Piwo gotowe do oceny
Z&Z Wojkówka, American Lager
Collapse
X
-
Z&Z Wojkówka, American Lager
moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot
Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzieTagi: brak
-
-
Przeczytawszy „American Lager” rozważyłem dwie możliwe opcje. Albo będzie to lager chmielony amerykańskimi chmielami, albo mocno rozwodniony, bezsmakowy sikacz. Okazało się, że ani jedno, ani drugie. Piwo chmielone jest niezbyt intensywnie (i raczej nie chmielami amerykańskimi), jest też lekko kwaskowate i słodowe. Dosyć mętne. Pijąc je troszkę się wystraszyłem, że mogło zacząć się psuć (stało przez trzy dni w lodówce, ale wcześniej prawie dwie doby w temperaturze pokojowej); wydaje mi się jednak, że w lokalu smakowało tak samo. Piana jest raczej grubopęcherzykowata i mizerna, szybko znika i niewiele z niej zostaje. Tak czy siak – piwo jest całkiem przyzwoite, pije się je nawet nieźle, ale do rewelacji sporo mu brakuje. Można powiedzieć, że jest "takie se".
Comment
-
-
Obecnie sprzedawane w butelce pod nazwą American. Obecnie alk. 4,8%, eks. 13% wag.
Ni to lager ni to APA. Chmiele equinox, mittelfruh, citra.
Kolorek intensywnie żółty, wysycenie niskie, piana nikła, brak zmętnienia, piwo klarowne.
Kwaskowaty posmak, który odnaleźć można w wielu piwach z Wojkówki psuje efekt smakowy, choć w porównaniu z Ambasadorem to piwo jest znacznie lepsze. Efekt ten łagodzi gładka, ziołowa goryczka, coś da się także wyniuchać, taką ziołową kwiatowość, ale nie w stopniu, w jakim obiecują awizowane chmiele (cytrusów natomiast nie czuć niemal w ogóle).
To piwo z Wojkówki da się jeszcze wypić.
Comment
-
Comment