Amber, Red

[Samoglow]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Jak na 7% jest ok. Jasny bursztyn, bardzo przyjemny. [5]
Piana: Dość wysoka, mogłaby się troszkę dłużej trzymać. Do końca tworzy dywanik, średniopęcherzykowa. Ładna. [4.5]
Zapach: Słodowy, troszkę za słaby, czuć chmiel, żadnych złych naleciałości, aż przyjemni się wącha. [4]
Smak: Słodowo - chmielowy. Lekko słodki, bardzo przyjemny. Pije się z wielką przyjemnością. Alkohol zupełnie wkomponowany, nic się nie wybija. Może smak mógłby być odrobinę intensywniejszy. [4.5]
Wysycenie: W normie, na mocnego wystarczy. [4]
Opakowanie: Czego chcieć więcej. Pełna estetyka, kontra, pełne informacje o parametrach. Super! [5]
Uwagi:

Moja ocena: [4.35]

[Kamień]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Bursztynowo - ciemnozłoty, dość mocno przejrzysty. Przy takim ekstrakcie, chyba powoinien być trochę ciemniejszy i głębszy. [4]
Piana: Biała, średnio wysoka. Szybko siadła do dywanika, który dość szybko zaczął się rozrywać i odsłaniać powierzchnię piwa. [3.5]
Zapach: W zapachu wyczuwam trochę słodu, odrobinę owocowości, słaby chmiel i dość wyraźn ą nutę alkoholową. Zapach nie jest nieprzyjmeny lub niemiły, za to jest zupełnym odwróceniem smaku... [3.5]
Smak: Cieakwy, niestandardowy i naprawdę przyjemny. O palmę pierwszeństwa chmielowa goryczka walczy z frapującą nutą owocową. Dalej czuć wyraźny słodowy posmak. [4.5]
Wysycenie: Średnio umiarkowane, nie jest duże ale wciąż na odpowiednim poziomie. Nie zmniejsza się za nadto w miarę picia. [4.5]
Opakowanie: Bączek 0,33 ml., czarno - złoto - czerwona etykieta, dedykowany kapsel. Nie zachwyca, ale i nie budzi negatywnych odczuć. Jedyna moja sugestia jest taka, że nazwa piwa "Mocny Red" winna być bardziej wyeksponowana. Na etykiecie dominuje napis "Amber". [3.5]
Uwagi: Smaczne, a niedrogie piwo przywiezione z pobytu nad morzem. Najlepiej smakuje dobrze schłodzone, w przeciwnym wypadku chmielowa goryczka zanika a owocowość zyskuje na mdłej słodyczy. Będę go wypatrywał kiedy znów będę nad morzem...

Moja ocena: [3.975]

[Candlekeep]

Właśnie sobie to piwo popijam.
Podobnie, jak u Kamienia - Amber Mocne Red to mała pamiątka znad morza.
Niestety, z uwagi na ograniczone możliwości transportowe wziąłem tylko jedną puszkę, ale i tak to piwo to bardzo przyjemna niespodzianka.
Pierwsze odczucie nie było zbyt przyjemne. Wydało mi się nieco za słodkie. Ale z każdym kolejnym łykiem było coraz lepsze. Przez słodycz, która jest typowa dla piw mocnych, przebija goryczka - i to jest bardzo przyjemne zestawienie.
Mocne Red to nie jest piwo powalające na kolana - ale na pewno jest to coś, co warto poznać i do czego od czasu do czasu chce się wrócić.

[skitof]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Kolor tego piwa to mocne złoto [4]
Piana: Struktura pęcherzyków piany jest bardzo luźna. Nie jest obfita i... o już jej nie ma. Szkoda. [1.5]
Zapach: Wyczuwam wodę, jednak z jakimś posmakiem chlorowym. Nie wiem czemu. Woda wydobywana jest rzekomo z pokładów na głębokości 70 m. [2.5]
Smak: Ani słodu, ani chmielu tu nie wyczuwam. Owszem Strong Red jest słodki i treściwy i mocno alkoholowy, ale o krótkim smaku, w którym na końcu miesza się słodycz z gorzkością. [2.5]
Wysycenie: Nasycenie jest niewielkie i szybko znika. [3]
Opakowanie: Mam Strong Red w puszce, która sprawia dopracowane wrażenia. Ma ambicje być piwem regionalnym ("naturalnie z Pomorza") i chwali się dwoma medalami. Jednakże sprzed 12 już lat. [4]
Uwagi: Puszka z datą przydatności do spożycia: 25.03.2009

Moja ocena: [2.575]

[Rzeszowiak]

Piwo, które mnie zaskoczyło bardzo pozytywnie. Przyjemna goryczka, mimo wysokiej ilości alkoholu, nie jest on wyczuwalny. Co ciekawe ładna i długo utrzymująca się piana.

Bardzo dobre piwo.

[keto]

Ocena z ARTomatu

Kolor: złoto, niezbyt klarowny [4]
Piana: na początku obfita i bardzo zbita, po jakimś czasie zanika do bardzo cieniutkiej i podziurawionej warstwy [4]
Zapach: zapach bardzo przyjemny, słodowy, owocowy, wyczuwam też nutki kwiatowe, w tle chmiel [5]
Smak: wyraźnie słodowy, na początku ma się wrażenie że to piwo jest za słodkie po jakimś czasie pojawia się delikatna goryczka, w smaku moc piwa niewyczuwalna [4]
Wysycenie: nasycenie w sam raz, utrzymuje się do samego końca [4.5]
Opakowanie: moim zdaniem najsłabszy element tego piwa. To do czego nas przyzwyczaił Amber ma się nijak do opakowania Mocnego Reda. Etykieta jak i kontretykieta zawierają bardzo szczegółowe informację. [3]
Uwagi: kupione w Rodzince Bis za 2 zł (bączek 330 ml), jeżeli chodzi o stosunek jakości do ceny to piwo jest godne polecenia. Na pewno do powtórzenia.

Moja ocena: [4.325]

[tfur]

przedwczoraj popełniłem, z tego samego źródła. przy piciu mocno starałem się przypomnieć sobie wrażenia z niedawnej konsumpcji kopernika mocnego w toruniu. to naprawdę może być to samo piwo, jak twierdzi pendragon, no i jest naprawdę smaczne. ale siedmioobrotowe to ja robię na wieczór najwyżej jedno. wolę zesłabiać się słabszymi piwami.

[żąleną]

Zachciało mi się eksperymentów... Dobrze że tylko bączka kupiłem.

Ciężkie, z miodowo-tekturowym posmakiem, trochę goryczki na finiszu. Nie smakuje mi, takie klasyczne polskie mocne w negatywnym sensie. Mam wrażenie, że procentów jest co najmniej osiem.

[Tapir]

Ciężkie, z miodowo-tekturowym posmakiem, trochę goryczki na finiszu. Nie smakuje mi, takie klasyczne polskie mocne w negatywnym sensie.

Właśnie kończę kufel i wrażenia niestety podobne. Na dodatek pachnie miodowo - ścierkowo.
Coś złego się z tym piwem porobiło od wakacji

Kupione w Rodzince Bis za 2.90.
Powtórzę, bo pamiętam, że kiedyś było dużo lepsze.

[zgroza]

Zgodzę się z Żaleną, że to typowe środkowoeuropejskie mocne (bo Polacy nie mają monopolu na ten wynalazek). Alkoholu nie czuć, goryczka mocna, ale nieciekawa, piana słaba. Wypić od czasu do czasu można, ale raczej bardzo sporadycznie.

[mk666]

Właśnie sobie popijam to piwko. Kolor typowy dla tego woltażu, niczym się niewyróżniający. Piana szybko opadła. W smaku na pierwszym planie słód, za nim chowa się niewielka goryczka, mogłaby być większa, przez to ciut za słodkie. Alkohol wyczuwalny, ładnie się komponuje, nie jest nachalny. Opakowanie eleganckie, ładny kapsel. Cena przystępna, 2.20 za butelkę.

Dziwię się tylko, czemu na stronie browaru nie ma tego piwa? Wstydzą się go, czy co?

Ogólnie piwo na 3+, przyjemnie się piło, na pewno jeszcze nie raz pojawi się u mnie w kuflu.

[wrednyhawran]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Bursztynowo - zloty, ładny, lekko mętne. Nazwa niestety myląca. Ja spodziewałem się czegoś na kształt Bavarii 86 Red - tu lekka zmyłka i rozczarowanie. [3]
Piana: Z początku świetna, masywna, gruba, wychodząca z kufla. Szybko zanika do pierścienia, malutkiego kożuszka na środku i słabych zacieków na szkle. [3]
Zapach: Tu wysoko, przyjemny słodkawy owocwo-słodowy aromat, ale niezbyt intensywny. [4]
Smak: Tu duzo wahania. Czuć moc, duża przewaga słodu, trochę cierpki osad na podniebienu, na sam koniec na języku pojawia się nawet przyjemna goryczka. [3.5]
Wysycenie: W prządku, bez zastrzeżeń [4]
Opakowanie: Bączek z bardzo ładną etykietą w barwach i stylu ZSRR Powtórzę moje ubolewanie nad mylącą nazwą, poza tym informacje kompletne alk. do 7%, ekstr. 14,5. Ładny kapsel Ambera. [4.5]
Uwagi: Piwo po przelaniu mnie rozczarowało (kolorem), choć rzeczywisty jest ładny, nastawiałem się na coś innego. Poza tym nie jest źle, choć znam lepsze strongi w podobnym przedziale cenowym. Nie jest to też moje ulubione piwo z Bielkówka. W każdym razie spróbować można, a wrócić niekoniecznie.

Moja ocena: [3.675]

[tomolek]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Jasno złoty, na pewno nie jest to red... Jak na taki ekstrakt za jasny. [3.5]
Piana: Początkowo całkiem przyzwoita, znika szybko, właściwie bez śladu. Nie jest to na tyle mocne piwo żeby piana była tak mizerna. [2.5]
Zapach: Intesywny, potężnie słodowy, lekkie nuty owocowe i miodowe. Lekko wyczuwalny alkohol. [4.5]
Smak: Piwo jest pełne w smaku, słodowe. Podobnie jak w zapachu lekkie nuty miodowo - owocowe. Alkohol nie wyczuwalny, chociaż piwo lekko rogrzewa. Goryczka niestety minimalna. [4]
Wysycenie: Niezbyt wysokie, właściwe. [4.5]
Opakowanie: Z lekka festyniarskie, ale plus za komplet informacji i dedykowany kapsel. [3.5]
Uwagi: Mocny lager to zupełnie nie moja bajka, ale to piwo miażdży koncernowe mózgotrzepy. Niezłe...

Moja ocena: [4]

[Kwadri]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Złoty, klarowny. Nieco za jasny jak na ten ekstrakt. [4]
Piana: Wysoka, lekko przybrudzona. Szybko się dziurawi i opada do niepełnej warstwy. Po kilku minutach tylko wysepki. [3]
Zapach: Głównie słodowy, ale w tle zarówno miodowe, owocowe jak i lekko nieprzyjemne stęchłe, nieco ścierowate akcenty. [3]
Smak: Początek raczej słodowy, ale szybko dociera bardziej gorzkość niż goryczka i zostaje w posmaku. W tle lekko ścierowate i jakby stęchłe posmaki. Takie sobie. [3]
Wysycenie: Średniowysokie. [4.5]
Opakowanie: Butelka ŻGB z etykietą w czerwonych barwach. Kapsel dedykowany, na kontrze podane parametry. [4]
Uwagi: Z datą 07.06.12. Kupione w Składzie Piwa w Częstochowie.

Moja ocena: [3.175]

[Pendragon]

Natomiast z datą marcową (12? nie pamiętam już) bardzo fajne, jak za dawnych lat, kiedy należało do 10 moich ulubionych. Ostatnimi czasy, ba latami już, obniżyło loty, więc przestałem kupować. Ale ta warka zachęca do kupna większej ilości. Remus i Red to dwa piwa z Ambera, które można spokojnie wypić nie rujnując przy tym budżetu. Mimo mocy, piwko do większego spożycia, nie mówię sesji, bo do tej bardziej już Remus się nadaje. Odpowiedni przelicznik cena/jakość. Inne (nie licząc Granda) są mocno przewartościowane.
U mnie Mocny Red po 2.15, Remus 1.39-1.49