Witnica (BOSS), Lubuskie IPA

[WojciechT]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Pomarańczowy. [5]
Piana: Ładna, biała, zbita, wysoka i dosyć trwała. [4.5]
Zapach: Pierwsza myśl, jeszcze przed powąchaniem - to Witnica, więc pewnie będzie masełko. I jest? Jest! Ale delikatne, przykryte przez intensywny aromat amerykańskich chmieli. [4]
Smak: Jak ostatnio piłem to piwo, to mi nie smakowało. A teraz jest całkiem smaczne. Minus - za dużo karmelu jak dla mnie, ale oczywiście innym może to do gustu przypaść. Poza tym klasyka - cytrusy, żywica, górnofermentacyjne owoce, takie tam. Mocna, ale krótka i przyjemna goryczka. [4]
Wysycenie: Nie za wysokie, w porządku. [5]
Opakowanie: Skład dokładny, a wygląd butelki - w porównaniu z poprzednią wersją - zdecydowanie na plus. Ale poza tym informacji niewiele. Na etykiecie zadeklarowano IBU 75 - i wydaje mi się, że faktycznie tak może być. [4]
Uwagi: Mam paskudny zwyczaj nie patrzenia na cenę, kiedy kupuję piwo; niemniej w markecie obok mnie (PiP) stoją całe kosze Lubuskiej IPA'y. Zgaduję, że pewnie kosztuje 1-2 zł mniej, niż piwa kontraktowców - a nie odstaje od nich jakością.

Konkluzja - zmieniono nie tylko opakowanie, także jakość zawartości poszła zdecydowanie w górę.

Moja ocena: [4.15]

[Piclown]

Szkoda, że nie dałeś zdjęcia, bo u mnie nie ma deklaracji IBU. A wygina papę konkretnie. Jestem ciekaw jak wyglądają nowe papiery. Podają już ekstrakt?

[PiVoSH92]

Muszę potwierdzić, że te partie w Lidlu to było chyba zamknięcie pewnego rozdziału. Piłem ostatnio nową wersję z lokalnego monopolu i jest na prawdę świetna, nie ma tej chamskiej, zalegającej jak diabli łodygowej goryczki a i aromat jakby bardziej chmielowy.

[WojciechT]

Szkoda, że nie dałeś zdjęcia, bo u mnie nie ma deklaracji IBU. A wygina papę konkretnie. Jestem ciekaw jak wyglądają nowe papiery. Podają już ekstrakt?

Niestety, ekstrakt dalej nieznany. Rzadko wrzucam zdjęcia piwa z browar.biz, bo nie chce mi się ich przycinać do 450x600, poza tym zwykle wychodzą mi niedoświetlone, ale to już moja wina ;]

Muszę potwierdzić, że te partie w Lidlu to było chyba zamknięcie pewnego rozdziału. Piłem ostatnio nową wersję z lokalnego monopolu i jest na prawdę świetna, nie ma tej chamskiej, zalegającej jak diabli łodygowej goryczki a i aromat jakby bardziej chmielowy.

Piłem je poprzednio jeszcze w epoce przedlidlowej i miałem takie samo wrażenie. Tępa, nieprzyjemna gorycz zamiast przyjemnej, chmielowej goryczki. A teraz mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że bardzo się poprawiło.

[Javox]

hahahahahahha kolejna malowana butelka...

[WojciechT]

W Piotrze i Pawle 3,99 zł

[Piclown]

W Piotrze i Pawle 3,99 zł

Łoł! Trzeba się udać na zakupy, może i u mnie ta sama cena.

I dzięki za wstawienie foty. Całkiem inna szata. Przynajmniej wiadomo czego szukać na półce sklepowej .

[Rogerson]

W Piotrze i Pawle 3,99 zł

W PiP na Krakowskiej we Wrocławiu LIPA dziś kosztowała mnie 5,99, więc z dużą dozą prawdopodobieństwa stwierdzam że promocja skończyła się wczoraj, bo od dziś jest nowa gazetka

[Radek70]

Panowie...panowie!!!! po co przyroda dała wam ręce....Załatwcie to po lekcjach za szkołą...Temat jest napisany jak byk!!!Lubuska IPA....A wy kłócicie sie jak w komisji Macierewicza....Byłem w Witnicy...widziałem technologię...niektóre sprawy pamiętają Bismarcka,inne są współczesne i można pozazdrościć...jednak nie od dziś wiadomo że jest w produkcji jakiś błąd...ale nie nam o tym roztrząsać...jednak przyznać trzeba że Browar odważył się wyprodukować piwo górnej fermentacji jakim jest IPA...Mija 2 lata jak jest na rynku,nikt jej nie wycofał...coś o tym świadczy ,prawda?...piję je raz w tygodniu i mam wrażenie że ekipa z Witnicy czyta nasze posty i wprowadza zmiany...piwo jest coraz ciekawsze,ale to moje zdanie...albo ja się nie znam....

[ART]

Posty które pojawiły się przed Radkiem poleciały do przechmielin.

[slyboots]

Ocena z ARTomatu

Kolor: ciemny miedziany, herbata mocna, mętne [4]
Piana: Piękna, lecz nietrwała. Ładnie oblepia szkło [4]
Zapach: Cytrusy, karmel, żywica, grejpfrut, lekki alkohol, przyjemnie, słodkość [4]
Smak: Karmel, słodkie - ale właśnie bardzo dobrze bo jakby łagodzi tą goryczkę i wprowadza harmonię, żywica i to bardzo żywicznie , goryczka jest po prostu rewelacyjna suuuper , 75 IBU rządzi , cytrusy i grejpfruty jakby bardziej w tle niz to jest podczas testu zapachu gdzie wychodzą na prowadzenie [4.5]
Wysycenie: Średnie, poprawne [4]
Opakowanie: Poprawne, dużo informacji o produkcie, malowana etykieta nie do końca udana gdyż jest dużo butelek gdzie ta żółta farba nieładnie wygląda - jakby plamy bardziej i mniej intensywnego odcienia żółtego, wygląd jak na fotce w poście #124 [4.5]
Uwagi: Warka:
01.02.2016r

Piwo górnej fermentacji, niefiltrowane, pasteryzowane. Fermentacja w otwartych kadziach, drożdże US-05.
Składniki: woda, słód jęczmienny, słód pszeniczny, słód monachijski, słód pale ale. Chmiele: Centennial, Citra, Amarillo, Chinook, Cascade, Zeus.

Alk. 5,6% obj.

Bardzo dobry produkt, żywica, karmel i cytrusy bardzo intensywnie. Treściwe dobre Piwo. Zakochałem się w goryczce

Polecam
Pozdrawiam

Moja ocena: [4.225]

[KlossJ23]

Po raz kolejny sięgam po to piwo pamiętając solidną goryczkę kilku poprzednich warek.. i tym razem to jest naprawdę LIPA. Goryczka nadal potężna ale jakaś zupełne niechmielowa z nieprzyjemnym metalicznym finiszem. Z trudem i na raty dopiłem do końca, warka 27.02.2016, kupione za 7 złociszy we wrocławskim Auchanie. Dobrze że tylko cztery butelki bo nie jes aż tak złe żeby wszystko wylać ale nie na tyle dobre żeby picie go (zwłaszcza za te pieniądze) mogło sprawiać przyjemność.

[Piclown]

Wczoraj miałem okazję wychylić butelkę tego piwa w nowej wersji butelki. Wcześniej oceniałem wersję starszą, z klasyczną etykietą i kontrą, papierowymi. Teraz udało mi się w końcu trafić na butelkę "malowaną".

Muszę powiedzieć, że piwko zyskało na klasie. Może zmieniła się też lekko receptura, nie tylko butelka? Piłem warkę 01.02.2016 i podeszła mi.

Mocna goryczka, długo utrzymująca się, ziołowa, osadzająca na języku. To nie zmieniło się od poprzedniego razu. Dalej jest tęgo . Ale tym razem nie drętwiał mi język, bo przy poprzednim razie była naprawdę wielka moc w kwestii goryczy. Nie jest to AIPA, więc mało się tu czuje chmielu amerykańskiego, ale też butelka informuje, że IPA. Tym niemniej cytruski w smaku występują, bardziej na drugim planie, ale wyczuwalne. Aromat za to bardzo ładny: żywiczny, intensywnie chmielowy, owoce tropikalne w postaci ananasa i mango. Bardzo świeży i zachęcający.

CO2 dalej nieco za mało jak na mój gust.

Piło mi się lepiej niż poprzednim razem. Więcej doznań aromatycznych i jakby lepiej ułożony smak. Całkiem smaczne piwko. Wolę nieco więcej cytrusów i np. takie AIPA Kormorana pasuje mi bardziej, ale Lubuskie też jest zupełnie przyzwoite. Obecnie dałbym 4, i na pewno chętnie kupię jeszcze nie jedną butelkę. Smaczne piwo, warto po nie sięgać.

[DariuszSawicki]

Cóż, gdybym przeglądnął wcześniejsze posty, a szczególnie Wojtka ze zdjęciem #124 , to bym wiedział, że to jest te same piwo co kiedyś z Lidla. A myślałem, że kupiłem coś nowego.

Piwo z Lidla mi smakowało, to również. Może jest trochę bardziej stonowane i bardziej przesunięte w stronę słodu, ale goryczka nie odpuszcza. Na obecnej etykiecie ( właściwie malowance ) jest mocno wyeksponowane 75 IBU i z pewnością mniej nie ma. Goryczka o charakterze skórki od grejpfruta i pestki od tegoż samego, grejpfruta jako owocu trochę mniej.
Na tym nie koniec. Do smaku dochodzą wyraźne iglaki i żywiczne klimaty znane z pierwszych warek AIPA z Kormorana. Piwo jest treściwe i nie ma żadnych wad. Pod koniec goryczka jakby się zwiększa i zalega, ale przyjemnie i chce się więcej.

Kupiłem za nieco ponad 6 zł w ełckim MarcPolu i jutro mimo cholernego mrozu pobiegnę w podskokach po pracy po kolejne piwo gdyż mi bardzo posmakowało.

[Krzysiu]

Jakiś koszmar...

Piwo z datą 23.08.15 - nie wiem, co ona oznacza, bo opisu brak. Etykieta jeszcze jak w pierwszym poście, kupiłem to dość dawno temu, tylko nie miałem ochoty ryzykować. Dzisiaj zaryzykowałem i zostałem ukarany za nadmierny optymizm. Tępa, piołunowa, chemiczna wręcz gorycz, jak walnięcie nieheblowaną deską w twarz. Aromat (to słowo powinno być w cudzysłowie) obrzydliwy, dla mnie niedefiniowalny. Piwo nie jest zepsute, ale po prostu niepijalne. Piana, barwa - bez zarzutu, ale to trochę za mało, aby tego nie wylać do kibla. Coś strasznego. Nawet Wojak Mocny mniej mnie obrzydził.