Ursa Maior, Megaloman

[żąleną]

Przy pierwszych łykach rzuca się na podniebienie wyraźna goryczka, która w miarę picia traci na wydatności (może przez "odczulenie" kubków smakowych). Do tego owoce w kompozycji, jakiej jeszcze w AIPA-ch nie spotkałem - faktycznie jest tam coś jak mango czy ananas. Słodowej podstawy zbytnio nie zarejestrowałem (raczej pewną słodkość), ale i bez niej piwo jest fantastycznie zbalansowane - zdecydowana, ale nie dominująca goryczka, skontrowana owockami, które są dodatkowo obecne w wydychanym powietrzu i bardzo przyjemnie osiadają dzięki temu na podniebieniu.

Bardzo dobre.

[Seta]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Mętny bursztyn. [4]
Piana: Po nalaniu dość burzliwa, z czasem redukuje się do cienkiej warstwy. [4]
Zapach: Intensywny, chmielowy, kwaśno-słodkich owoców z dominującą nutą mango. Z czasem słabnie i staje się bardziej słodowy, ale ciągle przyjemny. [4.5]
Smak: Potężna słodowa pełnia, spod której wystaje lekko alkoholowa wytrawność, lekki cytrusowy kwasek, a całość stłumiona intensywną, ale średnio zalegającą goryczką. Prawie jak dobry trapista! [4.5]
Wysycenie: Może odrobinę za wysokie, ale chyba OK. [4.5]
Opakowanie: Krzywo przyklejona pstrokata etykieta z pełną informacją. Plus za konsekwencję. [3.5]
Uwagi: Mniam! Może zdziwaczałem, ale mi się bardziej z belgiem kojarzy niż z amerykańcem.

Moja ocena: [4.375]

[shtofu]

Ja niestety nie trafiłem najlepiej. Zakupiłem 3 butelki i w każdej ten sam problem. Zero jakichkolwiek aromatów chmielowych, słodkawy zapach i smak kukurydzy. Goryczka w tym wypadku wyraźna ale niestety nieznośna, nieprzyjemna w odczuciu. Szkoda, że nie dane mi było poczuć tych owocowych aromatów i smaków anansowo-grejfrutowych. Jak widać po komentarzach, to raczej loteria. Nie wiem czy to efekt dłuższego transportu, przechowywania czy wady powstałej już przy rozlewie.

[concerto]

Kolor Może zdziwaczałem, ale mi się bardziej z belgiem kojarzy niż z amerykańcem.

Moja ocena: [4.375]

Też miałem mocen belgijskie skojarzenia, ale najważniejsze że po pierwszych, przeciętnych łykach w miarę picia i wąchania robiło sie coraz lepiej i per saldo oceniam, że to jedno z lepszych piw pitych w ostatnich miesiącach.

[Zybex]

Każdy kolejny łyk inny, niestety gorszy. Początek - mocna alkoholowa nuta, chwilę później silna goryczka, jednak tępa, niezbyt przyjemna. Kukurydziany zapach, smak taniego sikacza. Żywicznych aromatów, egzotycznych owoców nie stwierdziłem.

Rozczarowanie...

[belze]

Ja też jestem niezadowolony. Piłem wczoraj, a kupowałem 2 tygodnie temu w Cechu Piwnym. Nastawiony byłem na coś dobrego - w końcu pierwsze opinie pozytywne. Niestety, w zapachu słodowość i sosna, delikatne wyczuwalne aromaty chmielowe, ale po dłuższym "niuchaniu", w smaku ciężka, ściągająca i zalegająca goryczka. Dopiero pod koniec szklanki wyczułem aromaty owocowe, cytrusowe.
Niewiem czemu taka rozbieżność. Leżakowane w garażu w temp. ok 15stopni. A później 2-3 dni w temp 23st. (mieszkanie), przed podaniem wstawione do lodówki do temp. ok 12stopni.
To już kolejne piwo Ursy które mi nie smakowało - tylko pszenica była naprawdę dobra.

I Fotka:

[Sekator]

Piana średnia, kolor jak wyżej. Aromat to słodki ananas nic poza tym nie czuję. W smaku też rządzi ananas. Goryczka niska, nawet bardzo niska bym napisał, ledwo kontruje słodycz. Pijalne, ale nie jest to najlepsza AIPA na rynku. Motywu z dudkiem, megalomanem wśród ptaków, nie rozumiem. A i drogi Dyczkinu, piwo nazywa się Ursa Megaloman.

http://degustacjepodplotem.blogspot.com/2013/11/megaloman-z-bieszczad.html

[x57]

Kolor jasny bursztyn.
Piana niska, dość trwała.
Aromat średnio-intensywny, głównie owoce tropikalne, później cytrusy, minimalna korzenność, po ogrzaniu lekki karmel i chyba DMS (przecier pomidorowy).
Smak owoce tropikalne, lekkie cytrusy, słodowość dość spora, goryczka średnio-wysoka, w miarę poprawna (trochę pozostaje i ma lekko ziarnisty posmak), wysycenie średnio-niskie, finisz wytrawny.

Pijalność spora.
Piwo z lekkimi wadami ale nawet niezłe.
Dziwna w ogóle taka rozbieżność opinii.

[żąleną]

Leżakowane w garażu w temp. ok 15stopni. A później 2-3 dni w temp 23st. (mieszkanie)

O ile dobrze pamiętam z etykiety, to piwo jest niepasteryzowane, więc nie stworzyłeś mu najlepszych warunków.

[belze]

O ile dobrze pamiętam z etykiety, to piwo jest niepasteryzowane, więc nie stworzyłeś mu najlepszych warunków.

stąd też zapewne taki smak...

[dlugas]

Sama Ursa na swoim fanpejdżu zaleca trzymanie w sklepach ich piw w lodówkach. Proponują też, że jak ktoś widzi, że Ursowe piwo stoi na ciepłej półce to należy im o takim sklepie napisać.

[docent]

Po raz kolejny spróbowane z beczki, po raz kolejny bardzo pozytywne wrażenia. Ta cytrusowość jest w kierunku słodkich owoców typu mango. Bardzo dobrze kontrowana jest wyrazistą ale nienachalną goryczką. Bardzo sycące, treściwe piwo. Absolutna krajowa czołówka.

[olie]

Ta cytrusowość jest w kierunku słodkich owoców typu mango.

Mango to nie cytrus.

[docent]

Mango to nie cytrus.

Ok, mogą być owoce tropikalne. Czyli wyczuwalna tropikalność

[Cannabee776i99]

Dla mnie w tym piwie goryczka była ściągająca i mało przyjemna. Miałem wrażenie również średniego zbilansowania. Dla mnie za Artezanem i Kormoranem, jeśli chodzi o krajowe AIPA'y.