Witnica (BOSS), Lubuskie IPA

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • melor
    Porucznik Browarny Tester
    • 2006.04
    • 364

    #46
    Recenzja z 5.04.2014.

    aromat: przyjemny zapach owoców leśnych. Świetny!
    kolor: bursztynowy, lekko mętny
    piana: dwucentymentrowa, ale się trzyma i oblepia szkło
    smak: Jest wyraźna goryczka. Długo zalega na języku po wypiciu. Nie jest jakaś super. Dla mnie trochę kiepska. Chyba trochę za mała kontra słodowa. Przypuszczam, że to piwo ma max 13% ekstraktu. Nie ma na etykiecie, więc pewnie chcą to ukryć.

    Średnio mi smakuje. Goryczka jest za bardzo ściągająca, zalegająca i nieprzyjemna. Słaba pijalność.
    Z trudem wypiłem do końca :/.
    NIE polecam.

    3/10
    cena: 6,50 zł

    Comment

    • Crim44
      Kapral Kuflowy Chlupacz
      • 2014.09
      • 88

      #47
      Ocena z ARTomatu

      Kolor: Ceimny bursztyn [4]
      Piana: zostawia koronkę, nie opada szybko pozostaje na niezłym poziomie, nie idealna ale ok [4]
      Zapach: cytrusy, leśne klimaty, coś iglasto żywicznego, poprawnie ale mało intensywnie [4]
      Smak: bardzo słabo wyczuwalne słody, kosztem dosyć sporej goryczki łodygowej ale słabo zalegającej, nie jest źle ale to nie jest rewelacja [3.5]
      Wysycenie: raczej ok, moglo by być delikatnie niższe [3.5]
      Opakowanie: orpócz wypisania wszystkich składników to ogólnie nie ma czego tu ciekawego szukać, słaba ta etykieta jak dlamnie, słaba jakość całość conajwyżej poprawne [2.5]
      Uwagi: Ono jest chyba w dosyć niskiej cenie(nie pamietam, nie zwracam uwagi), no i jest w miare ok, choć są lepsze

      Moja ocena: [3.7]

      Comment

      • Jasiek77
        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
        • 2014.03
        • 107

        #48
        Najlepsza IPA za tę kasę. Goryczka, nie jakaś a ala Kormoran, bardziej tępa, ale bardzo poprawna mimo wszystko. Owoce, ale tropikalnie już słabo, dominuje żywica. Pełne ciało, herbaciana barwa. Taki bardziej siermiężny brat Kormorana AIPA. Łup w łeb żywicą, ale z kwiatowym okładem. Cztery plus (plus za cenę)
        Johnny Bonnano

        Comment

        • marek_____
          Kapral Kuflowy Chlupacz
          • 2004.07
          • 35

          #49
          Moje pierwsze IPA w życiu i jestem bardzo zadowolony. Po otwarciu butelki bardzo silny aromat słodkich cytrusów, najbardziej skojarzył mi się chyba z liczi. W smaku również najpierw delikatna kwaskowa słodycz wspomnianego liczi, a potem już uderzenie solidnej goryczki, która zostaje potem w ustach na bardzo długo po przełknięciu. Takie mocne nachmielenie bardzo mi pasowało, od razu przypomniało mi się jedno piwko, które kiedyś mi bardzo smakowało, a mianowicie Svijansky Rytir. Tak z ciekawości, orientuje się ktoś, ile to Lubuskie IPA ma IBU?

          Comment

          • Rufi3M
            Kapral Kuflowy Chlupacz
            • 2014.03
            • 44

            #50
            Bo Lubuskie IPA to bardzo dobre piwko w tym stylu. goryczka jest ciut męcząca ale to i tak w porównaniu do Żywca APA jest przepaść. Myślę, że goryczka jest na jakieś 60 IBU.
            Teraz spróbój Rowing Jack z Ale Browaru...goryczka jest większa a piwo bardziej ułożone ...tyle że ciut droższe ale warto

            Comment

            • wojtasz
              Szeregowy Piwny Łykacz
              • 2004.01
              • 20

              #51
              Lubię wracać do tego piwa. Szczególnie po wypłacie Mam wrażenie, że jest lepsze niż kilka miesięcy wcześniej. Ogólnie ajpy bardzo mi podeszły. Na tle konkurencji witnickie piwo prezentuje się bardzo przyzwoicie.

              Comment

              • DariuszSawicki
                Major Piwnych Rewolucji
                🍼
                • 2012.08
                • 2869

                #52
                Niezłe IPA, z przyjemnością powróciłem po gdzieś pół roku. Od jutra oficjalnie w Lidlu, ale w wielu sklepach lidlowych już dziś dostępne.
                Typowa goryczka made in USA. Cytrusy, żywica, podbudowa słodowa świetna ( słód monachijski, który pewnie ściemnił to piwko).
                Piwo nie ma wad sensorycznych, czego nie można powiedzieć o piwie ze wcześniejszej oferty Lidla, czyli Lubuski Chmiel, które nazwałbym Lubuska Kapusta.
                Warto kupić Lubuskie IPA w Lidlu, ja jutro jeszcze pójdę i dokupię z kilka.

                Comment

                • buba1111
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2014.02
                  • 9

                  #53
                  Już jest dostępne [Giżycko Lidl] tylko partia jaka tu trafiła nie jest pierwszej świeżości.Ktoś zawalił z przechowaniem tego piwa zanim trafiło do sklepu,ale i tak jest pijalne w porównaniu z Lubuskim Chmielem.Niejedno z tych piw konsumowałem i biorąc stosunek ceny do jakości warte są polecenia ,o ile są świeże

                  Comment

                  • i_g
                    Szeregowy Piwny Łykacz
                    • 2008.11
                    • 4

                    #54
                    Kupiłem dzisiaj IPA w lidlu, na szczęście tylko jedno. W życiu nie miałem styczności z tak fatalnym piwem! Warka do 22.08, zmywacz do paznokci w czystej postaci (zdaje się octan metylu). W zapachu strasznie słabo, ale nie zapowiadało takiego kanału. Piwo klarowne, w szkle zachowanie normalne. W pół łyku musiałem wypluć. Na palcach jednej ręki mogę policzyć piwa które wylałem, niestety już drugie z witnicy. Na szczęście w lodówce awaryjnie bezpieczny żywiec apa. Póki co wole nie ryzykować drugi raz tego zakupu w lidlu...

                    Comment

                    • rafael52
                      Porucznik Browarny Tester
                      • 2013.12
                      • 478

                      #55
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika i_g Wyświetlenie odpowiedzi
                      zmywacz do paznokci w czystej postaci (zdaje się octan metylu)
                      Raczej chodzi o octan etylu.

                      Comment

                      • i_g
                        Szeregowy Piwny Łykacz
                        • 2008.11
                        • 4

                        #56
                        Jasne, literówka Ale wrażenia jakby na prawdę coś trującego się spożywało. Do tego stopnia, że pierwsze przepłukanie gardła następnym piwem też było nie za ciekawe.
                        Last edited by i_g; 2015-05-11, 23:15.

                        Comment

                        • rafael52
                          Porucznik Browarny Tester
                          • 2013.12
                          • 478

                          #57
                          Niby jedna literka, a w tym przypadku robi różnice.
                          Kiedyś słyszałem w miarę pochlebne opinie na temat tego piwa, tzn można wypić jak nic lepszego nie ma z IPA.
                          Jakoś nie rwałem się do Lidla, ale dzięki i_g za ostrzeżenie, będę omijał.

                          Comment

                          • Petitpierre
                            Major Piwnych Rewolucji
                            🥛🥛🥛🥛
                            • 2014.01
                            • 2570

                            #58
                            Zjem śniadanie i zobaczę.
                            Mały porterek-przyjaciel nerek

                            Comment

                            • Petitpierre
                              Major Piwnych Rewolucji
                              🥛🥛🥛🥛
                              • 2014.01
                              • 2570

                              #59
                              Ocena z ARTomatu

                              Kolor: bursztynowe, ale trochę za mętne, bo nie opalizujące [4]
                              Piana: wysoka czapa, ładny kożuszek, ale nie śnieżnobiała, lekko kremowa [5]
                              Zapach: hamerykański, prym wiedzie sosna, nawet świerk. Zapach jest żywiczny, nieterpentynowy, gdzieś w oddali majaczy "marachuja" czy inny ch A na poważnie, to w nucie górnej, kwestie żywiczne powoli się ulatniają i mamy cytrusy, jest grejpfrut sokowy żółty, jest coś a'la kiwi, nuta górna kończy się wanilią, o dziwo. Nuta dolna bardzo mocno owocowa, eksplozja wręcz w stylu ciekawszych ajp, mamy mango, marakuję, passiflorę, nawet liczi. Do zapachu nie mam się o co przyczepić, więc daję uczciwie. [4.5]
                              Smak: Goryczka średnia, ale zalegająca. Taka kaskadowa-tzn. przechodzi z goryczki grejpfruta na goryczkę żywiczną, ta chwilę się utrzymuje i przechodzi w bardziej cytrusową by skończyć się ziemistością dzięglowo-tatarakową. Ok, nie porywa, ale też nie przestrasza [4]
                              Wysycenie: norma [3]
                              Opakowanie: Z tyłu prawda, z przodu kłamstwo, skoro to jest AIPA to należy to napisać wyraźnie, bo IPA to nie jest i ktoś, kto chciałby się napić sesyjnego tradycyjnego brytyjskiego India Pale Ale dostaje jednak coś z nutami nie a propos. Jako AIPA nie jest źle, przynajmniej nie jest przechmielone. Octanu etylu, furfuralu, nut rozmarynu, terpentyny nie stwierdzam, więc widocznie trafiłem na dobrą warkę, a brałem pierwszą z brzegu [1]
                              Uwagi: Solidna AIPA za śmieszne pieniądze

                              Moja ocena: [4.075]
                              Last edited by Petitpierre; 2015-05-12, 07:20.
                              Mały porterek-przyjaciel nerek

                              Comment

                              • Rogerson
                                Porucznik Browarny Tester
                                • 2012.08
                                • 421

                                #60
                                Wziąłeś pierwszą z brzegu w lidlu? Jeżeli tak, to tam nie ma innej niż ta z datą do 22.08.2015.

                                Dwie oceny pochlebne, jedna średnia, czwarta słaba, hmm teraz to i tak już za późno, bo wczoraj kupiłem dwie na dzisiejszy cud w Monachium

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X