Eee, kurde, przecież piwo jest pijalne, trendy i kopie. 4 i pozamiatane i tak na to patrzmy , więcej luzu, za miesiąc zniknie i zaczną się posty z żalem .
Piję je znowu i potwierdza się, że olbrzymim plusem tego piwa jest jego pijalność.
Szkoda, że nie wejdzie do stałej oferty. 5,99 zł (w Tesco) za IIPA to rewelacyjna cena.
Niesamowicie - moim zdaniem - jest tu ukryte te 8,5 % alkoholu. A doznania smakowe i zapachowe też niczego sobie.
Piję je znowu i potwierdza się, że olbrzymim plusem tego piwa jest jego pijalność.
Szkoda, że nie wejdzie do stałej oferty. 5,99 zł (w Tesco) za IIPA to rewelacyjna cena.
Niesamowicie - moim zdaniem - jest tu ukryte te 8,5 % alkoholu. A doznania smakowe i zapachowe też niczego sobie.
To chyba o innym piwie mówimy. Alkohol, niestety, na pierwszy plan wychodzi, szczególnie w smaku .
Volenti Non Fit Iniuria//Białe jest białe, czarne jest czarne, a czerwone jest wredne!
Otrzymałem jedną butelkę od użytkownika Olko za co dziękuję.
Moje piwo było całkiem wyśmienite. Zero wyczuwalności alkoholu i innych metali a miła, solidna goryczka długo pozostawiała po sobie posmak. Zapach typowy dla IPA. Piana bez rewelacji. Smakowało i chętnie napije się po raz kolejny.
Zgadzam się z @domaluj. 8,5% ukryte bardzo ładnie. Gdybym nie wiedział, dałbym mu góra 7. Natomiast moim zdaniem ma zbyt mały bukiet. Dla mnie ideałem byłoby piwo dokładnie pośrodku obu Championów.
Otrzymałem jedną butelkę od użytkownika Olko za co dziękuję.
Moje piwo było całkiem wyśmienite. Zero wyczuwalności alkoholu i innych metali a miła, solidna goryczka długo pozostawiała po sobie posmak. Zapach typowy dla IPA. Piana bez rewelacji. Smakowało i chętnie napije się po raz kolejny.
I jak Wasyll, dałeś rady? Ja aktualnie męczę również tulipa z zawartością
Wypiłem trochę więcej niż pół, mówiąc szczerze jest to pierwsze piwo od niepamiętam kiedy, któe poszło w kanał, przynajmniej jego część. Alkohol był tu bardziej wyczuwalny niż w belgijskich strongach, a o to trzeba się chyba trochę postarać.
Wypiłem niedawno słabo schłodzone (ze względu na gardło) i owszem nie zniewalało jak na premierze, ale wypiłem już kilka sztuk i podane w rozsądnej temperaturze wcale nie jest tragiczne. Duża słodowość, niezalegająca goryczka i schowany IMHO alkohol daje podstawy twierdzić, że jest to pijalne piwo. No może na poziomie GCh to trochę za mało zniewala, ale to jest Imperial, tak samo zdradliwy jak belgijskie triple. Dla mnie to najlepsze piwo w knajpie - 9 zł! W tej cenie nic ciekawego nie mam.
Szukaj w tych sklepach co mieli kilka piw Ciechana może im "dorzucili"
Koncernówkę pije się szybko i zapomina, pije się jako popychacz do grilla itp... ale jak by nie było to jest IPA i na chwilę zastanowienia zasługuje...
Skoro 100% koncernówek jest /dla niektórych/ be to i jakaś IPA wg tego klucza powinna trafić do zlewu... ale dlaczego akurat ta?
Swoim pierwszym postem odniosę się do "alkoholowości" piwa, otóż z 3 butelek jakie miałem w 2 alkohol był bardzo dobrze zakryty, piwko bardzo pijalne, natomiast w 1 butelce od pierwszego łyku alkohol wpychał się na 1 plan. Wszystkie piwa pite mniej więcej w tej samej temperaturze, więc nie wiem skąd takie różnice. Dlatego jeśli komuś przy pierwszej próbie nie podeszło to polecam spróbować jezszce raz, ja sam zaczynając od tej 3ciej butelki miałby wrażenie że piwo wali alkoholem.
Kolor: Kolor złoty, mętny - chyba lekko za jasny jak na 18,5% [4] Piana: Na początku obfita, oblepia szkło lecz szybko znika (być może przez to że piwo było mocno wstrząśnięte) [3.5] Zapach: Lekka nuta multiwitaminy czyli mango z cytrusami [4] Smak: Na początku średnia goryczka - o dziwo nieprzyjemna, zakończona cytrusami i ... alkoholem! Po wymazie wyraźnie czuć metaliczny zapach?! [3.5] Wysycenie: Raczej dobre, choć na końcu brakło gazu [4.5] Opakowanie: Ładna, metalizowana etykieta, opełny opis na kontr-etykiecie, okazjonalny kapsel [4.5] Uwagi: Jak za tą cene (6zł) i jakby nie było 'Grand Championa' spodziewałem się czegoś lepszego - jak ktoś już napisał: "Dupy nie urywa". Może wśród normalnych konsumentów zrobi furorę bo jest lepsze niż wszystkie koncerniaki, ale kto pił Rowing Jack'a czy Atak Chmielu wie o czy mówie
Cytat... po co walić takie komentarze z podtekstami? Jaki masz w tym interes?
Do czego powyższy cytat się odnosi? Wiem, że to moje słowa, ale co one tu wnoszą?
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Javox
Aż taki był syf że wylałeś do zlewu?
No ale z tego co widzę jesteś z takimi odczuciami w mniejszości...
Ale nie jestem sam, więc coś jest na rzeczy. Piwo mnie bardzo negatywnie zaskoczyło, nie wiem z czego wynika jego nierówność. Mówiąc krótko nie chciałem się męczyć/
Podejrzewam, że autor receptury nic nie spierdzielił, bo raz że GCh raczej za nic się nie dostaje, a dwa - Grand Prix AIPA bardzo mi podszedł.
Zaraz po prawej stronie od wejścia do multitapu The fox and anchor, za przeszkloną witrynką znajduje się niedawno uruchomiony nanobrowarek Imperial Brygghus. Jest on związany z rzeczonym lokalem, ale ma też swoj malutki "taproom". Salka dla gości jest tuż za szybą witryny a w niej...
Czekolada, wanilia, karmel, w oddali chmiel korzenny i lukrecja. Nuta dolna więcej chmielu, w smaku lekkie, czekoladowe, orzechowo, to bardziej double, charakter kawy lungo, fajne, nieskomplikowane, ale nie ris.
Piana - więcej na początku potem pełna warstewka.
Lacing - ładne firanki.
Gaz - średni.
Barwa - złoto.
Aromat - chmiel ziołowy.
Smak - słodkawe, słodowe z fajnym chmielem i dopasowaną goryczką
Comment