Sulimar, Cornelius Triple Blond

[palaj]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Miedziany [4.5]
Piana: Kożuch w szklance mleka [1]
Zapach: Przyjemny,czuć banany ,kolendre,drożdze. [4]
Smak: Treściwy słodowy smak z słabo wyczuwalnym alkoholem. [4]
Wysycenie: Odpowiednie przy przełykaniu. [3]
Opakowanie: Teraz czekam na etykiete piwa z serii Kapitana Żbika !!! [5]
Uwagi: Zakupione w żabce (data ważności-16.05.2015r).Dobre piwo choć osobiście wolałbym mniej voltażowe.

Moja ocena: [3.725]

[paff]

jak dla mnie na poczatku byl to calkiem mily belg, ciekawy aromaty i smak, niestety gdzies po polowie butelki zaczal mi zbyt bardzo przeszkadzac alkohol i aromat landrynowaty, smak tanich cukierkow i niestety przypaletal sie aromat rozpuszczalnikowy.

[becik]

Ocena z ARTomatu

Kolor: ciemny bursztyn, lekko mętne [5]
Piana: jasnobeżowa, drobna, dość zwarta, znika jednak w dość szybkim czasie, nie osadza się na szkle [3]
Zapach: dość intensywny, miły, kwiatowo-owocowo-słodowy [4]
Smak: pełne i treściwe, w smaku kwiatowo-owocowy miły smak, fajna lekka goryczka, bardziej pestkowa niż chmielowa, całość zgrabnie przykrywa słodowa podstawa, alkohol słabo wyczuwalny, co jest plusem i to do tego dopiero na tylniej części języka [4]
Wysycenie: bez zarzutu [5]
Opakowanie: etykieta w stylu belgijskich, gładki kapsel [4]
Uwagi: miła niespodzianka jak nie lubię belgów i jak nie przepadam za produktami Sulimara to ten Triple Blonde okazał się być miłym produktem. Zdecydowanie lepiej by było aby tak mocne piwa wypuszczali na jesień/zimę, a nie na lato

Moja ocena: [4]

[Oskaliber]

Kolor: Herbaciany, mętny.
Piana: Biała, niezbyt obfita, niezbyt gęsta, niezbyt trwała. Opada do obrączki.
Zapach: Dominuje bardzo mocny banan wchodzący aż w gumę balonową, w tle lekka nutka likierowa. Mało triplowy.
Smak: Dosyć wytrawne. Tak jak w zapachu dominacja banana, choć nie aż tak silna. Wkrada się trochę innych typowo belgijskich owoców i lekka nutka pieprzowa. Do tego minimalne alkoholowe podszczypywanie, bardzo dobrze wpasowujące się w bukiet, absolutnie nie przeszkadza. Goryczka średnia.
Wysycenie: Średnio niskie.
Ogółem: Zdecydowanie za dużo banana, za mało gazu. Jakby to poprawić byłoby całkiem przyzwoicie.

[toto]

Ocena z ARTomatu

Kolor: złoty, wyraźnie opalizujący, po wlaniu drożdży z dna całkiem mętny, ciemnozłoty [3.5]
Piana: średnia, biaława, drobnoziarnista, oblepia szkło, dość trwała [4]
Zapach: mocno bananowy, drożdżowy, kolendra, lekka pieprzowość; początkowo dość przyjemny, ale w miarę ogrzewania wychodzi bardzo silny rozpuszczalnik, cytrusy daleko w tle [3]
Smak: trochę gryzący alkohol, rozpuszczalnikowy, bananowy, kolendra, drożdże [2]
Wysycenie: trochę za duże [3.5]
Opakowanie: smukła butelka 0,33 l, kapsel czarny, wyróżniająca się jasnoniebieska etykieta z blondynkami, bardzo szczegółowy skład [5]
Uwagi: Do 21.03.2015. Ambitna próba zmierzenia się z trudnym tematem. Na razie nie wyszło. Ciekawe jakie będzie za rok.

Moja ocena: [2.85]

[PedroC]

Uwagi: Do 21.03.2015. Ambitna próba zmierzenia się z trudnym tematem. Na razie nie wyszło. Ciekawe jakie będzie za rok.

Moja ocena: [2.85]

To była pierwsza warka, następna jest sporo lepsza, według mnie warto spróbować.

[kenny]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Jasny bursztyn, lekko mętny [4]
Piana: Po kilku sekundach redukuje się do zera. [1.5]
Zapach: Bardzo silne nuty bananowe, drożdże, lekka nuta brzoskwiniowa. [5]
Smak: Zboże, słód, mocny bananowy posmak. Lekka winność, przechodząca w gryzący alkohol. Pełne, słodkawe. [4]
Wysycenie: Trochę zbyt wysokie. [3]
Opakowanie: Etykietka przaśno-śmieszna, ale może być, lepiej tak niż kłosy zboża i szyszki chmielowe. [3.5]
Uwagi: Warka z datą 12.12.14 14:38 L0298.
Do napisania tego posta zainspirowała mnie niedawna degustacja Pszenicy Dubeltowej z serii Rebel - moim zdaniem te dwa piwa smakują identycznie! Mają też tyle samo procent ekstraktu i alkoholu, trochę to dziwne. Komuś też przypominało to piwo Pszenicę Dubeltową?

Moja ocena: [4.025]

[Mocho]

To była pierwsza warka, następna jest sporo lepsza, według mnie warto spróbować.

pierwsza była chyba 12.12.14

[PedroC]

pierwsza była chyba 12.12.14

Być może, tak czy siak warka do 17 05 2014 jest OK.

[PedroC]

Do napisania tego posta zainspirowała mnie niedawna degustacja Pszenicy Dubeltowej z serii Rebel - moim zdaniem te dwa piwa smakują identycznie! Mają też tyle samo procent ekstraktu i alkoholu, trochę to dziwne. Komuś też przypominało to piwo Pszenicę Dubeltową?

Może trochę przypominać, bo są warzone przez ten sam jeden browar prawie że na jedno kopyto razem jeszcze z "Bukowym Berdem", ale na pewno jest różne.

Co mogę powiedzieć, to mówię o warce do 17 05 2014 - czuć Cascade, jest spora pikantność oraz drożdżowość, za to mniej banana, niestety nadal nieco skojarzeń z rozpuszczalnikiem; ale i tak w kategorii cena/jakość za prawie-że-belgijskie piwo jest aktualnie najlepszą opcją na rynku.
Za to Rebel Dubeltowy jest zdecydowanie bardziej alkoholowa, no i nie ma tej pikantności oraz kwiatków od Cascade'a, więc sądzę że jest to po prostu uboższa i robiona mneij starannie wersja Tripla.

[Ravf]

Triple Blond kupiłem już jakiś czas temu w promocji w Żabce, trochę tak bez przekonania. Na świeżo po wypiciu mogę powiedzieć, że to piwo jest całkiem niezłe, tym bardziej za 4zł.

Aromat "belgijski", kwaśne owoce, drożdże, przyprawy. Po ogrzaniu do głosu dochodzi alkohol. Smak jest odzwierciedleniem zapachu. Jest nuta owocowa i przyprawowa, a wraz z ogrzewaniem na wierzch wychodzi alkohol, który z czasem robi się coraz bardziej męczący. Przez to piwo traci na pijalności i mimo wysokich temperatur za oknem nie mam ochoty na więcej niż te 330ml. Ogólnie nie mam wątpliwości, że jest to piwo w belgijskim stylu, czego nie można powiedzieć o takim "Belgu" z Lwówka. Komiksowa etykieta przykuwa uwagę, jak dla jest OK, na pewno wyszło to lepiej niż Olimpowi.

[Puszek_72]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Bursztyn mętnawe [4.5]
Piana: Drobna średnio obfita, dość szybko redukuje się do cienkiego kożuszka, troszkę brudzi szkło. pod koniec praktycznie zanika [3]
Zapach: kwiaty, owoce, słód oraz niestety rozpuszczalnik, [3.5]
Smak: Treściwe, słodowe, kwiatowo-owocowe, słodycz zbalansowana goryczką także alkoholową, alkohol czuć ale nie nachalnie, przyprawy lekki pieprz [4]
Wysycenie: OK [4.5]
Opakowanie: Ładna, psujące do stylu, pełny skałd [4.5]
Uwagi: Nie najgorsza próba jest sporo belgi w tym, ma moc. Warka do 07.05.15 kupiona w Simply.
Pewnie się skusze na powtórkę na chłodne wieczory może być w sam raz

Moja ocena: [3.8]

[DonCarlo]

Ocena z ARTomatu

Kolor: bursztynowe, lekko zmętnione [4.5]
Piana: fatalna, po kilku sekundach nie ma po niej śladu [1.5]
Zapach: po otwarciu butelki bardzo intensywne uderzenie dojrzałych bananów, poza tym wyraźne belgijskie nuty fenolowe i trochę owocowych estrów [4.5]
Smak: ciężkie, pełne - drożdżowe, znów charakterystycznie belgijskie, alkohol delikatnie wyczuwalny, ale na poziomie akceptowalnym i średnio intensywna goryczka i taka jakby mydlastość którą zauważam jako cechę wspólną piw z dodatkiem kolendry - w sumie całkiem smacznie [4]
Wysycenie: średnie, odpowiednie [5]
Opakowanie: oryginalna etykieta średnio przypadła mi do gustu, lecz wyczerpujące informacje na kontrze zdecydowanie na + [4]
Uwagi:

Moja ocena: [4]

[Browar_Jezyce]

Umiarkowanie wytrawny tripel. Okazał się całkiem ciekawą opcją, zwłaszcza jak na przystępną cenę. Są akcenty typowe dla stylu - fenole, w bananowo-goździkowym klimacie, choć niezbyt intensywne. Do tego delikatne muśnięcie cytrusowe. Aromat dość słodki, piwo na szczęście nie idzie w kierunku ulepku. Piana marna, ale w tym przypadku nie jest to ani dziwne, ani problematyczne. Triple Blond to godna pochwały próba w wykonaniu Sulimaru. Nieco więcej moich spostrzeżeń tutaj: http://birofile.blogspot.com/2014/07...ple-blond.html

[tuses]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Dość zmętnione złoto. Za zmętnienie odejmuję. [4]
Piana: Umiarkowanie wysoka, szybko opada, do końca szklanki nie pozostaje nawet pierścień przy ścianie szkła. Trudno ją nawet wzbudzić. [2]
Zapach: Wyczuwalne są owoce - brzoskwinia i banan. Z przypraw goździki i kolendra. Wyraźne aromaty estrowe i fenolowe. Wyczuwalny alkohol i pewien chemiczny zapach przypominający proszek do prania. Cascade jakoś nie może się przebić. Poprawnie, tylko ten syntetyczny aromat trochę przeszkadza. [3.5]
Smak: Piwo jest słodkie, dość ostre i mocno alkoholowe. Goryczka jest niska, a alkoholowość zalega (za to minus). Przy dużej słodyczy obecnej w aromacie i smaku, finisz należy określić jako wytrawny (za to plus). [3.5]
Wysycenie: Piwo delikatnie musuje, nie wiem czy wysycenie nie powinno być wyższe. [4]
Opakowanie: Mała butelka, ładna etykieta, pełen skład i zgrabny opis. To są cztery duże plusy. Drobny minus za to, że tak przyjazna etykieta nie zapowiada tak mocnego piwa. Mam na myśli pierwsze wrażenie, bo parametry są oczywiście wyraźnie określone. [4]
Uwagi: Na plus tego piwa na pewno przemawia cena i dostępność (3,99 w Tesco). Mocne piwo w belgijskim stylu może trafić "pod strzechy" także dzięki atrakcyjnej etykiecie. Ceny jednak w ocenie nie brałem pod uwagę. Ocena zapachu i smaku może być nieco na wyrost, ponieważ mimo kilku wad i drobnych niezgodności ze stylem, piwo pozostawia pozytywne wrażenie i można je określić jako smaczne i interesujące. Pijalność jest niezła.

Moja ocena: [3.425]