Artezan, Warmer

[docent]

Tutaj jeszcze jest fota z FB. No nie ma bata, żeby Warmer miał taki kolor, a jakoś nie kojarzę przypadku tak dużej zmiany barwy piwa w przeciągu kilku dni...

[jacer]

Piwo to nie wino, żeby barwnik opadał. Kit w tej knajpie jakiś wciskają.

Chyba, że coś w browarze zamieszali.

[krejzol]

Wczoraj piłem Warmera (a przynajmniej mam taką nadzieję, że to był Warmer...) w Piw Paw i też byłem zmieszany kolorem tego piwa. Było za jasne, wręcz miedziane, jak opisane w poprzednich postach, lekko mętne. W smaku dużo paloności, przypominało mi kolorem i smakiem Irish Red Ale. Może w hurtowni pomieszali beczki i Ognie Szczęscia nazwali Warmerem?

[Mason]

W jakiej hurtowni? Artezany przywożą swoje piwa bezpośrednio, w metalowych kegach. Pinta ma petainery, nie da się pomylić jednego z drugim.

[Komar_Pafnucy]

Chyba, że coś w browarze zamieszali.

Najprawdopodobniej tak właśnie było i za Warmera robi Nutcracker.
Takie podejrzenia formułuje Darko na fejsie.

[olie]

W sobotę wzięty na wynos w Piw Paw był właśnie koloru miedzianego. I miał taki aromat, że śmiało mógłby nazywać się Butter. Teraz już wszystko jasne... Żądam satysfakcji!

[leona]

Najprawdopodobniej tak właśnie było i za Warmera robi Nutcracker.
Takie podejrzenia formułuje Darko na fejsie.

No to niezłe gie sobie sprokurowali

[darko]

Pewnie to niektórych zmartwi, ale sprawa dotyczy tylko pięciu kegów.

[leona]

Pewnie to niektórych zmartwi, ale sprawa dotyczy tylko pięciu kegów.

Mam nadzieję, że na fejsie twoja odpowiedź była co najmniej tak samo sarkastyczna. Przecież masz jaja i nie boisz się, że tam cie zjedzą bo piwo samo się obroni

[becik]

Ocena z ARTomatu

Kolor: czarna, nieprzejrzysta, pite w zaciemnionym lokalu więc ewentualnych niuansów bym też nie zauważył [5]
Piana: jasnobeżowa, drobna, opada powoli ale zauważalnie, do końca zostaje cienka obwódka wokół szkła, nie osadza się na szkle [2.5]
Zapach: przyjemny, leciutki, zapach paloności i czekolady [4]
Smak: zabrakło piwu treściwości i pełni, a szkoda, w smaku fana, mocna palność - ale nie nachalna, okraszona czekoladowo-owocowym (leciutkim) posmakiem. w kąciakach ust da się wyczuć minimalnie kwaśnawe nuty [3.5]
Wysycenie: dziwna sprawa z tym nagazowaniem, pierwsze jakie otrzymałem z beczki, było dla mnie zbyt mocno mocno nagazowane, bąbelki aż kłuły w podniebienie, spróbowane później, z małej dolewki, sprawiało wrażenie lekko wygazowanego [3.5]
Opakowanie: szklanka żywiecka, logo Warmera w PDSLU, hmm, nie pamiętam, pisane odręcznie? [3]
Uwagi: piwo mające potencjał ale jak dla mnie za bardzo rozłazi się smakowo przez co sprawa wrażenie zbyt lekkiego, nawet jak na robust porter. Prosze o usunięcie poprzedniej oceny tego piwa, która dotyczyła tak naprawdę innego

Moja ocena: [3.625]

[Seta]

Ocena z ARTomatu

Kolor: czarny, rubinowe refleksy [4.5]
Piana: niezbyt trwała, ale ładnie brudzi szkło, po koniec zanika [3.5]
Zapach: kwaskowata kawa, ejlowe estry, pokrzywowy chmiel, lekka szmatka [3.5]
Smak: zadziwiająca średnio-ułożona mieszanka: limonka, lukrecja, anyż, kawa, lekki popiół, długa goryczka; ciężkie i rozgrzewające [4]
Wysycenie: średnie, OK [4.5]
Opakowanie: brak, trafna nazwa [4]
Uwagi: Chmielernia. Ciekawe, niezłe piwo.

Moja ocena: [3.825]

[szkott]

Nie będzie systematycznej oceny, ponieważ piłem do obiadu, co utrudniało skupienie na szczegółach. Piwo było w porządku. Nie jest szczególnie przepalone, ani treściwe; jest za to dość dobrze pijalne. Brak ciała sprawia, że czuć nuty alkoholowe (szczególnie, gdy się trochę ociepli). Pod obiad w Chmielarni było jak znalazł. W każdym razie bezpośrednio po wypiciu byłem zadowolony.
Natomiast chwilę później zamówiłem porter z Nøgne Ø. I to było piwo absolutnie genialne, które sprawiło, że nagle dostrzegłem szereg wad Warmera.
Reasumując: Warmer to taki średniak (ale raczej na plus, niż na minus).

[pioterb4]

Natomiast chwilę później zamówiłem porter z Nøgne Ø. I to było piwo absolutnie genialne, które sprawiło, że nagle dostrzegłem szereg wad Warmera.

Wiesz, z tym porterem to mało kto miałby szansę coś ugrać Nie piłem Warmera ale przy Nogne O Porter wszystkie inne praktycznie bledną.

[Marcin_wc]

Pyszny brown porter. Sporo podpiekanych orzechów i karmelu. Lanie z pompy dało temu piwu piękną pianę i odpowiednią treściwość.

[zgoda]

To się coś nie udało, bo miał być robust.