Piwo gotowe do oceny
Ursa Maior, Ursa z Połoniny
Collapse
X
-
Ursa Maior, Ursa z Połoniny
moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot
Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzieTagi: brak
-
-
Jeszcze zdaje się z browaru nie wyjechało.Milicki Browar Rynkowy
Grupa STYRIAN
(1+sqrt5)/2"Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
"Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
No Hops, no Glory :)
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika boksiak Wyświetlenie odpowiedziDawajcie mie tego browara do warsiawy!
Kufle i Kapsle już zapowiedziały, że pojawi się w przyszłym tygodniu.
Multitap Crawl
Multitap Crawl na Facebook
"Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach dyskutowały nad celem życia."
Comment
-
-
A tak w ogóle to zła nazwa browaru.Milicki Browar Rynkowy
Grupa STYRIAN
(1+sqrt5)/2"Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
"Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
No Hops, no Glory :)
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jacer Wyświetlenie odpowiedziA tak w ogóle to zła nazwa browaru.
Comment
-
-
Art już wie od kilku godzin, poprawi w wolnej chwili.
edit:
- o, już miał wolną chwilę.Last edited by Pendragon; 2013-09-27, 17:32.
moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot
Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie
Comment
-
-
No i już wypite.
Głupim, że kupiłem tylko jedno
Warka 25.11.20123
niepasteryzowane
Styl: American Amber Ale
Nie znam się, ale coś napiszę
Kolor: rubinowy, miedziany
Piana: Spora(ale lałem ze średniej wysokości), więcej drobnych i mniej średnich pęcherzyków, jasna. W miarę szybko opadła do sporego kożuszka. Firanki choć nie jakieś gigantyczne, ale zostają na szkle.
Zapach: karmel, razowy chleb, leciutki melon i grejpfrut, więcej pokrzyw, trawy i ziółek
SMAK: Po wzięciu łyka od razu pojawia się przyjemna lekko karmelowa słodowość. Od razu jest zbijana dość wyraźną goryczką, która jest leciutko zalegająca (w miły wytrawny sposób) Czuć w tej goryczce grejpfruty, zioła i pokrzywę. Pijalność duża i sesyjność chyba też
Wysycenie: w miarę niskie, mi odpowiada, nie zapycha, można lać w siebie litrami
Opakowanie: Etykieta przycięta tak, że im bliżej rogów tym robi się węższa i postrzępiona. Przypomina to zarys szczytów połonin. "Król połonin Jeleń Filip", kilka strzałek. Papier dość specyficzny, niby śliski a zarazem taki techniczny. Mnie się całość podoba, choć za dużo tam pisania a za mało konkretów. Kapsel dedykowany, bardzo ładny.
"Wyprodukowano z wody, słodu, chmielu, drożdży"
"Uwarzono w Bieszczadzkiej Wytwórni Piwa przez: Ursa Maior Sp. z o.o. SKA, 38-623 Uherce Mineralne 122A"
UWAGI: na mój nie wprawiony język bardzo mi przypomina ESB "Angielskie śniadanie" tylko jest mniej kwiatów i karmelu, a może się mylę :]
Cena 6,5zł butelka bezzwrotna (NRW?)
POLECAMLast edited by dlugas; 2013-09-28, 19:49.
Comment
-
-
Kolor: bursztyn, jasna miedź, klarowne
Piana: Po spokojnym nalaniu niewysoki kożuch, bardzo drobna
Zapach: w temperaturze 8 stopni niewiele się dzieje, odrobina karmelu, słodowości i trawy, po ogrzaniu jest lepiej, ale cytrusy i przyprawy ledwie zaznaczone
Smak: średnio słodki, karmelowy, finisz goryczkowy, długi, ziołowo-trawiasty
Wysycenie: niskie, przyjemne
Opakowanie: brązowo-czarna etykieta, mało czytelna i ogólnie słaba, z etykiety można się tylko domyślać jak piwo się tak naprawdę nazywa, podany styl i ogólny skład oraz do jakich potraw serwować, najlepiej wypada kapsel.
Uwagi: Niestety rozczarowanie, Amber Boy rozkłada Jelenia na łopatki, brak aromatów chmielu amerykańskiego i ogólnie intensywniejszycvh wrażeń, nie podano pełnego składu więc nie wiadomo, co jest powodem słabego aromatu, brak odpowiedniego chmielu aromatycznego czy np. za mocne odfiltrowanie. Ogólnie piwo nie ma wad i pije się ze smakiem, ale pozostaje niedosyt.
Comment
-
-
No, a myślałem, że tylko ja ledwo wyczułem "amerykańskie chmielenie"
Pijąc w ciemno to bym obstawiał jakieś piwo na europejskim (wyspiarskim)chmielu, amerykańców prawie brak lub wyczuwałem ich tylko siłą sugestii.
Ja piwo polecam, choć bardziej dla nie szukających "amerykańskich wrażeń"
Comment
-
-
Wg. BJCP: Słabe do umiarkowane aromaty chmielowe wynikające z chmielenia na zimno, ale późnego dodania podczas chmielenia chmieli odmian amerykańskich. Cytrusowy charakter jest powszechny, ale nie wymagany. Umiarkowanie niski do umiarkowanie wysoki słodowy balans, który czasami maskuje obecność chmieli i przeważnie przedstawia umiarkowany karmelowy charakter.
Amber ale to nie IPA, niby american ale nawet tam nie do wszystkiego daje się fury chmielu na aromat
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika leona Wyświetlenie odpowiedziAmber ale to nie IPA, niby american ale nawet tam nie do wszystkiego daje się fury chmielu na aromat
W tej wersji, która jest obecnie to piwo moim zdaniem przegrywa z Bursztynowym z Browaru na Jurze. Ogólnie jest dobrze pijalne, wręcz sesyjne, jednak chyba nie za te pieniądze.
Jeżeli chodzi o piwa na amerykańskim chmielu to jest już spora konkurencja i trzeba się postarać, bo cenowo Ursa celuje w odbiorców piw rzemieślniczych. Szczerze mówiąc byłem mocno zaskoczony, że wybrano ten styl, myślałem że pierwszym piwem będzie jednak jakiś belgijski Pale Ale.
Comment
-
-
Pite wczoraj z beczki w Kuźni. Zauważyłem je dopiero przy trzeciej wizycie w barze i przypomniałem sobie, że dzień wcześniej był jego premiera. Jako lokalny patriota postanowiłem sprawdzić a i jeszcze znajomych namówiłem.
Błędem było to, że kolejkę wcześniej odkrywałem smak Końca świata z Pinty, od słodyczy której prawie rozbolały mnie zęby.
W związku z tym Połoniny przywitały mnie ogromem goryczy wykrzywiającej twarz. Smak przypomniał mi zbliżającego się do terminu przydatności do spożycia Leżajska Pełnego, tylko charakterystycznego smaku było jeszcze więcej.
Gdybym szedł z Cisnej na Połoniny już długi czas, w 30 stopniowym upale i spotkał w jakimś sklepie tylko zimne Połoniny to byłbym w 7 niebie. W każdym innym przypadku byłbym rozżalony.
W grupie 5 osób tylko jedna zadeklarowała chęć wypicia następnego, to daje statystycznie aż 20% gotowych wydania kolejnych złotówek na rzecz browaru, nieźle Ja jednak pozostaję w grupie 80%, która nie chce próbować ponownie.Rośliny z ziemi piją, ziemia pije z nieba.
Wszystko pije, bracia mili, więc i nam pić trzeba.
Comment
-
Comment