Trzy Korony Puławy, [Spirifer] American Amber Ale

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Mason
    Major Piwnych Rewolucji
    🍼
    • 2010.02
    • 3280

    #31
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zgoda Wyświetlenie odpowiedzi
    Prawdopodobnie cenę standardową, 5.50-6.50 za pół litra.
    Cena browaru to jedno. Do tego dochodzi marża hurtowni, cena transportu, ewentualnie także cena jednorazowego kega.
    JEDNO PIVKO NEVADI!

    Comment

    • YouPeter
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2004.05
      • 2379

      #32
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zgoda Wyświetlenie odpowiedzi
      Chyba żartujesz? A z czego on ma opłacić czynsz, zapłacić za media, zapłacić pracownikom i jeszcze wykarmić rodzinę i ZUS?
      To nie jest problem klienta.
      Bo kto piwa nie pije ten jest wywrotowcem, świadomie uszczuplającym dochody państwa, bezideowcem.

      Comment

      • zgoda
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2005.05
        • 3516

        #33
        Oczywiście. A problemem knajpiarza nie jest to, że klienta nie stać. Przyjdzie taki, którego stać.
        Browar Clair de Lune - zapiski literackie, brewing log, na fejsbóku, blog

        Comment

        • Szakali
          Kapitan Lagerowej Marynarki
          • 2013.08
          • 572

          #34
          Panowie , oczywiście że trzeba się z tym liczyć ....utrzymanie lokalu kosztuje , ale ewidentne robienie klienta w wała nie jest w porządku.

          Comment

          • pioterb4
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2006.05
            • 4322

            #35
            A problemem browaru nie jest stan majątkowy klienta ani to ile ten klient zarabia na godzinę.

            Comment

            • Szakali
              Kapitan Lagerowej Marynarki
              • 2013.08
              • 572

              #36
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pioterb4 Wyświetlenie odpowiedzi
              A problemem browaru nie jest stan majątkowy klienta ani to ile ten klient zarabia na godzinę.
              Tu można polemizować , browar żeby się utrzymać na rynku musi brać to pod uwagę

              Comment

              • YouPeter
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2004.05
                • 2379

                #37
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pioterb4 Wyświetlenie odpowiedzi
                A problemem browaru nie jest stan majątkowy klienta ani to ile ten klient zarabia na godzinę.
                Akurat w większej skali to jest problem dla browaru. Tak samo jak uzbieranie przez pub pieniędzy na wynajem, ZUS itp. stanie się problemem kiedy klienci przejdą do tańszej, oferującej to samo, konkurencji.
                Bo kto piwa nie pije ten jest wywrotowcem, świadomie uszczuplającym dochody państwa, bezideowcem.

                Comment

                • pioterb4
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2006.05
                  • 4322

                  #38
                  Ta tańsza oferująca to samo konkurencja jeszcze musi się wytworzyć. Póki co to jest na razie tylko straszak. A kolejne nowości rynek dość dobrze chłonie.

                  Comment

                  • heman
                    Kapral Kuflowy Chlupacz
                    • 2013.12
                    • 62

                    #39
                    Nie wiem czy czytają to właściciele pubów, ale jeśli za wynajem lokalu trzeba zapłacić np 20 000 zł to skądś je trzeba wziąć. Do tego dochodzą inne koszty. Fakt, że sami decydujemy, które piwa kupujemy. W tyskim Gambrinusie takie Łowickie - Browar Bednary dalej "wisi" podczas gdy inne krany chyba już wszystkie przerotowały. Widać 12 zł za niepewna nowość to za dużo.
                    http://dziennikpiwny.blogspot.com/

                    Comment

                    • YouPeter
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2004.05
                      • 2379

                      #40
                      Kwestia czasu (raczej krótkiego). Z tym chłonięciem nowości też już nie jest jak jeszcze rok temu. Najlepszym przykładem jest URSA, gdzie niektóre knajpy nie chcą już od nich zamawiać piwa. W browar, którego dotyczy dyskusja, a nazwy jego nie jestem nawet w stanie zapamiętać, debiutu udanego nie ma, co też może odbić się na zamówieniach w przyszłości.

                      Zresztą kolejnym przykładem, że rynek już nie chłonie wszystkiego są piwa Kopyra i Widawy gdzie dawniej schodziły w ciągu 1-2 dni, a teraz leżą na półkach przez długi czas. Gdyby mieli większą skalę produkcji nie sprzedali by już wszystkiego.
                      Last edited by YouPeter; 2014-03-13, 20:14.
                      Bo kto piwa nie pije ten jest wywrotowcem, świadomie uszczuplającym dochody państwa, bezideowcem.

                      Comment

                      • Szakali
                        Kapitan Lagerowej Marynarki
                        • 2013.08
                        • 572

                        #41
                        Święta racja , to jest wszystko na krótka metę ...żeby się utrzymać na rynku wiele lat trzeba myśleć rozważnie a nie chwilowym wzbogaceniem się .
                        Z tym Łowickim racja , piłem je i nie jest warte tych 12 zł ...zresztą klient który je teraz nabędzie ( a beczka stoi już dość trochę czasu ) też nie będzie fair potraktowany niezbyt świeżym piwkiem ...

                        Comment

                        • Javox
                          Pułkownik Chmielowy Ekspert
                          🥛🥛🥛🥛🥛
                          • 2009.11
                          • 6399

                          #42
                          Ja też płaciłem 14 zł ale za litrowego peta, nalanego z małej nalewarki w sklepie piwnym.

                          W sumie płaciło się 14 zł za 0,9 l + 1 zł za PET'a.

                          "No ale nie o tym, nie o tym"

                          Barwa - ładny pomarańcz, matowy.
                          Piana - średnia, ale bardzo szybko nie opadała.
                          Aromat - grapefruit.
                          Gaz - średni /pewnie wg. ustawień nalewarki/.
                          Smak - Gęste piwo, słód i wytrawny grapefruit. Nie za bardzo słodkie /część ludzi pewnie by chciała ciut słodsze/. Goryczka średnia.

                          Piwo nawet nieźle się pije ale jest trochę "siermiężne"

                          Zakup: Doran, Kraków ul. Józefa /Kazimierz/.
                          Attached Files

                          Comment

                          • Tomi45
                            Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                            • 2011.07
                            • 165

                            #43
                            Z kija w Gliwicach. Dla mnie najgorszy debiut polskich kontraktowców. Drożdże, drożdże i ..... drożdże. Trochę tak jakby fermentacja zakończyła się na burzliwej.

                            Comment

                            • Szakali
                              Kapitan Lagerowej Marynarki
                              • 2013.08
                              • 572

                              #44
                              pomyłka
                              Last edited by Szakali; 2014-03-18, 20:36.

                              Comment

                              • KarlPopper
                                Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                                • 2013.11
                                • 133

                                #45
                                Ocena z ARTomatu

                                Kolor: Ciemna słomka, ale to raczej jeszcze nie amber. [4]
                                Piana: Dosyć ładna, niezbyt trwała. [4]
                                Zapach: Ni to słodowość, cytrusów całkowicie brak. Nuda i zawód. Pity nastepnie Mason Von Hopfen, który nie jest american, miał dużo lepszy aromat. [2.5]
                                Smak: Jakiś taki nijaki, zero chmielu, słodowość jakaś mdława. Pepik (tez nie amerykański, a nawet nie amber, uznawany przeze mnie za pijalne ale nijakie piwo) może być przy tym brany za wzór cnót. Mało rewolucyjny i mało przyjemny smak. [2.5]
                                Wysycenie: Odpowiednie. [5]
                                Opakowanie: Logo całkiem niezłe, chociaż nazwa dosyć trudna [4]
                                Uwagi: Drodzy Piwowarzy ze Spirifera, nie idźcie tą drogą!

                                Moja ocena: [2.925]

                                P.S. Zgadzam się, że to najgorszy debiut. Myślę, też, że nie jest to sygnał, że rynek jest nasycony, a raczej, że powodzenie w piwowarstwie rzemieślniczym (trochę wbrew zasadzie no risk no fun) zależy od wysokiej jakości. To dlatego Pinta, AleBrowar, Birbant i Doctor Brew, sprzedają się na pniu.....
                                Last edited by KarlPopper; 2014-03-26, 02:16.
                                Live Craft. Die Punk.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X