Krajan, [Olimp] Prometeusz

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • leona
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2009.07
    • 5853

    #61
    A może jednak wada była częścią strategii marketingowej? O wiele mniej osób kupiłoby niczym nie zaskakujące PIPA niż ciekawe acz wadliwe D(...)PIPA.

    W aromacie d... okropny, tłusty i męczący, w smaku mniejszy ale spokojnie wyczuwalny. Zagryzanie jagnięciną balti niewiele pomogło

    Piwo ma potencjał wśród nieznających IPA - masełko na pewno pomaga wypić. A jak fermentacja pójdzie poprawnie to reszta też znajdzie coś ciekawego

    Comment

    • becik
      Generał Wszelkich Fermentacji
      🍼🍼
      • 2002.07
      • 14999

      #62
      Ocena z ARTomatu

      Kolor: szklisto rubinowy, coś mi się w nim nie podoba ale niech tam....przypomina w kolorze bardziej rum niż piwo [4]
      Piana: ecru, obfita, dość gęsta, utrzymuje się długo [4]
      Zapach: nie bardzo, na myśl przyszły mi od razu karmelki lub dropsy [2.5]
      Smak: dominująca, dość mocna, fajna goryczka, a w ślad za nią idą znowu te nieszczęsne dropsiki/karmelki przez co goryczka gaśnie, daleko gdzieś da się wyczuć leciutko owocowo-słodowe akcenty, samo piwo dość treściwe i pełne [3.5]
      Wysycenie: troszkę za dużo [4]
      Opakowanie: butelka euro zbudza u mnie sentyment i uśmiech, etykieta, zbyt prosta....mniejsza z nią, goły kapsel [4.5]
      Uwagi: Piwo które mogłoby być smacznym i bardzo dobrym piwem, jest zaledwie w miarę dobrym piwem, jest w nim kilka niedociągnięć, wyczuwa się to zbyt mocno, mimo tego wypite bez najmniejszych problemów. Na następne spotkanie z Prometeuszem zaczekam jednak na drugi wypust

      Moja ocena: [3.3]
      Attached Files
      Last edited by becik; 2013-08-13, 20:34.
      Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

      Comment

      • oqubo
        Szeregowy Piwny Łykacz
        • 2013.04
        • 8

        #63
        Kolor: ciemno złoty, przezroczysty, klarowny
        Piana: beżowa, drobno pęcherzykowata, kremowa. Niestety bardzo nietrwała, po kilku sekundach znika. Delikatnie oblepia szkło.
        Zapach: Mocno dominuje zapach maślany, niestety diacetyl mocno dominuje. Na drugim planie lekko wyłaniają się chmiele. Połączenie zapachów daje wrażenie aromatu ananasa.
        Smak: Lekki smak karmelowy, lekko słodkie, goryczka na poziomie średnim. Ciało piwa wydaje się nie za lekkie i nie za pełne, 14* mówi sama za siebie. Po kilku łykach goryczka stałą się lekko ściągająca. :/
        Wysycenie: wysycenie na poziomie średnim, w sam raz.
        Opakowanie: butelka masywna, wygląda jak jakiś mały pocisk do działa Etykieta bardzo słaba, grafia zrobiona przez jakiegos amatora. Brakuje w niej "smaku".
        Uwagi: na kontr etykiecie możemy przeczytać jaki jeset: styl, woda, słody, chmiele, drożdże i ekstrakt początkowy.
        Attached Files
        Last edited by oqubo; 2013-08-14, 21:57.

        Comment

        • wpadzio
          Major Piwnych Rewolucji
          🍼🍼
          • 2011.06
          • 2650

          #64
          Ocena z ARTomatu

          Kolor: Bursztynowo-herbaciany. Klarowny. Bardzo przyjemny. [5]
          Piana: Kremowa. Po nalaniu dość wysoka. O niejednorodnej teksturze - na wierzchu dość mięsista i zwarta czapa, pod spodem widać duże bąble. Opada zrazu do finezyjnej, postrzępionej abstrakcji, pod koniec duża szumowina. Mocno osadza się na ściankach szklanki. [4]
          Zapach: Bez przesady z tym diacetylowym szaleństwem. Odczuwalny jest na poziomie dość umiarkowanym, przypominającym nieco jogurt owocowy. Mamy za to wyraźną chmielową, ziołową nutę. [3.5]
          Smak: Smak mocno chmielowy, o wyraźnej, może nieco zbyt ściągającej goryczce, która utrzymuje się bardzo długo w posmakach. W kontrapunkcie jest lekka słodowa słodkość. Diacetyl na poziomie drugorzędnym, absolutnie nie zaburza odbioru piwa. [4]
          Wysycenie: Średnie, jednak jak dla mnie o ton, dwa wyższe pasowałoby znacznie lepiej. Podkreśla całkiem wysoką treściwość Prometeusza. [3.5]
          Opakowanie: Coraz rzadziej spotykana butelka euro (ponoć niektóre sklepy specjalistyczne zaczęły specjalnie dla Olimpa przyjmować wszystkie opakowania euro ) Etykietka ciekawa, wizualizuje mit o kradzieju świętego ognia. Na kontrze uczciwie podany skład, ekstrakt i alko, a także sugerowana temperatura serwowania. Kapsel jak to zwykle w przypadku rzemieślników goły. [4]
          Uwagi: Użycie czterech rodzimych chmieli dało ciekawy efekt, choć jak dla mnie piwo jest nieco przegoryczkowane. Eksperyment interesujący, jednak ze względu na charakter chmieli charakter jest zbyt jednostronny. Piołunowy posmak bardzo długo zalega na podniebieniu. Brakuje mi nut kwiatowych, czy iglastych od chmieli aromatycznych. Natomiast bicie piany o masło jest w tym przypadku mocną przesadą, choć piłem swojego Prometeusza w temperaturze 10° (producent zaleca 12°) i uważam to za temperaturę optymalną.

          Moja ocena: [3.85]
          Rzeczywistość jest po to, by podstawiać jej pod nos krzywe zwierciadła.
          Serviatus status brevis est
          3603 etykiety z zagranicznych piw wypitych osobiście, 1148 recenzji piw na browar.biz (z czego 733 zagraniczne opisałem i sfotografowałem jako pierwszy) - stan na 31.01.2020

          Comment

          • zerom_ol
            Kapral Kuflowy Chlupacz
            • 2011.10
            • 50

            #65
            Piłem to piwo i wypiłem nawet ze smakiem. W zapachu niestety nie wyczułem wcale chmielu jedynie karmel i to taki słodki bardzo. Smak dużo lepiej jest fajna ziołowa goryczka może trochę zalęgająca. Ale każda piwo wypite w takim miejscu jak chmielarnia smakuje dobrze

            Comment

            • Ravf
              Porucznik Browarny Tester
              • 2013.06
              • 264

              #66
              Byłem trochę uprzedzony do tego piwa po przeczytaniu komentarzy, jednak moim zdaniem jest całkiem OK. Zapach tak jak było już mówione to mleczne karmelki, które przykrywają wszystko. Za to w smaku dominuje średnio-wysoka, nieco zalegająca, przyjemna goryczka, w tle karmel. Jeśli druga warka ma być lepsza to już nie mogę się doczekać.

              Comment

              • Makaron
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2003.08
                • 2107

                #67
                Bardzo intensywny dwuacetyl. Pokrywa kompletnie aromat chmieli. W smaku karmel i maslo pozatym goryczka umiarkowana i sciagajace taniny. Troche wad jest, ale chociazby z tego powodu bylo warto je sprobowac. Piwo do wypicia, nie odrzuca ale chcialo by sie wiecej od niego.
                "If you see a beer, do it a favor, and drink it. Beer was not meant to age." Michael Jackson

                Comment

                • iron
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  • 2002.08
                  • 6717

                  #68
                  Czepiacie się, zapach typowy dla Krajana (a czego można się było spodziewać, patrząc na miejsce produkcji), smak taki sobie, na szczęście chmiel przykrywa nieco wady wynikające z zapachu...

                  Raczej nie do powtarzania, na szczęście tylko skosztowałem "po grzeczności" czyli "na sępa" od współpijcy w łódzkiej Piwotece z kija.
                  Zakupiony przeze mnie Brewdog belgian ipa (nazwy nie pamiętam) parę razy dublował piwo, któremu ten wątek jest poświęcony...
                  Last edited by iron; 2013-08-16, 23:16.
                  bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
                  Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
                  Rock, Honor, Ojczyzna

                  Comment

                  • WojciechT
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2012.09
                    • 2546

                    #69
                    Ocena z ARTomatu

                    Kolor: Ciemna herbata. Piwo jest klarowne. [5]
                    Piana: Ładna, drobnopęcherzykowata, ale nie utrzymuje się przesadnie długo. Zostawia na ściankach ładne ślady, a na powierchni piwa kożuszek. [4]
                    Zapach: No cóż. Nie da się ukryć, że diacetyl tutaj dominuje. Jest lekki aromat chmielowy, czuć też jakby winogrono. Ogólnie jednak zapach jest słaby. [2.5]
                    Smak: Po tych wszystkich ostrzeżeniach o diacetylu (i po powąchaniu piwa...) spodziewałem się tragedii, a tragicznie nie jest. Goryczka jest dosyć mocna, troszkę ściągająca i zalegająca. Troszkę przypomina... Gorzką, mocną herbatę. Piwo wydaje mi się też troszkę zbyt wodniste jak na ten ekstrakt i nie tak wysokie odfermentowanie. Na czubku języka czuć słodowość. [4]
                    Wysycenie: Wolałbym mocniejsze. [4]
                    Opakowanie: Kompletnie nie podoba mi się ta etykieta, przywodzi na myśl estetykę głębokiego PRLu (chyba, głębokiego PRLu nie pamiętam). Kapsel goły. Za to informacje na etykiecie podane w bardzo przystępnej formie. [3]
                    Uwagi: Ciekawe, czy gdyby nie ostrzeżenie przez browar o ostrym diacetylu (który według mnie aż tak straszny tutaj nie jest), też wieszanoby na nim tak psy. Piwo nie jest złe, wymaga trochę dopracowania, ale potencjał jest.

                    Moja ocena: [3.475]

                    Comment

                    • leona
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2009.07
                      • 5853

                      #70
                      Dopiero teraz przeczytałem dotyczący Prometeusza wpis Twilight_Alehouse-a na blogu.
                      Zbaraniałem zupełnie. Tekst promocyjny jak z weekendowej wkładki Dziennika Wschodniego. Twilight nie idź tą drogą.

                      Comment

                      • Marusia
                        Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                        🍼🍼
                        • 2001.02
                        • 20221

                        #71
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika leona
                        Dopiero teraz przeczytałem dotyczący Prometeusza wpis Twilight_Alehouse-a na blogu.
                        Zbaraniałem zupełnie. Tekst promocyjny jak z weekendowej wkładki Dziennika Wschodniego. Twilight nie idź tą drogą.

                        Ojojoj...
                        lekki diacetyl, czyli wada kojarząca się nutami maślanymi, a spotykana najczęściej w czeskich piwach jasnych. Choć gotowe piwo jest podobno smaczne, a diacetyl ledwo wyczuwalny
                        Twili, no to teraz wrażenia podegustacyjne powinieneś opisać, bo jeśli twórcy Prometeusza tak określili tę masakrę, to znaczy, że mają problem z wyczuwaniem tego smakołyku.

                        Istotna tez jest wypowiedź twórcy projektu:
                        Warzenia w domu na pewno nie zaprzestanę, nie chodzi tu jednak tylko o próbne warki kolejnych pomysłów z Olimpu, ale przede wszystkim o konieczność pilnowania każdego kawałka procesu i frajdę wynikającą z własnoręcznego rozlewu czy kontroli temperatury zacierania„.
                        Myślę, że teraz już wie, że konieczność pilnowania każdego kawałka procesu występuje tym bardziej w obcym browarze, zwłaszcza takim, który nie słynie z piw wysokich lotów.
                        www.warsztatpiwowarski.pl
                        www.festiwaldobregopiwa.pl

                        www.wrowar.com.pl



                        Comment

                        • pizmak666
                          Major Piwnych Rewolucji
                          🍼
                          • 2006.12
                          • 1903

                          #72
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika leona
                          Dopiero teraz przeczytałem dotyczący Prometeusza wpis Twilight_Alehouse-a na blogu.
                          Zbaraniałem zupełnie. Tekst promocyjny jak z weekendowej wkładki Dziennika Wschodniego. Twilight nie idź tą drogą.
                          Zbaraniałeś? Ja zaczynam się do tego przyzwyczajać. Kumplom/ich produktom nie wypada brużdzić nawet jak wypuszczą jakąś tragedię na rynek.
                          „Wam kury szczać prowadzić, a nie politykę robić”

                          "Pamiętaj, że piwo, które nawarzysz inni pić będą-nawarzone zatem winno być więcej niż dobre".

                          Nie jestem certyfikowanym sędzią PSPD.

                          Comment

                          • dzemek
                            Porucznik Browarny Tester
                            • 2010.12
                            • 450

                            #73
                            Nie wiedziałem o tym diacetylu, piwo wypiłem z przyjemnością, piana spora, pozostawia krążki na szkle. Powiedziałbym, że pozostawia delikatniejszy posmak niż Atak Chmielu. Smakuje mi choć cena (6,50 zł bodajże) nieco wygórowana. Butelka bardzo fajna, zwrotna. Co do etykiety to taka sobie ale nie zbieram ani nie smakuję etykiet.
                            Dobre piwo, z chęcią jeszcze kiedyś wrócę.

                            Comment

                            • ksy
                              Porucznik Browarny Tester
                              • 2011.07
                              • 280

                              #74
                              Ok... przyznaje. Ja diacetylu zazwyczaj nie wyczuwam tam gdzie wprawniejsze nosy się krzywią, Masło dotąd bez problemu znajdowałem jedynie w Lubuskim i Antidotum. Prometeusz dołączył do tej listy. Jakbym kostkę masła wąchał, i to takiego wiejskiego pełnotłustego.
                              Dobra strona(dla browaru) jest taka, że spożywałem je w towarzystwie osób, których "ulubionym piwem jest IPA" i "pierwsza polska IPA" bardzo im smakowała, a wręcz zasługiwała o miano genialnej. Czyli potencjalny odbiorca jest.
                              - ale już nie Prometeuszem.
                              --------------------
                              --------------------
                              "Żółw porusza się z prędkością wystarczającą do upolowania sałaty. "

                              Comment

                              • YouPeter
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2004.05
                                • 2379

                                #75
                                Ocena z ARTomatu

                                Kolor: Głęboki, intensywny miedziany. [5]
                                Piana: Jasno beżowa o średniej gęstości. Niestety nie utrzymuje się za długo i dość szybko opada do postaci cienkiej obwódki. [3]
                                Zapach: Diacetyl w postaci mlecznych cukierków na pierwszym planie spod którego próbuje się przebić bardzo przyjemny słodowy aromat. Chmiel niestety bardzo słabo wyczuwalny. [3]
                                Smak: W smaku jest nieco lepiej niż w zapachu. Masło oczywiście jest w profilu obecne, jednak nie dominuje już tak nad całością jak w aromacie. Tutaj również wyczuwamy intensywną przyjemną słodowość, której jednak brakuje silnego chmielowego przełamania. Goryczka nie atakuje od razu ale dopiero po chwili, jednak jak już dochodzić do głosu staje się ona potężna, wypełniająca usta i pod koniec nieco ściągająca. [3.5]
                                Wysycenie: Odrobinę za wysokie. [4]
                                Opakowanie: Etykieta wizualnie raczej nie najwyższych lotów, za to przekazowo jest ciekawa (interesujące połączenie Panteonu, Masywu Olimpu i infrastruktury browarniczej). Plus za pełne informacje na kontrze. [3.5]
                                Uwagi: Debiut Prometeusza raczej nie jest zbyt udany, jednak piwo ma w sobie potencjał. Eliminując diacetyl, chmieląc bardziej na aromat i zostawiając słodowość i goryczkę na obecnym poziomie może z Prometeusza wyjść naprawdę dobry produkt.

                                Moja ocena: [3.375]
                                Bo kto piwa nie pije ten jest wywrotowcem, świadomie uszczuplającym dochody państwa, bezideowcem.

                                Comment

                                Przetwarzanie...