Amber, Grand Imperial Porter Chili

[dlugas]

Kilka lat poleżało w piwnicy.
Warka 06/06/2015 czyli pierwsza warka ?

i ? Na dobre mu wyszło.
W aromacie praliny czekoladowe. Ciemny chleb. Suszona śliwka.
Tekstura gładka.

W smaku gorzka czekolada, praliny trufle, rodzynki, w tle cukierki Kopiko. Jest słodko, ale nie ulep. Na finiszu leciutko podpieka chilli. Bardziej w formie świeżego pieprzu niż ostrego cayenne. Całość bardzo udana.

Piwo po ok. 6 latach od uwarzenia prezentuje się porządnie.
Bez fajerwerków, po prostu smacznie, ale skłania do tego, że teraz pozostaje zakupić najnowszą wersje i porównać z protoplastą.

fot.

https://www.instagram.com/p/B6EmdbRlaE_/

[kosher]

Nowa warka 12.12.20 stabilna, trzyma dobry poziom zeszłorocznej.
Porter zdecydowanie bardziej ciekawy niż podstawowy GIP.
Chili podbija treściwość piwa, pikantność nie zalega, porter jest dobrze wyważony.
Mimo wszystko czuć że to tylko 18-tka, bardziej suszone owoce niż czekolada, przypomina nieco stouta cieszyńskiego z tymi papryczkami.
Dostępność nadal bardzo nikła. Ostatnie butelki w hiperze Kerfur znalazłem. 5.49 zł.
Warto brać jak ktoś trafi.

[KlossJ23]

Po degustacji jednej sztuki szybko wykupiłem cały nakład obecny we wrocławskim Makro bo cena (4.29/szt) nie pozostawiła mi właściwie innego wyboru. Dużo tego wprawdzie nie było (dwadzieścia kilka sztuk) ale porterów nie pijam na co dzień więc powinno wystarczyć na długo. Generalnie: jest dobrze, dużo lepiej niż w przypadku (i tak całkiem niezłego) krewniaka bez piekących dodatków. Piwo jest jakby całkowicie ułożone (warka do 18.03.2022, alk. 8%) gładkie i dobrze zbalansowane (osobiście wolałbym wprawdzie nieco więcej wytrawności) W smaku takie jak to już opisali przedpiścy (czekolada, suszone owoce) plus delikatna (dla mnie, fana sosów z naga jolokia) pikantność uwrażliwiająca kubki smakowe i podkreślająca złożoność piwa.
Zwolennicy gorzkiej czekolady z chili powinni być w siódmym niebie, zwolennicy treściwych porterów też nie będą mieli powodów do narzekań, jedynie klienci zwabieni nazwą "Grand Imperial" mogą się poczuć nieco zawiedzeni bo to przecież 18stka i smakuje jak 18stka.

[kosher]

Nadal jest b. dobrze. Trafiłem świeżą warkę 16.05.22. Pikantna, rozgrzewająca czekolada, leciutki kwasek. Bardzo to jest dobrze zbalansowane. Wyraźne pieczenie chili w jamie ustnej i przełyku, mi to pasuje, ale rozumiem, że nie każdemu może podejść. Tak jak podstawowy GIP zniechęca słodyczą tak wersja chili jest w punkt. Dzięki temu dodatkowi piwo wydaje się także treściwsze. W monopolowym za 5.30 zł. W specjalistykach i marketach jakoś nie widziałem.

[Javox]

Ekstrakt 18.1*, alko 8.0% - (data do 12.12.2020)

Piana - więcej na początku potem pełna warstewka.
Lacing - sporo.
Gaz - średni.
Barwa - ciemny rubin.
Aromat - słodko, likier i czekolada.
Smak - słodkie, czekolada, nieco pikantne, suszone daktyle.

Ciekawe i czas chyba posłużył.
Raczej dla koneserów słodkich, ciemnych piw