Browar na Jurze, [Pinta] Imperator Bałtycki

[becik]

Tak, jeszcze jedno. Wiesz, co po polsku znaczy "Jako Pinta doceniamy wartość Porteru Bałtyckiego, ale po swojemu robimy krok na przód" i że jest to zaprzeczenie, iż piwo opisywane przez etykietę jest klasycznym porterem bałtyckim?

Nie jest to jednoznaczne, że krok naprzód oznacza zachmielenie piwa (i to po polsku = amerykańskimi chmielami). Ten krok naprzód odczytałem jako stworzenie jeszcze bardziej intensywniejszego ekstraktowo portera. Króla królów wśród PB, którzy rzuci mnie na kolana.

Jeszcze jakieś pytania

[Szakali]

Ja na początku też tak pomyślałem , że to będzie "król wśród PB " ze względu na swój ekstrakt . O IBU dopiero przeczytałem w domu , aczkolwiek nie ma to dla mnie znaczenia ...piwa jeszcze nie otwierałem , liczę że będzie bardzo dobre i tyle . Może nawet dobrze , że nie jest to typowy PB , bo takich się już sporo nachlałem aczkolwiek chciałbym się napić kiedyś klasycznego porteru bałtyckiego który powali mnie na kolana .

[Piktor]

Nie jest to jednoznaczne, że krok naprzód oznacza zachmielenie piwa (i to po polsku = amerykańskimi chmielami). Ten krok naprzód odczytałem jako stworzenie jeszcze bardziej intensywniejszego ekstraktowo portera. Króla królów wśród PB, którzy rzuci mnie na kolana.

Ale jest jednoznaczne z tym, że to nie jest klasyczny porter bałtycki, a jak sam napisałeś, "oceniałeś "te" piwo w kategorii Portera Bałtyckiego". Wymyśliłeś sobie, jak będzie smakować to piwo i czujesz się oszukany i wykorzystany, chociaż zawartość butelki ANI TROCHĘ nie kłóci się z opisem na etykiecie. Nie mam pytań, nie chce mi się już, tracę wiarę w wartość forumowego stażu i tak dalej.

[zohan666]

Jaki forumowy staż, przecież każdy wie, że 90% ocen piw dokonanych przez becika jest z kosmosu, a główną przyczyną, jak zgaduję, jest u niego jakiś fizjologiczny problem ze zmysłem węchu.

[e-prezes]

I jak rozumiem z 90% jego ocen się nie zgadzasz? Czyli z 970-cioma

[wpadzio]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Głęboki, nieprzenikniony brąz, który pod światło przy dnie szklanki połyskuje wiśniowo-rubinowo. W stylowym szkle wygląda naprawdę elegancko. [5]
Piana: Beżowa, bardzo wysoka po nalaniu. O dość mięsistej strukturze i drobnych bąblach. Opada nierównomiernie klejąc się do ścianek. Całkiem trwała szumowina. [4.5]
Zapach: W tej hybrydzie spodziewałem się wyraźnego udziału odcieni chmielowych. Piwo pachnie jednak miękko, ze sporym udziałem porterowego karmelu, kawy i słodowej słodyczy. Jak na PB świetnie, aczkolwiek nie wiem czy o to w tym projekcie chodziło. Alkohol na poziomie niewyczuwalnym. [4]
Smak: Chmiele pojawiają się dopiero w smaku, jednak nie stanowią agresywnej podstawy, a jedynie dopełnienie. Jest wyraźna goryczka, ale w przeważającej mierze o palonym, ciemnym charakterze, aromatyczne nachmielenie w tym przypadku jest naprawdę na poziomie przyprawowym jedynie. Sporo słodowej słodyczy. Pomimo zawartości alkoholu praktycznie nie odczuwa się go w trakcie picia. [5]
Wysycenie: Nagazowanie jest na poziomie średnim plus. Piwo czuje się w ustach. [4.5]
Opakowanie: Wszelkie dobre słowa, które kierowałem zawsze pod adresem opakowań piw z Pinty mają tutaj kontynuację - parametry, pełen skład, pozbawiony marketingowego wydumania komentarz i kulinarne podpowiedzi. Tym razem całość w wersji mini (także i ten chorujący gość przy kadzi ). Brakuje jedynie oryginalnego kapsla. [4.5]
Uwagi: Obawiałem się tego nachmielenia nieco, przyznaję. Ale okazuje się, że niepotrzebnie. Absolutnie nie czuje się tych 109 IBU. I Bog Udzięki - jakby napisał bałtycki ortodoks. Jak dla mnie przedni pomysł, który zamąci w głowach piwnym statystykom, purystom piwnych styli, konserwatystom z szufladkami na oczach.

Moja ocena: [4.55]

[gramak]

Jak dla mnie przedni pomysł, który zamąci w głowach piwnym statystykom, purystom piwnych styli, konserwatystom z szufladkami na oczach.

Moja ocena: [4.55]

Całkowicie się zgadzam. Style piwa to nie jest temat zamknięty. Kiedyś nie było portera, IPY i AIPY. A teraz są. Piwo jest jak język - zmienia się, przejmuje obce wzorce, zmienia znaczenia i w tym tkwi jego (piwa) przyszłość. Co nie znaczy oczywiście, ze należy olać wszystko co było do tej pory i miksować , miksować miksować

[grew]

A propos dostępności: piwo stoi i czeka na chętnych w kilku miejscach - nie są to sklepy specjalistyczne, a np. monopolowe z piwem, gdzie mają Pintę. W sobotę bez problemu nabyłem drogą kupna 6 butelek w Hali Kupców Perła we Wrocławiu.

[Piwoteka]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Czarne z rubinowymi przebłyskami. Piękne! [5]
Piana: Beżowa, bujna i gęsta! Pięknie się prezentuje. [5]
Zapach: Wyraźne chmielowe aromaty (lekka żywica) oraz kawowo-owocowe nutki. Aromat mógłby być nieco silniejszy, ale tak naprawdę to nie ma do czego się przyczepić. [4.5]
Smak: Bum! Pierwsze uderzenie to potężna goryczka! Jest ona jednak znakomicie skontrowana pełnią piwa. To nie jest klasyczny porter bałtycki, ale w sumie to nie miał być klasyczny porter bałtycki, więc nie oceniam "zgodności ze stylem" tylko czy smakuje. A smakuje mi bardzo! [5]
Wysycenie: Odpowiednie! [5]
Opakowanie: Etykieta w stylu Pinty, pełen opis. Dobry pomysł z opakowaniem 0,33. Odejmuję cały 1 pkt. za brak tego piwa w beczkach!!! [4]
Uwagi: Dla mnie piwo roku - i już!

Moja ocena: [4.775]

[Gringo]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Brunatny, bardzo ciemny, pod światło wykazuje rubinowe refleksy. [5]
Piana: Jasna brązowa. Potężna, bardzo długo utrzymująca się, na raz nalanie jest niemożliwe. [5]
Zapach: Świetnie skomponowany, połączenie palonego słodu i gorzkiej czekolady z aromatycznym żywicznym chmielem. Może tylko zbyt mało intensywny. [4.5]
Smak: Na początku smaki "PB" paloność i gorzka czekolada, całość jest trochę gryząca w gardło, po sekundzie wbija się niezdecydowana ale mocna żywiczna goryczka która znika po kilku sekundach pozostawiając w ustach tylko smak gorzkiej czekolady. Bardzo treściwe. [3.5]
Wysycenie: Średnie. Na ten kaliber może ciut za wysokie. [4]
Opakowanie: Jak zwykle klasa. [5]
Uwagi: Obawiałem się że chmiel zabije wszystko, jednak wg mnie okazuje się że portera Bałtyckiego w tym piwie trochę jest.
Piwo bardzo dobre, jedyne co to przeszkadza gryzący efekt za co odjąłem 1,5 pkt.

Moja ocena: [4.175]

[Ravf]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Ciemnobrunatny, pod światło rubinowy. [5]
Piana: Wysoka, gęsta, drobnopęcherzykowa. Opada bardzo powoli pięknie osadzając się na ściankach szkła. [5]
Zapach: Chmielowo-czekoladowy, niezbyt intensywny ale przyjemny. Żaden z aromatów się nie wybija. [4.5]
Smak: Gorzka czekolada, karmel, dopiero po chwili pojawia się średnio-wysoka goryczka (ale 109 IBU nie czuć), która nadaje lekkości. Bardzo dobry balans między porterem a amerykańskim chmielem. Piwo jest lekko słodkawe i oleiste w odczuciu. Pijalne pomimo tak wysokiej zawartości alkoholu. [5]
Wysycenie: Średnio-niskie. [5]
Opakowanie: Buteleczka 330ml. Etykieta w standardowym stylu Pinty, tym razem metalizowana i utrzymana w ciemnej tonacji co bardzo pasuje. Klasa sama w sobie. Oczywiście podany jest komplet informacji - pełen skład, IBU, zalecana temperatura, sugerowane szkło i potrawy oraz krótki opis piwa. [5]
Uwagi: Nie sądziłem, że jeszcze w tym roku wypiję piwo, które wywrze na mnie tak wielkie wrażenie. Obok GP AIPA z Ciechana to najlepsze piwo jakie piłem.

Moja ocena: [4.825]

[leona]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Bardzo głęboki brąz, pod światło przebłyskujący rubinem. Piękny [5]
Piana: Wspaniale się nalewa, tworzy grubą i mięsistą warstwę niestety pozostawiona na (dokładnie 7 minut) uraczyła mnie ładnymi śladami na szkle ale za to tylko jedną wysepką i cienką obrączką na powierzchni piwa [4]
Zapach: Pierwszy nos to żywica, iglaki, las sosnowy. Potem z trudem wydobywająca się czekolada i ciemny słód. [3.5]
Smak: Wojna postu z karnawałem. Jedwabistej słodyczy z solidną, pozostającą goryczką [3.5]
Wysycenie: Średnie, odpowiednie [4]
Opakowanie: Solidny standard pintowy ale ciemna tonacja i metalizowanie sprawiają, że fragmenty są słabo czytelne i trzeba się namanipulować butelką aby wszystko odczytać.
Nie rozumiem dlaczego porter bałtycki pisany jest wielką literą? Lager czy pils też tak by napisali? Kolejna wątpliwość to sugerowane szkło, można by dodać ideogram koniakówki bo prosta szklanka do takiego piwa mi za nic nie pasuje.
Natomiast przy sugerowanych potrawach niemal się popłakałem wyobrażając sobie lipcowe, upalne popołudnie jedzenie sorbetu i popijanie go IB
Generalnie jednak git! [4]
Uwagi: Mimo świadomości, że jest to jedynie wariacja na temat partera bałtyckiego, spodziewałem się większej dozy jego smaków. Wydaje mi się, że równie dobrze (a może i prawdziwiej) byłoby napisać, że to lagerowa wariacja na temat double cascadian dark ale ;p

Podziwiam i zazdroszczę osobom opisującym wielowymiarowe doznania z degustacji. Widocznie nie dorosłem do tego piwa.

Moja ocena: [3.675]

[concerto]

Nie wiem czy miałem pecha np. co do przechowywania butelki ale w aromacie - na który się napaliłem - nie ma NIC poza sosem sojowy. Smak to mocna gorycz i wytrawność. Ani to porter ani RIS a bardziej podwójne ciemne IPA dla mnie. Jednak zawód.

[maciu82]

grew - dzięki Twojemu wpisowi udało mnie się nabyć 2 butelczyny, podobno niedostępnego już piwa. Masakrycznie śmieszą mnie wasze wywody odnośnie klasyczności bądź jej braku. A jeszcze bardziej nazywanie tego piwa IPA - bo co, ze niby jak nachmielone porządnie to IPA? No bez jaj!

[morda38]

Ocena z ARTomatu

Kolor: odpowiedni prawie czarny [4.5]
Piana: świetna ubita drobna oblepiająca [4.5]
Zapach: nachmielony porter nic szczegolnego ale jest dobrze [4]
Smak: to porter? a może CDA? ris? też nie? no to przecież porter imperialny nie do końca kupuje ale piwo smaczne jest... [4]
Wysycenie: jak trzeba [5]
Opakowanie: najlepsze jakie pinta wypuściła [4]
Uwagi: ki diabeł? po prostu wybryk ale naprawde smaczny

Moja ocena: [4.125]