Browar na Jurze, Jurajskie Jasne Pełne

[Javox]

11,5* Plato, 4,9% alk. obj.

Piana... średnia, szybka redukcja do obwódki i resztek na szkle...
Barwa... jasny bursztyn...
Aromat... słaby... coś z karmelu, słodu, chmielu...
Gaz... średni...
Smak... lepsze od ich pilsa... słodkawe, słodowe z goryczką... nie za mocną ale dobrze że jest...

Piwo nawet weszło ale jakoś specjalnie pyszne nie było...
Do sprawdzenia przy okazji...

Data: 1.02.14

[Promil03]

To nie jest nowe piwo! Zmieniono tylko nazwę.

[becik]

Ocena z ARTomatu

Kolor: jasnozłociste, klarowne [4]
Piana: ecru, drobna, szybko opada, nie osadza się na szkle, do końca zostaje nieduża obwódka [3]
Zapach: przykurzonego słodu [3]
Smak: dość wodniste, lekko cierpka goryczka, trochę chmielowa, trochę orzechowa, czuć leciutki chmiel na słodowej podstawie, lekka metaliczność [2.5]
Wysycenie: trochę za dużo [4]
Opakowanie: klasyczna etykieta "jurajska", firmowy kapsel browaru [3.5]
Uwagi: Przeciętne piwo, do wypicia i zapomnienia

Moja ocena: [2.925]

[leona]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Jasne złoto [4]
Piana: Niska, drobna, biała. Drugiej połowie piwa towarzyszyła tylko obrączka [3.5]
Zapach: Słód i lekki karmel. Szkoda, że bez chmielu [3.5]
Smak: Kwaskowata słodowość, z dalekim echem chmielu, goryczka bardzo mała. Nie jest wadliwe ale wieje pustką [3.5]
Wysycenie: Średnie w akceptowalnej normie [4]
Opakowanie: Grafika tradycyjnie jak to na jurze nie porywa. Pełna informacja, firmowy kapsel, butelka zwrotna. [4]
Uwagi: Niczym nie wyróżniające się, przeciętne piwo do wypicia i zapomnienia albo ponownego kupna zamiast tak samo nijakiego niemieckiego lagera za 5,50 zł

Moja ocena: [3.575]

[Klatak]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Jasnosłomkowa, lekko opalizująca. [4]
Piana: Bardzo niska, nietrwała, średniopęcherzykowa, pozostaje w postaci obrączki. [2.5]
Zapach: Delikatnie słodowy, lekka gotowana kukurydza, być może delikatnie owocowy. [3]
Smak: Delikatnie słodowe z goryczką na średnim poziomie. Przez to że jest to 11,5° wydaje się wodnite. Całkiem nieźle pijalne. [3.5]
Wysycenie: Średnio-niskie, powinno być wyższe. [3.5]
Opakowanie: Etykieta nie porywa, ale nie jest brzydka. Brak kompletu informacji. [3.5]
Uwagi: Warka z datą do 19.12.2014. Nie zachwyca, ale wypić do końca można. Lepiej skusić się po Jurajskie z Ostropestem.

Moja ocena: [3.25]

[Javox]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Bardzo jasny bursztyn. [3.5]
Piana: Na dłużej grubsza warstewka i krążkowanie. [3.5]
Zapach: "Lekki" DMS i faktycznie gotowana kukurydza, jajka gotowane. [2.5]
Smak: Słodkawe, słodowe, mała goryczka i nic więcej chyba nie napisze. [2.5]
Wysycenie: Nie małe. Gryzie. [3]
Opakowanie: Opatrzyły mi się te brązy. Nowy kapsel firmowy. [3]
Uwagi: Na początku smak był DMS-wy ale kolejne łyki były ciut lepsze. Ogólnie nie lekkie do wypicia też przez trochę gryzący gaz..

Moja ocena: [2.7]

[kosher]

Warka Kauflandowa (30.10.17) słabiutka. B. wyraźny DMS, mokry karton, nieprzyjemnie słodkawe.
Dawno, dawno temu przed piwną rewolucją podobnie smakowały Boner i Tager tyle, że kosztowały połowę mniej.

[nietzschee]

Wygląd: Kolor słomka, lekkie zmętnienie, piana bez szału, ale drobna, chwię się utrzymuje, jakiś lacing jest.
Zapach: prawie żaden, jakiś daleki słód z niepokojącymi nutami
Smak: Bardzo wodniste, lekko słodowe z daleką nutą melanoidynową, lekkie masełko, goryczka żadna, chmielowości również brak. Wysycenie również niskie, przy braku walorów smakowych to przynajmniej orzeźwienia by dodało, straszna marnizna.

[nietzschee]

Ani nie podobały mi się poprzednie rustykalne etykiety, ani obecne ascetyczne

[nietzschee]

Tak się obecnie prezentuje, alko 4,7

[tfur]

rzeczywiście słabizna
lekki karton, ciut gwoździ, woda
najgorsze jest to, że czytałem te recenzje
a i tak kupiłem, więc chyba etykieta nie najgorsza

[darekd]

rzeczywiście słabizna
lekki karton, ciut gwoździ, woda
najgorsze jest to, że czytałem te recenzje
a i tak kupiłem, więc chyba etykieta nie najgorsza

Nie wyczułem gwoździ. Za to inne walory wyraźne- ściera i mokry karton.
Kosher przypomniał mi tego Bonera... Niestety ma rację
Butelka zwrotna, da się coś odzyskać...

[beaviso]

W trudnym czasie epidemii, gdy do sklepu po piwo się nie wybiorę, to poszło do zlewu. Ichni pils także. Kompletny dramat.

M.

[yavo]

Mokry maślany karton.

Tak tylko kupiłem, bo żonie smakowało rok temu. I sama się zastanawia o co chodziło .