Gościszewo, [AleBrowar] Crazy Mike

[kk43506]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Jasny bursztyn, klarowne. [4.5]
Piana: Szybko opadła do cienkiego kożucha, jednak zostawia piękny lacing. [4.5]
Zapach: Słodko-kwaskowy aromat ananasa. W tle delikatna żywica. [4]
Smak: W smaku porządna karmelowa słodowość po której następuje mocne uderzenie goryczki. Alkohol praktycznie niewyczuwalny. Goryczka średnio zalegająca, ściągająca, bardzo dobrze kontruje słodycz. Wszystko fajnie, jednak jak na 100 IBU spodziewałem się czegoś więcej. [4]
Wysycenie: Średnio niskie, prawidłowe. [4]
Opakowanie: Wszystkie informacje są, jednak foliowa-przezroczysta etykieta brzydko faluje i odchodzi od szkła. [3.5]
Uwagi: Warka do 15.01.2015r.

Moja ocena: [4.05]

[Glingorth]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Ciemny pomarańcz, brzoskwinia, mglisty. [5]
Piana: Gęsta, kremowa, opada do niewielkiej warstwy pozostawiając grube kawałki piany na szkle. [4]
Zapach: Słodkawy, głównie owoce tropikalne z naciskiem na mango, jest też ziołowość. [4]
Smak: Goryczka cytrusowo żywiczna, ale przez podbudowę słodową, nie czuj tej mocy 100 IBU. Treściwość na średnim poziome, alkohol nieźle schowany. [4]
Wysycenie: Średnia, jest ok [4.5]
Opakowanie: Nie rozumiem tej nowej stylistyki, czyli folia zamiast papieru.Może i fajnie to wygląda bo gdzieniegdzie jest przeźroczysta, za to w kilku miejscach ma długie pomarszczone linie co nie wygląda fajnie. Mam nadzieje, że to tylko chwilowy zabieg. PS, pytanie dla kolekcjonerów etykiet, tej folii oczywiście nie da się ściągnąć? [4]
Uwagi: Goryczka wyraźna, ale przez wyraźną słodowość, nie czuć tej mocy chmielu. Za to alkohol ładnie schowane i nie czuć że ma się do czynienia z takim mocarzem i na pewno za to duży plus.

Moja ocena: [4.075]

[Rowing_Jack]

PS, pytanie dla kolekcjonerów etykiet, tej folii oczywiście nie da się ściągnąć?

Ściągnąć się da, ale folia rozciąga się, robią się na niej białe ślady przy odklejaniu, no i trzeba podkleić na jakimś ciemnym papierze, żeby było cokolwiek widać. Tragedia.

[murek17]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Herbaciany. Ładne, równomierne, lekkie zmętnienie. [5]
Piana: Drobnopęcherzykowa, po kilku minutach redukuje się do cienkiego kożuszka, dobrze oblepia szkło. [4.5]
Zapach: Głównie słodkie owoce, w tle przebija lekka ziołowość. Dosyć intensywny. [4.5]
Smak: Przyjemnie słodki, na języku pozostaje słodowy posmak. Wyrazista goryczka, niezalegająca. Alkohol dość dobrze ukryty, choć trochę grzeje w przełyk. [4.5]
Wysycenie: Niskie, ale jednak trochę zbyt niskie. [3.5]
Opakowanie: Typowe dla AleBrowaru, nowa etykieta sprawia wrażenie jakby cały obrazek był malowany na szkle. Wszystkie potrzebne informacje. [5]
Uwagi: Bardzo smaczne piwo, warte polecenia. Warka do 25.01.2015.

Moja ocena: [4.5]

[Kiezmar]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Pomarańczowy wpadający w blady bursztyn. Mętne. [4]
Piana: Drobna, biała. Niezbyt wysoka, szybko się redukuje, ale brudzi szkło. [4]
Zapach: Świeży aromat cytrusowy. Czuć też ananas (?) i nuty żywiczne. Przyjemny. [4.5]
Smak: Słodki owocowy smak (mango chyba), lekkie nuty leśne. A potem bardzo fajnie zaznaczona dość intensywna grejpfrutowa goryczka. Na finiszu wytrawne. W odczuciu rześkie i nieźle pijalne. Alkohol bardzo dobrze ukryty. [4.5]
Wysycenie: Prawie idealne. [4.5]
Opakowanie: Nowy kapsel AleBrowaru, wszystkie ważne informacje. Stylizacja też w porządku. Minus za kiepskie naklejenie etykiety (bąbelki z powietrzem). [4.5]
Uwagi: 25/1/2015 Pozytywne zaskoczenie. Uwaga bo piwo jest zdradliwe!

Moja ocena: [4.425]

[Oskaliber]

Kolor: Bursztynowy, minimalnie opalizujący.
Piana: Biała, obfita, gęsta, dosyć trwała. Opada do kożucha minimalnie oblepiając szkło.
Zapach: Amerykańskie chmiele: owoce tropikalne, cytrusy oraz solidna podbudowa słodowa.
Smak: Treściwe. Mocna podbudowa słodowa, intensywne posmaki amerykańskich chmieli, tropikalne, żywiczne a nawet jakaś nuta kwiatowa się pojawia. Minimalny alkohol, jak na 9% bardzo dobrze zamaskowany. Goryczka średnio wysoka, alkoholowo-żywiczna.
Wysycenie: Średnio niskie.
Ogółem: Bardzo dobre.

[mannix]

Słuchajcie. Zapodział mi się Crazy Mike z datą ważności do połowy lipca 2014 roku. Butelka przechowywana była w piwnicy, lekko wilgotnej, temperatura ok. 12-14 stopni.
Otworzyłem, zapach jakby to była świeżuśka warka prosto z rozlewu. Smak - pyszota. Nic nie straciła pod wpływem upływu czasu, a wręcz uwypukliła aromat chmielu!
Zdziwnionko? I kto by pomyślał, że tak się stanie
Brawo, jestem pozytywnie zaskoczony.

[Rowing_Jack]

Słuchajcie. Zapodział mi się Crazy Mike z datą ważności do połowy lipca 2014 roku.

Tylko zdejmij etykietki przed wyrzuceniem butelki - ktoś tu ostatnio proponował 50 zł za "klasyczne" papierowe ety Alebrowaru

[mannix]

Tylko zdejmij etykietki przed wyrzuceniem butelki - ktoś tu ostatnio proponował 50 zł za "klasyczne" papierowe ety Alebrowaru

too late

[rafael52]

Ocena z ARTomatu

Kolor: ciemnozłoty, delikatnie zmętniony. [4.5]
Piana: obfita, drobnopęcherzykowa, dość wolno opada, ale gęsto oblepia szkło. [4.5]
Zapach: słodki aromat amerykańskich chmieli, owoce tropikalne, delikatne cytrusy i żywice. [4.5]
Smak: średnia pełnia słodowa, słodycz dość wyraźna, ale skontrowana solidną goryczką, bardzo przyjemną o cytrusowym charakterze z lekkimi akcentami żywicznymi, wyczuwalne delikatne grzanie od alkoholu, ale dopiero w żołądku. [4.5]
Wysycenie: średnie, może być. [4.5]
Opakowanie: nowe opakowanie jakoś mi nie leży, a do tero etykieta tandetnie naklejona. [3.5]
Uwagi: warka do 14.04.2015.

Moja ocena: [4.45]

[yoda79]

Chciałem przekonac się do tego piwa, ale Becik ma rację w 100% - to piwo dla hopżuli.
Bardzo rzadko się zdarza, że mam ochotę wylac piwo - tak było dzisiaj. Przesłodzone, zalegająca goryczja, fuj, obrzydlistwo za 14 zl za pól litra. Omijac z daleka, ohydztwo

[jaw7]

moja ulubiona double IPA -niestety warka 05.08.15 totalna porażka ,kolor pomaranczowo mętny z farfoclami, zapach zero owoców cytrusowych -lekka kanalizacja ,smak to zalegajaca goryczka ,wielkie rozczarowanie nie oceniam przez respekt dla Alebrowaru

[Wujas]

Niestety nie zwróciłem uwagi na niedawno powtarzaną butelkę szalonego Majka (data przydatności do spożycia), ale też jakoś tak szału nie robi...za dużo cukru, za mało chmielu.
Jeśli chodzi o styl double IPA, to wstyd się przyznać, ale u mnie wygrywa doktor od brwi.

[jaw7]

też wstyd się przyznać ,ale jeżeli chodzi o cenę do jakości to wygrywa aktualnie double IPA z Cieszyna

[yoda79]

Czemu wstyd?
To DIPA od początku jest lipne, sam cukier w smaku, piłem z beczki małe i dalej jest ohydne