Piwo gotowe do oceny
Grybów, Krakowiak Nieklarowny
Collapse
X
-
Grybów, Krakowiak Nieklarowny
moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot
Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzieTagi: brak
-
-
Jak dla mnie rozczarowanie. Już zapach zwiastował coś nieprzyjemnego. W smaku piwo jest kwaśno-wodniste, po prostu niedobre. Może w cenie ok. 2zł znalazło by swoich adoratorów ale za ponad 4zł to nieporozumienie. Poprzednie wcielenie Krakowiaka Nieklarownego, czyli obecny Krakauer Niefiltrowany jest zdecydowanie lepszy.
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika cielak Wyświetlenie odpowiedziA wszystkiemu winna jest woda z Grybowa.
Ale do gazety zawsze będzie kto inny winien.
Comment
-
-
Piana słaba... szybko znika do obwódki... po przemieszaniu z dnem... kolor mętny, żółty w kierunku jasnego brązu...
Prawie sam słód, lekko owocowy... z mini goryczką... gaz nie za duży...
Blaszany gips pojawia się chwilami w trakcie... ogólnie cienizna... po wymieszaniu tylko trochę lepsze...
Dobrze że chociaż w brązowej butelce...
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Mętny, niemal nieprzejrzysty o barwie ciemniejszego złota/przybrudzonego pomarańczu/jaśniejszego brązu... coś pomiędzy. Trochę ciemniejszy niż na fotce, wyżej. [4]
Piana: Niziutka, krótkotrwała, w niewielkich ilościach pozostaje na ściankach, widać ją do końca. [2]
Zapach: Jabłkowo-słodowy o średniej mocy, całkiem przyjemny. [2.5]
Smak: Owocowy, słodowy, trochę karmelowy, chwilami wyczuwa się delikatną metaliczność i lekką wodnistość. Żadnej goryczki się nie doszukałem. Piwo było słodkawe, bez posmaków typowych dla piw w zielonych butelkach. [3]
Wysycenie: Utrzymało się do końca. [3.5]
Opakowanie: Obecnie butelka jest zielona, etykiety bez zmian... były słabo przyklejone. Kapsel z ładnym nadrukiem. [3.5]
Uwagi: Warka do 16.04.2016, wypite 24.11'15. Całkiem świeże piwo. W smaku tragedii nie ma, ale liczyłem na odrobinę goryczki. **117**
Moja ocena: [2.825]
Comment
-
-
Z tego co widzę wyroby Grybowa są bardzo kapryśne.
Czas im nie służy... kiedy wiadomo że jest świeże, dobrze przechowywane to jest spora szansa że będzie dobre...
Ja nie miałem takiego szczęścia mimo iż do końca daty przydatności było około 9 miesięcy.
Piana - za chwilkę nic.
Lacing - nic.
Gaz - średni.
Barwa - lekko opalizujący jasny bursztyn.
Aromat - mało przyjemna owocowość, estry żołędziowo kartonowe.
Smak - słodkawe, karmelowe, gorzkawa owocowość. Chmielowość ledwo przebija się przez estry owocowe.
Paskudne
Comment
-
Comment