Ogólnie Zgoda głównie hejtuje, wszystko i wszystkich Ten typ tak ma.
Zodiak, [Olimp] Hades
Collapse
X
-
A otwarłem sobie Hadesa, prawie rok leżakowania. Teraz spożywam znikome ilości piwa, co widać po braku mojej aktywności na forum.
Piwo jest świetnie ułożone, alkohol w ogóle nie wyczuwalny. Ma wszystkie cechy dobrego porteru, może za mało intensywnie jak na RISA, ale dla mnie po takiej przerwie od picia jest to ambrozja ;D Nie wiem jak u was, ale u mnie po mocnym ogrzaniu piwa papryczki pieką w przełyk.
Dłuższe leżakowanie chyba faktycznie nie ma sensu, teraz jest idealna pora by je otwierać. Z drugiej strony jak ma ktoś więcej butelek to warto kolejny rok potrzymać w ramach eksperymentu.Comment
-
Trochę spóźniony wpis po ukazaniu się Hades Gone Wild...że tak napiszę klasyczny Hades był dla mnie świetny. Próbowałem go jakoś z 1,5 miesiąca temu (czyli tak początek października). Był wtedy już wyleżakowanym trochę Hadesem uważonym na wiosnę. Ten na wiosnę, znam tylko z opowieści, był kiepskawy. Obawiałem się co prawda co może być z tym moim, ale był naprawdę dobry. Przede wszystkim złożony smak i aromat - dla mnie rewelka, wszystko na swoim miejscu. Może ciut przydelikatny, mógłby być agresywniejszy w smaku, ale i tak jest super. Alkoholu prawie w ogóle nie czuć - ale ekstrakt robi swoje, prawda Wspomniałem o Hades Gone Wild, miałem wziąć i bym porównał czy Hades poczynił jakiś progress, ale powiedzieć nie potrafię. Mimo różnych opinii co do HGW, że nic specjalnego, oczekuję kolejnych warek "klasycznego" Hadesa. Będą kolejne, somebody?Comment
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Czarny, kompletnie nieprzejrzysty. [5]
Piana: Beżowa, obfita i drobnopęcherzykowa. Dość szybko opada do krążka, oblepia szkło drobnymi wyspami. [4]
Zapach: Wyraźny aromat ciemnych słodów, taki czekoladowo-karmelowy, słodki. Po ogrzaniu ujawnia się delikatny alkohol. Niestety nuty chmielowe niewyczuwalne. [4]
Smak: Podobnie jak w zapachu, czekoladowo-karmelowy. Początkowo słodki, dopiero po chwili ujawnia się goryczka. Po przełknięciu czuć pieczenie w przełyku od chili. Wraz z ogrzewaniem papryczki zaczynają dominować smak i piwo staje się dosyć ostre. Alkoholu nie czuć. [3.5]
Wysycenie: Średnie. [4]
Opakowanie: Butelka 330ml, odrapana. Bardzo ładna etykieta w czarnej tonacji. Podany jest opis piwa, pełny skład, sugerowane szkło i temperatura podania. Kapsel zalakowany. [4.5]
Uwagi: Warka do 31.12.2014. Piwo "leżakowane" niemal 8 miesięcy u mnie w barku + 3 w browarze.
Moja ocena: [3.875]Comment
-
Wydobyłem zabunkrowaną beczułkę do 31.12.2014, bo naszła mnie ochota na coś cięższego, o solidnej podbudowie i - naprawdę chciałbym napisać coś miłego, ale nie da rady.
Nic, a nic się nie uleżało. Alkohol w nosie, alkohol w smaku, słodycz ponadwymiarowa typu niedroga nalewka. W kwietniu było dużo lepiej. Jeżeli miałbym porównywać, to przywodzi mi na myśl słabsze warki Komesowego Portera.Comment
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: smola z delikatnie rubinowym refleksem [5]
Piana: zabrudzona, srednio-drobnopecherzykowa, dosc szybko opada ale ladnie koronkuje [4]
Zapach: zlozony, kawowo-kakaowo-karmelowy, lekko winny z nutami pieprzu [4.5]
Smak: podobnie jak w zapachu, porterowe nuty ale dochodzi jeszcze finisz papryczkowy powodujacy wypieki na polikach, jak dla mnie alkohol ladnie zamaskowany [4.5]
Wysycenie: nie za wysokie, dla mnie ok [5]
Opakowanie: nic dodac, nic ujac [5]
Uwagi: pilem w kwietniu i było prawie identyczne… lezakowanie chyba nic nie dalo ale i tak piwo jest godne polecenia. Warka do 31.12.2014.
Moja ocena: [4.525]Comment
-
Wypiłem sobie jako pierwsze piwo w roku, licząc na ciekawe wrażenia, ale szału nie było. Oczywiście to dobre piwo, ale raczej do klasycznego wypicia, niż godzinnej kontemplacji.
Jest kawa, czekolada, paloność, lekki kwasek, więc w zasadzie wszystko, co być powinno, ale bez żadnego "wow". Plus jakieś pieczenie, które nie wiadomo od czego pochodzi - czy od tych nieszczęsnych papryczek, czy od alkoholu? Dopiero po finiszu można się zorientować, że to jednak papryczki. Moim zdaniem są tu niepotrzebne, to tak niszowy styl, że wystarczyłaby klasyczna wersja, bez udziwnień. Choć może już coś takiego było, ja się mało w piwnych nowościach orientuję ostatnio...Birofilia Trapistów poszukiwane - sprawdź co mam
http://mojedegustacje.blogspot.com/ - mój blog o alkoholach; ostatni wpis - Królewskie Porter
Piwny Janusz bez TekuComment
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Smoła, czarna, nieprzejrzysta. Nazwa z kolorem zagrały idealnie [5]
Piana: Koloru jasnobrązowego, drobna, aksamitna. Przy nalewaniu wysoka, bardzo szybko redukowała się do obrączki ale i z racji stylu, i mocy piwa jest to do zaakceptowania [4]
Zapach: Dominujące ciemne i palone słody, trochę mlecznej czekolady, wyraźne estry, dobrze wyczuwalne landrynki i/lub guma do żucia.
Zbyt ubogo i jednostronnie. Na dodatek bardzo mocno przypomina mi własnego risa i mocnego portera, które zdecydowanie nie są piwami wybitnymi [3]
Smak: Pierwsze odczucia były dyskwalifikujące - słodycz i pikantny posmak. Z czasem papryczkowa pikantność złagodniała lub się do niej przyzwyczaiłem a słodycz zyskała kontrę.
W miarę picia przewijały się smaki słodkiej kawy, palonego ziarna, gorzkiej czekolady, goryczki i pikantności [4]
Wysycenie: Bardzo niskie ale w mojej ocenie odpowiednie, kapeczkę za niskie. [4.5]
Opakowanie: Same plusy - obszerna informacja, ładnie wykonana etykieta, którą z wielką przyjemnością trzyma się w dłoni, kapsel oblany na jasno kremowo, sugeruje słodką zawartość [5]
Uwagi: Butelka wypita kilka dni przed datą przydatności.
Ocena za aromat zaniżona bo dałbym 3,25 a za smak zawyżona bo wyszło by raczej 3,75.
Monotonny aromat i zdominowany przez słodycz smak to za mało, żeby powalić na kolana. Hades to po prostu przeciętny ris, do wypicia przy filmie albo w dobrym towarzystwie. Tylko tyle? Aż tyle
Moja ocena: [3.775]Comment
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Brunatny. [4]
Piana: Wysoka i dosyć trwała, beżowa. [4.5]
Zapach: Czekolada, paloność, czerwone owoce. [4.5]
Smak: Nie lubię papryczki w piwie, tutaj na szczęście (może kwestia oczekiwania w piwnicy na spożycie) chili właściwie nie czuć poza delikatnym pieczeniem w gardle. Nie czuć też alkoholu. Czuć za to wyraźnie mleczną czekoladę, karmel, słodkawość. Nuta popiołowa. Zaskakuje lekkość, brak treściwości piwa przy tak wysokim ekstrakcie. Szczerze mówiąc - jak na RIS - to piwo nie jest przesadnie złożone czy ciekawe. [4]
Wysycenie: Nic do zarzucenia. [5]
Opakowanie: Informacji komplet, zalakowany kapsel, etykieta pasująca. [5]
Uwagi: Piwo pite na granicy przeterminowania. Szczerze mówiąc jestem trochę rozczarowany; jasne, piwo było smaczne i w ogóle, ale oczekiwałem więcej.
Moja ocena: [4.325]Comment
-
Pilem jakoś na początku tego roku (już po terminie). Generalnie piwo przeciętne, a nawet słabe. Jak na Risa z takim ekstraktem to tu niewiele się dzieje, leżakowanie praktycznie nic nie pomogło. Po przełknięciu nic na języku nie zostawało. Mocne rozczarowanieComment
-
Piana: średnio obfita, drobna, bezowa. Szybka redukcja do dziurawego kożuszka. Zdobi jednak szkło w postaci delikatnych i w miarę licznych łezek
Zapach: dość intensywny. Czuć chmiele, czyli cytrusy oraz lekka żywica. Wyrażna czekolada. Delikatne utlenienie w postaci wiśni
Smak: Pieczenie od chilli zero. Pełne w smaku. Czekoladowe i lekko kwaskowe. Po przełknięciu czuć laktozę. Goryczka w miarę wyraźna, ale raczej na poziomie w miarę dobrze nachmielonego porteru. Smakuje jak gęsty porter bałtycki z palona nutą. Alkohol schowany i praktycznie dla mnie nie zauważalny.
Wysycenie: średnie ku niskiemu. Gładkie i świetnie rozłożone w płynie. Po zabełtaniu, ponownie wytwarza się gęsta piana. Jest bardzo ok.
Uwagi: Piwo pite dwa dni temu. Warka 31.12.2014
Nie znam się na RISach, ale to piwo przypomina te mocniej i lekko po amerykańsku nachmielone portery. Jest gładkie, lekko mleczne, bez pikanterii, która widocznie podczas czekania na wypicie poszła w gumkę pod kapslem. Nut utlenienie nie za wiele. Troszkę wiśni czy śliwek.
Piwo dobre, w miarę szybko wypite, ale nie jakieś przełomowe czy zapadające na dłużej w pamięci.Comment
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Czarny, pod mocne światło pojawia się odrobina brunatnego koloru na brzegach. [4.5]
Piana: Brązowa i drobna, nie jest jednak zbyt obfita, pozostaje w postaci pół centymetrowej zbitej warstwy. [3.5]
Zapach: Bardzo słodki i intensywny, ciasteczkowo-kawowy, karmelowy, czekoladowy, trochę wiśni w likierze. [4.5]
Smak: Gęste, dużo słodowości, głównie kawa i czekolada deserowa, mocna paloność jednak nie przesadzona.Mocna pikantność, alkohol agresywny z nutami sherry. Jednak podczas podjęcia decyzji o wypiciu piwa świeżego byłem świadomy tego że alkohol będzie nieułożony. [4.5]
Wysycenie: Niskie. [5]
Opakowanie: Bardzo ładna etykieta, dobry materiał, zawiera wszystkie informacje. [5]
Uwagi: Mój pierwszy RIS w życiu, bardzo przyjemne piwo, alkohol jest mocny ale mi to kompletnie nie przeszkadza. Piwo ma datę ważności do 03.07.2017r
Moja ocena: [4.45]Last edited by Pess09; 2015-08-03, 11:57.Comment
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: bardzo ciemny brunatny, z delikatnymi, rubinowymi przebłyskami, wygląda na klarowny. [5]
Piana: niska, drobnopęcherzykowa, dość szybko opada do cienkiej warstwy. [3.5]
Zapach: średnio intensywny, ale bardzo przyjemny, dominują ciemne słody, kojarzy się z pralinami czekoladowymi lub ciastem czekoladowym, lekko nasączanym alkoholem, jest również trochę kawy oraz delikatne aromaty palone. [4]
Smak: lekko oleiste, wyraźnie palone, sporo nut gorzkiej czekolady, kakao, kawy, lekka kwaśność od palonych słodów, alkohol trochę wyczuwalny, ale nawet przyjemnie rozgrzewa, chilli delikatnie zaznaczone, goryczka średnia, trochę również palona. [4]
Wysycenie: w kierunku niskiego, dobre. [4.5]
Opakowanie: super grafika, pełen skład, całość dobrze wykonana, zabezpieczenie kapsla z wosku nie tanowi problemu przy otwieraniu. [4.5]
Uwagi: warka druga do 03.07.2017, moim zdaniem udane piwo, kilka butelek na pewno trafi na leżak.
Moja ocena: [4.05]Comment
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Czarny, nieprzejrzyste. [5]
Piana: Beżowa, lekko wymuszona ale ładnie oblepia szkło. [4]
Zapach: Cytrusy, kakao, Cola (?). Przyjemny ale słaby - mało wyrazisty jak na styl. [3.5]
Smak: Gęsta konsystencja i ciemno-słodowa cierpkość na wstępie. Charakter po części kawowy, po części winny, dają o sobie też znać amerykańskie chmiele. Goryczka dość wysoka, chmielowa. Lekkie pieczenie po przełknięciu - trudno powiedzieć czy to alkohol czy papryczki. Posmak przyjemny - czekolada, kokos. [4.5]
Wysycenie: Niskie, OK. [4.5]
Opakowanie: Klimatyczna eta, lakowane zamknięcie, dokładny skład. [5]
Uwagi: Warka 03.07.2017 Sprawia wrażenie bardziej ułożonego niż pierwsza warka butelkowa. Jeśli to ta sama warka którą lali z kranu na 2WFP to zdecydowanie z czasem nabiera charakteru.
Moja ocena: [4.15]Last edited by Dzoshu; 2015-08-04, 22:11.Comment
Comment