Pracownia Piwa, Mr. Hard

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • e-prezes
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🥛🥛🥛🥛🥛
    • 2002.05
    • 19270

    #16
    Nie zgadzam się, że produkty Pracowni, w przeciwieństwie do innych browarów były bez wad, ale to temat na inną dyskusję.

    Comment

    • GreenFox
      Porucznik Browarny Tester
      • 2013.12
      • 273

      #17
      Jasne - łącznie wypiłem może z 10% z ich wszystkich stu kilkudziesięciu (na ten moment) warek, więc raczej nie mam dobrego oglądu na całość. Chodzi mi tylko o to, że nie udało mi się na wadliwe produkty trafić, a z innymi kontraktowcami zdarza mi się to nagminnie - w zasadzie niektórych uznawanych za "topowych" przestałem kupować, ze względu na byt duże wahania jakości. Ale to fakt - inny temat i przepraszam za OT (chyba, że wiadomo gdzie taki temat będzie pasował to można przenieść dyskusję - o ile jest ona dla kogoś interesująca).

      Comment

      • Carlo22
        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
        • 2012.05
        • 182

        #18
        Ocena z ARTomatu

        Kolor: Co prawda było dosyć ciemno w pubie, ale kolor brzoskwiniowo herbaciany, bardzo ładny [4.5]
        Piana: Biała, wręcz kremowa i gęsta, drobne pęcherzyki. Nie była jakaś wielka (wiadomo, przy takim ekstrakcie) ale utrzymywała się cały czas tak samo od początku do końca [4.5]
        Zapach: Piękny, intensywne suszone owoce, rodzynki oraz toffi, słodki i przyjemny [5]
        Smak: Tak jak w smaku, piwo gęste, alkohol prawie niewyczuwalny, dobrze zamaskowany. Piwo przypomina mi smakiem portugalskie Porto - a to bardzo duża zaleta [5]
        Wysycenie: Idealne, trochę większe mogłoby przeszkadzać w pijalności [5]
        Opakowanie: Ciężko ocenić, ale coś w tej prostocie jest [5]
        Uwagi: Jedno z najlepszych polskich piw, świetne i warte swojej ceny. Szkoda, że słabo dostępne i rzadko warzone

        Moja ocena: [4.925]

        Comment

        • titan
          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
          • 2014.08
          • 122

          #19
          Niesamowite piwo, to był mój pierwszy barley wine, pity w Tap House i na pewno wart swojej ceny.

          Comment

          • Oskaliber
            Kapitan Lagerowej Marynarki
            • 2010.05
            • 727

            #20
            Kolor: Bursztynowy, opalizujący.

            Piana: Beżowa, średnio gęsta, średnio obfita, dosyć trwała.

            Zapach: Słód, morele i inne owoce, rodzynki, biszkopty, trochę chmielu. Złożony i intensywny.

            Smak: Treściwe. Słodowość, biszkopty, morele, rodzynki, lekki ziołowo-kwiatowy chmiel. Alkohol doskonale zamaskowany. Goryczka średnio niska, finisz dosyć słodki. Całość psuje tylko minimalny mokry karton.

            Wysycenie: Niskie do średnio niskiego.

            Ogółem: Świetny Barleywine, którego jedyną wadą jest lekkie utlenienie (a przynajmniej partii, która zawitała w Poznaniu).

            Uwagi: Pite w wersji lanej.
            BeerFreak.pl

            Comment

            • Pancernik
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              🥛🥛🥛🥛🥛
              • 2005.09
              • 9793

              #21
              Ocena z ARTomatu

              Kolor: Rubinowy, minimalnie zmętniony. [4]
              Piana: Beżowa, dość drobna, średniowysoka, średniotrwała. [4]
              Zapach: Owoce tropikalne, powiew winny i jeszcze... coś intrygującego... . [4]
              Smak: Karmel, wino, alkohol, suszone owoce. Wszystko na raz atakuje kubki smakowe, a z tyłu czai się stonowany chmiel. [4.5]
              Wysycenie: Niskie. I całe szczęście. [4]
              Opakowanie: Bączek. Eta w stylu Pracowni. Dopracowana, charakterystyczna. Goły kapsel. [4]
              Uwagi: Lubię takie piwa. Do niespiesznej degustacji. Lekko po terminie, ale spokojnie mogłoby jeeeeeeszcze poleżeć. Trochę chora cena była, o ile kojarzę.

              Moja ocena: [4.2]

              Comment

              • NightHawk
                Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                • 2008.08
                • 108

                #22
                Ocena z ARTomatu

                Kolor: Bez zarzutu. [5]
                Piana: Szału nie ma, ale obrączka zostaje do końca. [4]
                Zapach: Zdecydowanie słodowy, nieco winny. Intensywny, ale nie nadzwyczaj bogaty. Jest ok. [4]
                Smak: "Wytrawne owoce" (może suszone), słodowość (karmel, ale nie taki typowy), wino (!). Goryczka w tle, nie gra tu absolutnie pierwszych skrzypiec, idealnie zbalansowana, trafiona w mój gust, bo za niskiej też nie lubię przy tym stylu. Nie ma wątpliwości, że to Barley Wine. Nie ma absolutnie żadnych skojarzeń z ABW, IIPA i innymi stylami skierowanymi bardziej w kierunku Ameryki, co się notorycznie zdarza w przypadku polskich BW. Alkohol tylko w formie rozgrzewacza. [4.5]
                Wysycenie: Niskie, idealne. [5]
                Opakowanie: Pite z beczki, ale mam też butelkę i jest klasycznie w stylu PP, mogłoby być więcej informacji na temat składu. [3]
                Uwagi: Prawdopodobnie najlepsze BW w Polsce, a przynajmniej ja lepszego nie miałem okazji spróbować, choć śledzę polską scenę regularnie.
                W tym samym czasie i z tą samą datą ważności wyszły również RIS-y w trzech wariantach - to piwo pod względem alkoholu jest zdecydowanie najlepiej ułożone i w obecnej formie najbardziej godne podziwu.
                Aha, jest to najnowsza warka z datą do 2017. Płaciłem 16 zł za 400 ml w poznańskiej Fermentowni, co uważam za bardzo dobrą cenę, gdyż butelka 0,33 w centrali kosztuje 20,50 zł.

                Moja ocena: [4.25]

                Comment

                • Brodzislaw
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2013.09
                  • 1020

                  #23
                  Ocena z ARTomatu

                  Kolor: pomiędzy bursztynowym a herbatą [4.5]
                  Piana: znikoma, ze średnich pęcherzyków, opadając utworzyła duże bąble [3.5]
                  Zapach: z butelki lekko słodki, winny i ciut landrynkowy. W szkle dominują bardziej wytrawne nuty owoców czerwonych, suszonych (rodzynki) a także słodów i chmieli korzennych i cytrusowych [4.5]
                  Smak: o dziwo nie jest wiele tej słodyczy. Wyraźne ciało słodowe, karmelowo-landrynkowe ale tylko i nieznacznie, dalej wchodzą nuty winne, ponownie suszone owoce. W kolejnych łykach ujawnia się goryczka, taka ni to przyprawowa (korzenna), ni to żywiczna, raczej ziołowa, odkłada się na obrzeżach języka. Efekt sciągania na podniebieniu i języku potęguje jeszcze dawka alkoholu, który rozgrzewa ciało od jamy ustnej po żołądek [4.5]
                  Wysycenie: średnie optymalne dla stylu [4.5]
                  Opakowanie: Przyciągająca oko eta, dostateczne info na kontrze [4]
                  Uwagi: Wreszcie jakieś nie słodkie barley wine wytworzone na terenach okupowanych przez reżim III RP. Piwo sprawia wrażenie wręcz wytrawnego jak na swój styl!

                  Moja ocena: [4.375]

                  Comment

                  • yoxik
                    Porucznik Browarny Tester
                    • 2012.10
                    • 427

                    #24
                    Pracownia Piwa: Mr. Hard
                    Ekstrakt: 25% wag. | Alkohol: 9.5% obj. / 7.125% wag.
                    do 25.03.2017 pite w terminie.

                    Piana skąpa i jako taka szczątkowa pozostaje do końca. Kolor herbaciany zmętniony. Aromat owoce suszone, włoskie orzechy, słody, niezbyt intensywny. Smak, owoce suszone, karmel ,słodycz, jest również delikatna dębina (było w beczkach), orzechy, wyciszone nuty od chmieli amerykańskich, wysoka ziołowo-łodygowa goryczka. Alkohol ułożony, fajno rozgrzewa, w moim egzemplarzu minimalna pleśniawka.
                    Mam jeszcze wersje dużo starszą z inną etykietą rozlewaną w bączku, powinno być lepiej. Teraz solidny BW bez zachwytów.
                    Również tutaj
                    https://www.instagram.com/adam_slodowy_to_ja/

                    Comment

                    • thesamethis
                      Szeregowy Piwny Łykacz
                      • 2011.04
                      • 29

                      #25
                      Butelka z datą: 5 sierpnia 2015. Po prawie ponad dwóch latach od spróbowania pierwszego wina jęczmiennego, wiele się zmieniło. Pamiętam, że główną wadą tego piwa, był dla mnie nie do końca dobrze schowany alkohol, który dodatkowo podbijała dosyć ziołowa goryczka w sposób nieprzyjemny, zakrawający o piołun i popiół.Czas zrobił swoje, bo ten mankament po prostu się ulotnił. Piwo gładkie, aksamitne o niskim nasyceniu, wręcz oleiste. Jest eleganckie, likierowe, lekko w charakterze winiaka typu brandy. W aromacie daktyle figi, miód, toffi, karmel i rodzynki. Smak to już dobra aria wspomnianych wcześniej owoców. Warto było poczekać.

                      Comment

                      • e-prezes
                        Generał Wszelkich Fermentacji
                        🥛🥛🥛🥛🥛
                        • 2002.05
                        • 19270

                        #26
                        Nie ma jak spaprać dobre piwo zlewając je do beczki drewnianej. BA 2016 w niczym nie oddaje pierwowzoru, jest bez gazu, bez piany i bez polotu. Albo jak u nas mówią biez paniaci. Sztuka dla sztuki dla niedowartościowanych ludzi. Dziwi mnie, że browar dał taki szajs na premierę knajpy. Który knajpa oznaczyła na ontap jako sztos. Śmiechu warte i pilotowania godne!

                        Comment

                        Przetwarzanie...
                        X