Aromat obiecujący, ale w smaku jest to co najwyżej bardziej alkoholowa wersja Grand Prix z Ciechana. I to tak konkretnie alkoholowa, na poziomie nieułożonych porterów bałtyckich. Do Imperium Atakuje, niestety, nie ma startu.
Zamkowy, Brackie Imperial IPA
Collapse
X
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Żółty, ciemny, mocno zamglony. [4]
Piana: Gęsta, powierzchnia nierównomierna, długotrwała oblepiająca szkło. [4]
Zapach: Przyjemny, owocowy (grejpfruty), delikatnie żywiczny, z delikatną nutą alkoholu. [4.5]
Smak: Pierwsza uderza słodycz słodowa, która jest z czasem tłumiona przez goryczkę, goryczka jest łagodna (jak na IIPA) ale zdecydowana. W miarę ogrzewania zaznacza się mocno posmak alkoholowy który psuje przyjemność picia. [3.5]
Wysycenie: Wysokie a następnie średnie do końca degustacji piwa. [4]
Opakowanie: Średnio mi się podoba biało zielona etykieta. [3]
Uwagi: Wersja butelkowa. Średnie piwo, poziom goryczki może byłby odpowiedni przy poziomie ok 14-15 blg, przy tej wersji nie stłumił alkoholowych nut tak jak np w IA Pinty.
Moja ocena: [3.925]Last edited by Gringo; 2013-12-07, 21:07.
Comment
-
-
Nie mam nic do zarzucenia temu piwu. Jest równowaga między goryczką i owocami, w drugim rzucie pojawia się słodowość. Ogrzanie faktycznie uwydatnia nuty alkoholowe, ale piwo wchodziło mi tak dobrze, że gdybym nie zgłodniał i nie zrobił sobie przerwy na przygotowanie żarcia, do tego ogrzania w ogóle by nie doszło.
Trochę jeszcze piwa upłynie w nalewakach, zanim znudzą mi się ipszczaki i amerykany. O ile w ogóle mi się znudzą, bo na takie smaki właśnie czekałem. Tak, jestem nieobiektywny.Last edited by żąleną; 2013-12-08, 00:41.
Comment
-
-
Bardzo dobre i pijalne piwo.Mnie się chyba jakaś lepsza partia dostała bo brak posmaku żelaza a i piana dość trwała.Co do promocji w sieci Tesco to według mnie totalne nieporozumienie , równie dobrze można by było je sprzedawać w Castoramie.
Informacja z Wikipedii :
Imperial India Pale Ale
Zwane jest również Double czyli podwójne, dubeltowe IPA. Jest to mocniej chmielona i mocniej alkoholowa wersja stylu India Pale Ale. Powstała dopiero w latach 90. XX wieku w Ameryce na fali warzenia kreatywnych piw rzemieślniczych. Barwa piwa waha się od głęboko złotej do miedzianej. W aromacie dominują intensywna chmielowość, cytrusy i kwiaty. Ze względu na częste zastosowanie chmielenia na zimno występują również aromaty żywicy, trawy i drewna. Wyczuwalne mogą być również nuty brzoskwini, marakui, rodzynków, orzecha, karmelu i ziół. Alkohol ze względu na wysoki poziom jest również wyczuwalny, jednak nigdy nie jest dominujący i ostry. Smak odzwierciedla również cechy aromatyczne: chmiel, cytrusowość, owocowość, żywicę, orzechy lub karmel. Goryczka stanowi ważny element stylu osiągając niekiedy maksymalne pułapy IBU. Zawsze jest wyraźna i mocna, a nawet niezwykle mocna i dominująca. Mimo swojej mocy jest dobrze zbalansowana słodem, przyjemna i szlachetna. Ze względu na dość wysoką treściwość w ustach IIPA często może sprawiać wrażenie piwa aksamitnego, lekko oleistego.
fermentacja górna
ekstrakt 18-24
alkohol 7,5-10,5 %
goryczka 65-120 IBU
barwa 10-26 EBC
piana średniotrwała
nasycenie średnie
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika tenaxpc Wyświetlenie odpowiedziWidzę że niektórzy porównują go do Grand Prix z Ciechana ale to przecież inny styl piwa - to American IPA a Brackie to Imperial IPA
Drugie podejście już bez "mieszania" z innymi piwami, zdecydowanie lepsze.
Jednak nadal to piwo nie zachwyca. Wszystko w nim jest przeciętne aromat, piana (bardzo ładna na początku dość szybko opada) i smak. Inne IIPY często wręcz urywają nos swoim zapachem, tutaj aromat jest mocno ulotny. Największą zaletą smaku jest dobre zbalansowanie, ale pozostałe "składowe" są na bardzo przeciętnym poziomie. Tym razem alkohol wyczuwalny, ale już nie tak agresywny. Piwo jest przyzwoite, szczególnie zyskuje biorąc pod uwagę cenę z Tesco, jednak jest to zdecydowanie najsłabsza IIPA jaką piłem.
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Ciemne złoto wpadające w bursztyn, lekko mętny [4.5]
Piana: Obfitość na średnim poziomie, podobnie z trwałością [4]
Zapach: Podoba mi się. Jest intensywny. Klasyczna mieszanka cytrusowo-żywiczna z przewagą cytrusów [4.5]
Smak: To już jest gorzej. Zgadzam się z poprzednikami, że od Imperial IPA można się spodziewać dużo większej porcji chmielowej goryczki. Goryczka jest, owszem, całkiem spora, ale nie wali po sensorach tak jak w innych pitych przeze mnie wcześniej Imperialach. Poza tym jest taka nieco stęchła, podszyta alkoholową nutą. Rozczarowaniem jest też czas utrzymywania się jej na języku. Potężny ekstrakt i woltaż, ale mam wrażenie, że niemal cała para poszła w słodowość przez co piwo jest niezłe, ale nieprzyjemnie przyciężkawe. W odczuciu amatorów ostrych dawek amerykańskiego chmielu to piwo z pewnością pozostawiać będzie poczucie niedosytu. [3.5]
Wysycenie: Odpowiednie [4]
Opakowanie: Etykieta mi się podoba, estetyczna, elegancka. Info o wykorzystanych chmielach i słodach też całkiem wyczerpujące. Minusik za bezzwrotną butlę [4.5]
Uwagi:
Moja ocena: [4.025]
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Ładny, pomarańczowożółty. Piwo jest względnie klarowne. [5]
Piana: ładna, zbita, drobnopęcherzykowa, bielutka i względnie trwała. Opadając osadza się na ściankach. [4.5]
Zapach: Tuż po otwarciu uderza w nos aromat tak typowy dla amerykańskich chmieli jak biegunka po nocnym kebabie - cytrusowo-żywiczny, z elementami mango, ponadto lekka słowowość i niestety, także alkohol. [4.5]
Smak: Niestety wyraźnie czuć moc tego piwa. Goryczka (bardzo przyjemna, cytrusowo-żywiczna) nie przykrywa w całości alkoholowego posmaku, który jest trochę męczący i drapiący w gardło. Chociaż przyjemna, rzeczona goryczka jest nieprzesadnie mocna, spodziewałem się nieco większego nachmielenia. [4]
Wysycenie: W porządku. Tzn. degustując piwo w ogóle się nad nim nie zastanawiałem, więc musi być w porządku. [5]
Opakowanie: Ładne, schludne, skład dokładny, ale polskie crafty mnie rozpuściły i oczekuję teraz też zalecanej temperatury, szkła i posiłku, który pasuje do piwa. O. [4.5]
Uwagi: Dupy nie urwało, ale i tak jest smaczne. W ciągu dwóch dni piję już trzecie takie i mam ochotę na jeszcze jedno, więc nie jest źle.
Moja ocena: [4.35]
Comment
-
-
Piłem wersję z kega, więc etykiety nie widziałem. Piana też zbyt długo nie cieszyła oczu. Piwo jest, eufemistycznie mówiąc, mało pijalne.
Zamiast cytrusowo-żywicznej goryczki jest jakaś taka wódczana, spirytusowa gorzkość, która pozostaje w ustach na długo po wypiciu - co swoją drogą zajmuje dużo czasu. Tej alkoholowości nie równoważy jej słodowość, której jednak po IIPA należy oczekiwać. Nie wiem, czy to wynik niedoleżakowania, czy - jak ktoś wcześniej sugerował - nadmiernego odfermentowania. Faktem jest, że piwo jest niezbyt pijalne. W porównaniu z "Imperium Atakuje" PINTY, to jest zwykły mózgotrzep. Ratuje go tylko cena.
Kupione w Kuflach i Kapslach za 11 zł.
Comment
-
-
Musze jeszcze raz podejść do tego piwa ale tak w skrócie - piwo jak na IIPA nie powala ani aromatem ani smakiem. Jest całkiem udane ale ma "wszystkiego" mniej niż AIPA z Kormorana czy Ciechana."Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika VanPurRz Wyświetlenie odpowiedziMusze jeszcze raz podejść do tego piwa ale tak w skrócie - piwo jak na IIPA nie powala ani aromatem ani smakiem. Jest całkiem udane ale ma "wszystkiego" mniej niż AIPA z Kormorana czy Ciechana.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes Wyświetlenie odpowiedziCzemu nagminnie porównuje się AIPę do IIPy. To tak jakby porównywać polotmawe do koźlaka, albo koźlaka z porterem.
Comment
-
-
Może recenzentom chodzi o to, że mniej ekstraktywne i alkoholowe Grand Prix oferuje więcej doznań niż GCH, który w teorii powinien pozamiatać temat? Może Grand Prix wygląda lepiej na tle Kormorana, Ataku Chmielu i Rowing Jacka niż GCH na tle Imperium i OX Bille?
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Livres Wyświetlenie odpowiedziNie bardzo. Skoro z założenia IIPA to takie AIPA na sterydach, w którym wszystkiego jest więcej, stwierdzenie, że w zestawieniu z AIPA konkurencji w Brackim Imperial IPA, pomijając zawartość alkoholu, wszystkiego jest mniej, nie tylko jest na miejscu ale i właściwie wyczerpuje temat.
Comment
-
-
A ja wypiłem w dniu premiery dwa pod rząd (co mi się prawie w ogóle nie zdarza, fakt, że w Piwiarni Warki nie było nic innego) i bardzo mi smakowało. Alkoholowość, smak, aromat, wysycenie, wygląd butelki, etykiety i szklanki nie budził żadnych zastrzeżeń. W mojej opinii jest to najlepszy Grand Champion do tej pory.
p.s. Co najważniejsze, jest to pierwsze piwo z Cieszyna bez metalicznego posmaku.Browar Bociana smaczny od rana
Słuchaj Zakładu Patologii Dźwięku w każdy czwartek od 22.00 na www.uwmfm.pl or die!!
http://pl-pl.facebook.com/pages/Zak%...10390938984626
Comment
-
Comment