwagi: Bardzo smaczne piwo, brawo za odwagę w nieładowaniu do niego cukru.
Moja ocena: [4.1]
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Ciemne, praktycznie nieprzejrzyste. Takie dokładnie powinno być. [5]
Piana: Po nalaniu bardzo wysoka. Raczej średnioziarnista tworząca w górnej części duże "oka" gazu. Dość trwała. Około 1 cm obecny do końca konsumpcji. [4]
Zapach: Nutki cytrusów i kawy przełamane palonym słodem. Zapach dość poprawny, ale na szczęście bez nadmiaru słodyczy. [4]
Smak: Jest w sumie jest prawie dobrze. Na szczęście bez wszechobecnej słodyczy. Po przełknięciu pozostaje nutka goryczki, czuć też delikatne owocowo - podwędzane akcenty. Pierwsze wrażenie to niejaka wodnistość tego piwa, które to poczucie z biegiem konsumpcji zanika. Może to kwestia koloru, który każe oczekiwać esencjonalności portera? ;-) [3.5]
Wysycenie: Poprawne. Daje wrażenie rześkości, uwydatnia smak, ale konkursu odgłosów paszczowych się po nim nie wygra. [4]
Opakowanie: Na mocną czwórkę. Całość sprawia wrażenie konsekwentnie zaplanowanego opakowania w świadomie oldskulowym stylu. [4]
Uwagi:
Moja ocena: [3.85]Dziku
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: czarny, nieprzejrzysty [5]
Piana: beżowa, średnie pęcherzyki, opada powoli, osadza się na szkle małymi drobinkami [3.5]
Zapach: słabo wyczuwalny ale miły, leciutka paloność i suszone śliwki [3.5]
Smak: brak piwu pełności i treściwości, choć smakowo wypada nieźle, dominują palone akcenty, lekko wytrawne, trochę kawy, gorzkiej czekolady, daleko w tle posmak suszonych owoców [3.5]
Wysycenie: troszkę za dużo ale ogólnie ok [4.5]
Opakowanie: fajna etykieta, utrzymana tonacja, brak mi tylko firmowego kapsla [4.5]
Uwagi: Niezły stout ale bez specjalnych rewelacji, sa lepsze ale są też i gorsze
Moja ocena: [3.675]Last edited by becik; 2013-07-19, 11:08.Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl
Comment
-
-
W sumie pijalne piwo, z typowymi dla stouta akcentami (no może paloność za słaba, zbyt mało wytrawnego czuć), ale przeszkadza mi wyraźna nuta jakby od kwasu mlekowego. Ani nie jest za kwaśne, ani za słabo czekoladowe. Przyzwoity w odbiorze, choć zbyt słodki stout jak dla mnie.Last edited by e-prezes; 2013-08-06, 21:55.
Comment
-
-
Jako tradycjonalista zawsze wolałem JKM niż socjalistyczne PiS.
Dlaczego o tym piszę?
Bo Krakowiak Stout ma tyle wspólnego ze stoutem co PiS z prawicą.
Jestem piwnym purystą, dlatego stout MUSI być piwem górnej fermentacji, tak samo jak pils musi być słomkowy, goryczkowy i mieć od 4.8 do 5 % alkoholu.
Bardzo ładna piana, długo się utrzymuje.
Kolor też super, czarny.
To tyle pozytywów.
Zapach kawy zbożowej, czekolady i trochę śliwek, niby ładnie, ale coś nie tak mi podchodzi.
W smaku wyłącznie kawa zbożowa i palone słody.
Piwo jest pijalne, ale wolę bardziej wytrawne brytyjskie stouty.
Niech zmienią nazwę na schwarzbier.
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Czarny nieprzejrzysty. [4]
Piana: Beżowa, wysoka, bardzo drobna i dość trwała. [4]
Zapach: Słód i karmel nawet, akcenty kawowe i winne trochę. [4]
Smak: Kawowa goryczka, dalekie echo popiołu, w tle śladowy słód. [3.5]
Wysycenie: Niewysokie, OK. [4]
Opakowanie: Całkiem dopracowane, wpisuje się w serię "krakałerską". Trochę szkoda, że kapsel golas. [3.5]
Uwagi: Piwo się pije całkiem przyjemne, kwestie "czystościowe" schodzą u mnie na plan dalszy.
Moja ocena: [3.775]
Comment
-
Comment